2017-08-01

„Wyspa przetrwania” to komary, węże, szczury i upał

Już wiadomo co czeka śmiałków uczestniczących w nowym programie. „Wyspa przetrwania”, światowy hit, który realizowany był w 50. krajach na całym świecie i jak dotąd doczekał się ponad 150. edycji w końcu trafił do Polski. Już od września z udziałem szesnastu osób - ośmiu mężczyzn i ośmiu kobiet, będzie można oglądać go w Telewizji POLSAT.

Wybrańcy musieli przejść wieloetapowe, trudne eliminacje, właśnie po to, aby być przygotowanym na wszystko. Wyspa, oprócz rajskich widoków, na pewno nie będzie dla nich Edenem. Co czeka uczestników na Fidżi, gdzie realizowany jest program?

Konkurencje
To właśnie podczas rywalizacji będzie można wygrać jedzenie i różne przedmioty, których są pozbawieni, a mogą zapewnić przetrwanie. Przede wszystkim jednak rozbitkowie walczyć będą o totem gwarantujący nietykalność, najpierw dla swoich plemion, a w dalszej części programu dla siebie. Przegrani zawsze będą musieli wyeliminować kogoś z grupy.

Jedzenie
Brak pożywienia na wyspie to największa bolączka uczestników. Podstawowe produkty żywnościowe, jak ryż czy mąka, czasem będzie można zdobyć w trakcie konkurencji, ale bez kreatywności i umiejętności znalezienia jedzenia na wyspie, przetrwanie będzie niemożliwe. Ryby, ośmiornice, gady, owoce tropikalnych drzew czy kokosy - wszystko, co da się zjeść będzie na wagę złota.

Komary, węże, gady, szczury
Z pewnością na co dzień nie obcowali z nimi tak blisko, ale na wyspie nie będą mieć wyboru. Ukąszenie komara może powodować dengę, rodzaj gorączki krwotocznej. Na wyspie uczestnicy mogą spotkać wszędobylskiego szczura polinezyjskiego, który do najprzyjemniejszych zwierząt nie należy. Poza tym są węże i inne gady np. legwany i iguany, a także wielkie ropuchy, które wychodzą po zmroku, gdy robi się już chłodniej.

Upał
To co może rozbitkom przeszkadzać najbardziej to temperatura powietrza. Średnio w dzień, do tego w cieniu, waha się w okolicach 33 stopni. Ulgę może przynieść im deszcz. W czasie kiedy uczestnicy przebywają na Fidżi, wypada… kalendarzowa zima.

- Poranki są pochmurne, nocami bardzo silne wiatry i chłód, ale w trakcie dnia jest bardzo gorąco! - mówi o klimacie wyspy prowadzący Damian Michałowski. - Temperatura każdego dnia wynosiła 30-35 stopni, choć bywały takie dni, podczas których termometr szalał. Szczególnie trudne zadanie mieli uczestnicy, którzy często musieli ze sobą rywalizować w tym upale - dodaje.

Kto w tych warunkach przetrwa najdłużej? Jaki wpływ na rywalizację w „Wyspie przetrwania” będzie miała aura i przyroda? Odpowiedź już we wrześniu w Polsacie.

Zobacz także:
Najcenniejsze na „Wyspie przetrwania” są…?
Mamy zdjęcia prowadzącego z „Wyspy przetrwania”
„Wyspa przetrwania” - co czeka widzów Polsatu?