- Czym zaskoczycie fanów podczas występu w Warszawie?
- Do tego koncertu przygotowujemy się już dość długo, zarówno jeśli chodzi o kwestie muzyczne, jak i choreograficzne. Szykujemy konkretne, ciekawe stroje. Zawsze dbamy o odpowiednią scenografię.
- Jak czujecie się grając na największej dyskotece w kraju? Stadion PGE Narodowy to ogromny obiekt, na którym pojawi się tysiące ludzi.
- Jesteśmy zespołem który gra zarówno na kameralnych imprezach, małych czy prywatnych, jak i oczywiście tych większych. Występujemy w miejscowościach w całej Polsce. Na imprezę „Roztańczony PGE Narodowy” przyjadą ludzie ze wszystkich zakątków kraju, z czego bardzo się cieszymy i na co czekamy. Zawsze na koncertach dajemy z siebie dwieście procent i tak też będzie teraz. Liczymy na dobrą zabawę.
- Które z utworów z waszego repertuaru zaprezentujecie w sobotę?
- Zaśpiewamy oczywiście nasze największe hity „Ona lubi pomarańcze” i „Nie daj życiu się”. Fani i widzowie będą także mogli usłyszeć nasz nowy kawałek zatytułowany „Wciąż na Ciebie czekam”.
- Jakie są plany zespołu na najbliższe miesiące?
- Do końca września trwa sezon letni, czyli wciąż organizowane są liczne imprezy plenerowe. Odpoczynku zbyt długiego mieć nie będziemy, bo potem zaczyna się sezon klubowy, w którym również aktywnie uczestniczymy. Naszym fanom mogę zdradzić, że pracujemy nad kolejną nową piosenką. Mam nadzieję, że wkrótce ujrzy światło dzienne.
Rozmawiał Michał Pogodowski
„Roztańczony PGE Narodowy” w sobotę 23 września od godz. 20:05 w Telewizji POLSAT i od godz. 22:05 na kanale Disco Polo Music.
Zobacz także:
Zenon Martyniuk: Jest jeszcze dużo do zrobienia