Małgorzata Foremniak unika social mediów, w których nie ma prywatnych kont, a prowadzenie tych oficjalnych zleciła swojemu agentowi. Stroni od fotoreporterów, ścianek i głośnych premier. Trzyma się z dala od tabloidów i portali plotkarskich, którym nie chce dawać pretekstu, aby o niej pisały. W rozmowie dla najnowszego magazynu „Zwierciadło” zdradza, że obok pracy i miłości w jej życiu najważniejsze są poszukiwania duchowe.
- Zawsze interesowała mnie podróż w głąb człowieka, czym jest nasze serce, a czym umysł, co takiego powoduje, że jesteśmy szczęśliwi albo nie. Czytam, zapisuję. Zadaję sobie pytania i szukam na nie odpowiedzi. To niekończący się proces. Nie ma mowy o rozczarowaniu. Poznaję mechanizmy działania samej siebie - opowiada aktorka, która określa się jako „delikatną, ale nie kruchą”.
Na tym większe uznanie zasługuje więc warsztat Małgorzaty Foremniak, ponieważ autorefleksyjna natura i duża wrażliwość gwiazdy wyraźnie kontrastują z charakterem wyrachowanej i pewnej siebie Olgi Krajno. Nie powinno to jednak zaskakiwać wielbicieli jej talentu, ponieważ gwiazda podkreśla, że lubi wyzwania i jest wybredna, jeśli chodzi o propozycje pracy.
- Medialną obecność staram się balansować. „Wyskakiwanie z lodówki” może przynieść niekiedy więcej szkody niż pożytku. Wszystko zależy od tego, kto jaki obiera kierunek w tym zawodzie i jak chce się w nim spełniać. Ja szukam ciekawych wyzwań. A czasem graniem chcę się pobawić - opisuje swoje podejście do tej trudnej profesji.
I jak to w tym zawodzie bywa, nie jest w stanie zupełnie uniknąć plotek na swój temat. Kiedyś po znakomitych występach w „Tańcu z Gwiazdami” cała Polska żyła jej romansem z tancerzem Rafałem Maserakiem. Niedawno zaczęto pisać, że łączy ją coś więcej niż przyjaźń z Pawłem Delągiem - wcielającym się m.in. w Wiktora Jeleńskiego w serialu „Przyjaciółki”, z którym odgrywa przekonującą parę w spektaklu teatralnym „Być jak Elizabeth Taylor”. Co na to aktorka?
- Spektakl obfituje w skrajne emocje: gorące namiętności, ale i kłótnie, dochodzi nawet do rękoczynów. Widocznie gramy na tyle wiarygodnie, że robi się z nas parę na życie (śmiech) - mówi Małgorzata Foremniak.
Tymczasem w nowym sezonie „W rytmie serca” pojawi się kolejny pretekst do plotek na temat życia uczuciowego gwiazdy. Odgrywaną przez nią Olgę Krajno odwiedzi bowiem dawny kochanek (w tej roli Artur Żmijewski), który sporo namiesza w jej życiu. Czy po tym, jak demony przeszłości ujawnią swoje mroczne oblicze, wyrachowana bizneswoman pozostanie najbardziej bezwzględną postacią serialu? A może do głosu dojdzie bliższa aktorce delikatna i subtelna wrażliwość? Odpowiedzi poznamy już w marcu na antenie Telewizji POLSAT.
„W rytmie serca” od niedzieli 4 marca o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Artur Żmijewski dołączył do obsady „W rytmie serca”
Nowe problemy Marii Dębskiej. Z kim ma konflikt?
Julia Wieniawa-Narkiewicz w serialu „W rytmie serca”
Mateusz Damięcki został ojcem. Gratulujemy!