Kolejne odcinki popularnego serialu przyniosą nowe, niekiedy zaskakujące historie, które połączą ze sobą bohaterów. Losy splotą ze sobą m.in. Martę i „Miksera”. - Będę mieć z nim sporo do czynienia - mówi Joanna Jarmołowicz w wywiadzie dla IPLA.TV. - Poniekąd z „braku laku”. Do tej pory najwięcej wątków łączyło mnie z Patrykiem Pniewskim i Ewą Jakubowicz - dodaje młoda aktorka.
- Dla mnie ważne są właśnie sceny z Patrykiem. Głównie na tym wątku zbudowana jest moja rola. Na planie świetnie się dogadujemy - deklaruje i chętnie opisuje postać, w którą wciela się na planie serialu. - Moja bohaterka w każdym odcinku jest zupełnie inna. Ciągle szuka samej siebie. Jednocześnie bywa pewna siebie oraz odważna. Przy koleżankach powie wszystko, a przy szefowej będzie się raczej podlizywać. Ja taka prywatnie nie jestem - podkreśla Joanna Jarmołowicz.
Wątek z Martą zapowiada również „Mikser”, czyli Błażej Michalski - Mikołaj zainteresuje się kolejną kobietą. Chyba najmłodszą z tych, z którymi flirtował do tej pory. Poznają się pewnego wieczoru w barze. Dziewczyna ma na imię Marta i gra ją Joanna Jarmołowicz. Nie zdradzę, jak sprawy potoczą się dalej, niemniej jednak pojawią się kłopoty, gdy do Wrocławia powróci pierwsza miłość „Miksera”, czyli Ola - mówi aktor.
- Zdradzę, że będą trzy kobiety i jeden „Mikser” - dodaje tajemniczo Błażej Michalski, który w pozytywnych słowach charakteryzuje graną przez siebie postać. - W filmie uczestniczyłem w bójkach, ale zawsze w czyjejś obronie. W „Mikserze” jest sporo ze mnie. Jest spokojny i względnie poukładany. Można na nim polegać - podkreśla Błażej Michalski w rozmowie z IPLA.TV.
Michał Pogodowski
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.
Oglądaj w IPLA.TV:
Joanna Jarmołowicz: Najważniejsze są dla mnie sceny z Patrykiem Pniewskim
Błażej Michalski: Z „Mikserem” mam dużo cech wspólnych
Zobacz także:
Marysia i Michał są już serialowym małżeństwem
Klaudia Halejcio o rozstaniu z Tomaszem Barańskim
Wyjątkowe emocje w 2017 roku w „Pierwszej miłości”
Patryk Pniewski: Prezenty od fanów są najważniejsze!