2018-02-16

Kasia Dziurska: To nie jest tak, że rozniosę konkurencję...

Uczestniczka programu „Taniec z Gwiazdami” specjalnie dla POLSAT.PL. Katarzyna Dziurska, mistrzyni świata fitness, opowiedziała o przygotowaniach do walki o Kryształową Kulę. Jak na wiadomość o udziale w show zareagowało jej otoczenie i najbliżsi?

- Czy wahałaś się przed przyjęciem zaproszenia do programu?
- Nie zastanawiałam się ani sekundy. Udział w programie był marzeniem nie tylko moim, ale również mojej mamy. Teraz to marzenie wreszcie się spełniło, dlatego jestem ogromnie szczęśliwa, a wszyscy moi znajomi cieszą się razem ze mną. Obiecali, że będą mnie wspierać i kibicować. Może uda im się nawet wpaść do studia na nagranie odcinka. Bardzo bym chciała.

- Jak zareagowało środowisko fitness i Twój trener?
- Do tej pory spotkałam się z samymi pozytywnymi reakcjami. Ludzie, którzy mnie znają, mówią, że na pewno odnajdę się w programie i będę tam pasować. Są jak najbardziej „na tak”. Mój trener Akop Szostak jest ze mnie bardzo dumny, bo znamy się od początku mojej przygody z fitnessem i wie, że bardzo chciałam wziąć udział w takim show. Jego słowa i wsparcie wiele dla mnie znaczą.

- W sieci pojawił się niezbyt przyjemny dla ciebie komentarz, że nie powinnaś rywalizować w programie, bo masz już doświadczenie taneczne. Jak odpowiesz na ten zarzut?
- Rzeczywiście pojawił się taki komentarz. Strasznie mnie rozśmieszył, bo jak widać ludzie wrzucają tancerzy do jednego worka. To nie jest tak, że jestem profesjonalną tancerką i rozniosę w pył całą konkurencję. Style taneczne są przecież bardzo różne. Owszem tańczyłam kiedyś soul, dance, hip hop - taniec towarzyski będzie dla mnie jednak totalną nowością, bo nigdy nie miałam z nim styczności. Moja przygoda z występami skończyła się już wiele lat temu, a ja skupiłam się w stu procentach na karierze fitness i startach w zawodach sylwetkowych. Owszem mogę mieć lepsze poczucie rytmu niż niektórzy ludzie, ale to tyle jeśli chodzi o ułatwienia. Mam nadzieję, że widzowie zauważą, że udział w programie nie przychodzi mi z lekkością i że stresuję się tak samo jak pozostali uczestnicy.

- Jak przygotowujesz się do udziału w programie?
- Na co dzień pracuję jako trenerka fitness, a w tym roku mam zamiar wziąć udział w jeszcze jednych zawodach sylwetkowych, więc stale podtrzymuję formę. Trenuję oczywiście siłowo i dbam o swoją elastyczność i gibkość. Nie przesadzam jednak z intensywnością zajęć, bo wiem ile pracy mnie czeka w najbliższych tygodniach, a może i miesiącach. Zbieram siły i wiem, że będzie hardkor, bo poza ćwiczeniami choreografii do show, będę miała swoje dodatkowe treningi związane z zawodem, między innymi akrobatyczne. Jestem nastawiona na ciężką pracę i wierzę, że podołam. Czuję podekscytowanie i nie mogę się doczekać kiedy zacznie się „szaleństwo” związane z programem.

- Czy tancerze mają swoje specyficzne treningi?
- Tak, mają. Tancerzom przydają się treningi wydolnościowe, na przykład interwałowe oraz siłowe, które mają za zadanie wzmocnić ciało i polepszyć dynamikę, aby można było szybciej wykonywać ruchy. Ważny jest również stretching, który chroni przed kontuzjami i uelastycznia ciało. Tancerz musi też mieć silny „core”, czyli mięśnie głębokie brzucha i grzbietu odpowiedzialne między innymi za poprawną postawę. Takie treningi powinny odbywać się dwa-trzy razy w tygodniu. Ja na przykład już wiem, że muszę chować miednicę, żeby nie wystawiać „kuperka” do tyłu. Mimo, że ze sportem jestem związana zawodowo i mam mocne mięśnie brzucha, to tak samo jak każdego uczestnika, czeka mnie praca nad techniką.

- Myślisz o Kryształowej Kuli?
- Jestem sportowcem z krwi i kości, więc oczywiście chciałabym dotrzeć w programie jak najdalej. Jak wyznaczę sobie jakiś cel, to wiadomo że do niego dążę. Udział w „Tańcu z Gwiazdami” traktuję oczywiście jako zabawę i przygodę, ale myślę, że chyba każdy uczestnik chciałby wygrać. To czy zajmę pierwsze miejsce nie do końca zależy ode mnie. Nie wiadomo czy spodobam się jury i publiczności, a to oni przecież mają decydujący głos. Na pewno w programie nie zamierzam nikogo udawać. Mój upór i pracowitość zawsze przynosiły dobre efekty, a ja mam skrytą nadzieję, że tak będzie i tym razem.

- W jakich stylach tanecznych czujesz się najlepiej?
- Uwielbiam klimaty latynoamerykańskie i to właśnie w nich czuję się najlepiej. Nie mogę doczekać się aż założę strój rasowej tancerki towarzyskiej. Te kreacje są imponujące, a jak dodamy do nich perfekcyjny makijaż, piękną biżuterię i kocie ruchy, to w efekcie otrzymujemy kwintesencję kobiecości i seksapilu.

- Kogo z uczestników ósmej edycji poznałaś już wcześniej?
- Prywatnie znam Antka Smykiewicza. Jakiś czas temu spotkaliśmy się w pociągu i śmialiśmy się, że zawsze będzie nam trochę raźniej, mając bratnią duszę w programie. Z poprzednich edycji znam Mariusza Pudzianowskiego, Mariusza Kałamagę, Izu Ugonoha i Ulę Dębską. Mam nadzieję, że nowe znajomości, które nawiążę w show przetrwają próbę czasu i zaowocują fajnymi relacjami.

Rozmawiała Joanna Grochal

„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od piątku 2 marca o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Chcę pokazać nowego Popka. Ja nie gryzę!”
Dlaczego zdecydowali się na udział w „Tańcu z Gwiazdami”?
Jarosław Kret zatańczy razem z Lenką Klimentovą
Beata Tadla i… Jan Kliment w „Tańcu z Gwiazdami”?
Antek Smykiewicz z Agnieszką Kaczorowską po wygraną?
„Taniec z Gwiazdami” bez Beaty Tyszkiewicz. Kto ją zastąpi?
Krzysztof Gojdź: Będę tańczył dla potrzebujących