W ogólnej punktacji, po zakończeniu ósmego odcinka, na pierwszym miejscu była Olga Szomańska, za nią Kamil Bijoś, dalej Michał Rudaś i Joanna Moro. Ta ostatnia miała 206 punktów, o sześć więcej niż Maria Tyszkiewicz, znajdująca się w tabeli na piątym miejscu. Można się było spodziewać, że w tym odcinku nikt nie odpuści.
Najsilniej zawalczyła Maria Tyszkiewicz. Swoim wykonaniem piosenki „Odkryjemy miłość nieznaną” zaskoczyła wszystkich, również samą Alicję Majewską, obecną na planie. - Piosenek Włodzimierza Korcza miło się słucha, ale wcale nie są łatwe do zaśpiewania. Ja panią obserwuję od kilku odcinków. Bardzo pani gratuluję, jest pani znakomitą artystką - zwróciła się do Marysi.
Wszyscy członkowie jury jednogłośnie przyznali za to wykonanie dziesiątki. Swoje punkty przekazali Marii również Radek Pazura, Kamil Bijoś i Mateusz Banasiuk. Młoda aktorka po raz drugi miała więc możliwość przekazać 10 tysięcy złotych na cel charytatywny. Tym razem wybrała Ewę Grabarczyk, zmagającą się z pokleszczowym zapaleniem opon mózgowych.
Wygrana w odcinku nie dawała jednak wcale Marysi pewności wejścia do finału. Tabela zmieniała się wielokrotnie, bo całkiem niezłe oceny od jurorów dostała również Joanna Moro jako Adriano Celentano. Ostatecznie jednak to Maria znalazła się w gronie czwórki najlepszych. Poza nią, w finale zobaczymy: Olgę Szomańską, Michała Rudasia i Kamila Bijosia.
Michałowi możliwość walki o Złotą Twarz zagwarantował utwór „Impossible” Jamesa Arthura. Wokalista tuż przed wejściem na scenę wyznał, że sobie z tą piosenką nie radzi, ale chwilę później pokazał, że jest zupełnie odwrotnie.
Trudny wieczór mieli natomiast Kamil Bijoś i Olga Szomańska - oboje walczyli z przeziębieniem. Olga w utworze Mary J. Blige musiała połączyć swoją niedyspozycję z trudną, dynamiczną choreografią. Kamil, wcielający się w Johna Newmana w piosence „Love Me Again”, z bolącym gardłem i odmawiającymi posłuszeństwa strunami głosowymi zmierzył się z bardzo wysokimi dźwiękami.
O wejście do finału walczyła również mocno Joanna Moro w roli Adriano Celentano, która perfekcyjnie oddała sceniczne znudzenie włoskiego wokalisty. Choć sprawiała wrażenie, jakby nauka tego utworu prawie nic jej nie kosztowała, przygotowania wcale nie szły jak po maśle. Aktorka musiała obniżyć głos, nauczyć się melodyjnej intonacji i śpiewania przez nos. Wyciąganie długich fraz na jednym oddechu ćwiczyła, dmuchając w słomkę zanurzoną w szklance wody. Małgorzata Walewska stwierdziła, że Joanna jest osobą, która w tym programie zrobiła największy postęp. Niestety, zabrakło trochę, aby weszła do finału.
W finale nie znajdą się również Olga Borys, Mateusz Banasiuk i Radosław Pazura. Zobaczymy ich w dziesiątym odcinku, lecz nie w solowych wykonaniach, a w duetach. Co zaprezentują? To niespodzianka. Nie wiemy również jaki repertuar przygotują dla nas finaliści. Zgodnie z tradycją programu, to jedyny odcinek, w którym jest przywilej wybrania prezentowanej piosenki. Kto nas najmocniej zaskoczy?
Szanse na zwycięstwo wszyscy finaliści mają jednakowe, ponieważ zebrane dotąd punkty zostają wyzerowane. Zwycięzca, zgodnie z formułą programu, przekaże na wybrany przez siebie cel charytatywny aż 100 tysięcy złotych. Komu przypadnie ten zaszczyt?
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w sobotę o godz. 22:00 w Telewizji POLSAT.
Dziewiąty odcinek szóstej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” dostępny w IPLA.TV.
Zobacz także:
Joanna Moro jako Fergie wyśpiewała zwycięstwo
Śmiech, łzy i zwycięstwo Olgi Szomańskiej
Michał Rudaś zauroczył przemianą w Lionela Richie
„Road to Hell”, czyli droga po sukces Radosława Pazury
Mateusz Banasiuk jako kontrowersyjna Lady Gaga
Mateusz Banasiuk jako Brad Roberts wygrał w czwartym odcinku
Kamil Bijoś pomógł chorej dziewczynce
Maria Tyszkiewicz rzuciła na kolana jako Axl Rose
Kamil Bijoś świetnie się bawi i ma szczytny cel