- Doszliśmy do wniosku, że nasz związek przestał mieć rację bytu. Oboje byliśmy w ciągłych rozjazdach, a to nie pomaga budować relacji. Dziś jednak chcę pamiętać tylko te dobre chwile, które były między nami i nie analizować ciągle, co poszło nie tak - powiedziała Klaudia Halejcio w rozmowie z magazynem „Flesz”.
Poznali się w programie „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”, gdzie spędzali ze sobą długie godziny podczas prób. Wspólne przygotowania do kolejnych odcinków show i towarzyszące temu skrajne emocje mocno ich do siebie zbliżyły. Parą zostali jednak dopiero po finale. Aktorka „Pierwszej miłości” oraz znany tancerz, choreograf i instruktor tańca sportowego zaczęli budować związek, gdy Tomasz Barański poważnie zachorował. Tworzyła się mocna więź i wyglądało na to, że ich uczucie przetrwa długie lata…
- Kłopot w tym, że ja nie do końca potrafię się cieszyć z bycia singielką. Mam taką naturę, że kocham czuć się potrzebna. Troska o bliskie osoby sprawia mi przyjemność. Tak zostałam wychowana - wskazała, że ciężko znosi długie chwile rozstania. - Nie jestem typem samotnika. Kocham mieć przy sobie kogoś bliskiego. A gdy go nie ma? Skupiam się na sobie. Od czasu do czasu urządzam sobie wieczór dla siebie, z czytaniem książki lub scenariusza, relaksującą kąpielą z kieliszkiem wina. Ale to jest jeden wieczór, nie więcej - opowiedziała o swoich emocjach aktorka.
Co dalej? Jakie plany ma teraz Klaudia Halejcio? - Niedawno miałam wiele marzeń, które w jednej chwili legły w gruzach. Teraz wolę się zdać na łut szczęścia. Nie będę walczyć. Poczekam, co przyniesie mi los - oświadczyła.
Zobacz także:
Wyjątkowe emocje w 2017 roku w „Pierwszej miłości”
Patryk Pniewski: Prezenty od fanów są najważniejsze!