- Jak oceniasz szanse Popka w „Dancing with the Stars”?
- Powiedzmy sobie szczerze: to jest show, więc Popek jak najbardziej do takiego show się nadaje. Myślę, że on się obroni siłą w rękach, na przykład podnoszeniem tancerek (śmiech). Poczucie rytmu ma, bo też jest poniekąd w świecie muzycznym. Myślę, że sobie poradzi.
- Czy widziałabyś Donatana w „Tańcu z Gwiazdami”?
- Chyba nie. Donatan wystąpiłby raczej w jakichś dysputach intelektualnych, natomiast chyba do tańca nie ma talentu.
- Jak wspominasz swój udział w programie?
- Bardzo pozytywnie. To była jedna z fajniejszych przygód w moim życiu. Od zawsze, oprócz śpiewania, chciałam tańczyć, a tutaj miałam profesjonalnego tancerza do pomocy. Już jako dziecko marzyłam o tym i obserwowałam moich znajomych, którzy uczyli się tańca towarzyskiego. Moich rodziców nie było wtedy stać, aby mnie wysłać na takie zajęcia. Gdzieś te marzenia we mnie zostały, więc cieszę się, że później udało mi się je zrealizować.
- Czego najbardziej brakuje Ci z tamtego czasu?
- Bardzo polubiłam treningi, które z jednej strony były wyczerpujące, natomiast bardzo dobrze się po nich czułam. Taka regularność fajnie wpłynęła na mój organizm. Miałam o wiele lepszą kondycję niż dzisiaj, chociaż nadal staram się o to dbać. Tęsknię za taką codziennością z tańcem, bo to wyzwala dużo endorfin.
- Ale treningi trwały nawet po sześć godzin dziennie...
- W późniejszych odcinkach to było jeszcze więcej godzin. W zasadzie cały dzień spędzaliśmy na sali treningowej. Do tych końcowych etapów mieliśmy już po trzy tańce do przygotowania, więc było sporo pracy.
- Czy masz jakąś radę dla Beaty Tadli, która w nowym sezonie będzie partnerką Jana Klimenta? Tańczyłaś z nim w czwartej edycji.
- Janek jest świetną osobą, rewelacyjnym trenerem i ma doskonałe poczucie humoru. Beacie poradziłabym po prostu, żeby słuchała jego uwag, bo on wie, co robi. Trzeba mu zaufać w tańcu i nie bać się. Momentami byłam zestresowana, obawiałam się, że pomylę kroki. Ale jeśli masz obok siebie profesjonalistę, to trzeba być spokojnym o to, że poprowadzi swoją partnerkę.
- Wiosną w Polsacie zobaczymy kolejną edycję „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Czy chciałabyś w przyszłości wziąć udział w tym show?
- Pamiętam, że dostałam dwa razy taką propozycję, ale niestety musiałam odmówić ze względu na trasę koncertową, która nie pozwalała mi podjąć innego wyzwania. To jest fajna formuła, choć nie wiem czy bym się w niej odnalazła.
- A gdybyś miała wcielić się w jakiegoś artystę, to kto przychodzi Ci na myśl?
- Przede wszystkim w diwy soulowe, których słucham od dziecka. Może Aretha Franklin? (śmiech)
- Czy widziałaś jak Julia Pietrucha wykonała „My Słowianie” w jednym z odcinków „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”?
- Tak, widziałam. Fajnie to wyszło. Jeżeli ktoś kogoś parodiuje, bo to w pewnym sensie jest parodia, to fajnie, jak można zobaczyć uwypuklenie pewnych cech, które na co dzień są dla mnie naturalne. Fajnie jest to zobaczyć z zupełnie innej strony.
- Wydałaś ostatnio singiel i klip „Łowcy gwiazd”, który zapowiada nową płytę.
- Cieszę się ogromnie, ponieważ odbiór singla jest bardzo pozytywny. Brakowało mi tego. Utwór jest skoczny, taneczny i na pewno rozbuja się na koncertach. Tematyka kawałka jest tajemnicza, trochę filmowa.
- Czego możemy spodziewać się po albumie?
- Płyta będzie na pewno, ale trudno mi jeszcze sprecyzować datę premiery. Robię wszystko, aby odbyła się pod koniec tego roku. Do tego czasu będą nowe nagrania, nowe single, nowe teledyski. Mam około czterdziestu utworów, które leżą w szufladzie i które dopieszczam powoli w studio. Jestem perfekcjonistką, więc nie zawsze jestem ze wszystkiego zadowolona i daję sobie czas na dopracowanie. Następnie zbiorę to w całość i wydam album.
Rozmawiała Julia Borowczyk
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od piątku 2 marca o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„Chcę pokazać nowego Popka. Ja nie gryzę!”
Beata Tadla i… Jan Kliment w „Tańcu z Gwiazdami”?
Tomasz Zimoch: Popek ma szanse na Kryształową Kulę
Wiemy, kto wystąpi w 9. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Popek o „Tańcu z Gwiazdami”: Wygram ten program!
Cleo skomentowała grecką wersję „My Słowianie”
Cleo: Zawsze onieśmielałam mężczyzn. Bali się...