- A teraz na scenie pojawi się panna młoda w sukni ślubnej i zaśpiewa o tym, że czuje się jak dziewica. Ale wianka nie pokaże… - w ten sposób Piotr Gąsowski zapowiedział pierwszy występ.
Słowo stało się ciałem i „Ruda” z Red Lips przeistoczyła się w Madonnę w hicie z początków jej kariery, czyli „Like a Virgin”. Co na to jury? - Bardzo się cieszę, że ode mnie zaczynasz. Jestem po prostu zachwycona twoim dzisiejszym występem. Wszystko się zgodziło. Rzadko w tym programie występuję, ale miałam też przyjemność śpiewać Madonnę i Kasia Skrzynecka również. Zaczyna nieczysto, co też ci się pięknie udało. I ten przylepiony uśmiech, znakomita charakteryzacja. No wszystkim jestem zachwycona! - mówiła Małgorzata Walewska. - Wszystko co robisz składa się w kompletną całość - docenił Kacper Kuszewski. - Byłaś najbardziej podobną Madonną ze wszystkich Madonn - podsumowała Katarzyna Skrzynecka. Paweł Królikowski akcentował, że „Ruda” ma bardzo dużą zdolność kreacji.
- Nieczęsto się zdarza, że chłopak prosi dziewczynę, aby zabrała go do kościoła - tak prowadzący zaanonsował następnego wykonawcę, a Janek Traczyk zmienił się w Hoziera i zaśpiewał jego hit „Take Me to Church”. - Ja się w Kacpra wbiłam pazurami i sobie tu szepnęliśmy to samo, że przy każdym twoim występie mamy naprawdę ciarki. Jest to precyzyjnie wyhaftowana robota. W tym wszystkim jest taki niesamowity ładunek emocjonalny, duszy, uczuć! Nawet nie wiem, czy jeszcze bardziej elektryzujące nie było to w twoim wykonaniu... Jestem naprawdę szczerze poruszona i zachwycona twoim występem - cmokała z zachwytu Kasia Skrzynecka. - To piękne co robisz - dodał Kacper Kuszewski. - Życzę ci, abyś z taką lekkością wykonywał swoje artystyczne prace - wskazał Paweł Królikowski. - Podoba mi się, że tak niewieloma środkami próbowałeś uzyskać swój efekt. Wystarczyło, że wchodzisz i jesteś - komplementowała wykonanie Małgorzata Walewska.
- W Polsce mamy Cugowskich, Steczkowskich i Pospieszalskich. A w Ameryce najsłynniejszą muzyczną rodziną byli oni. Co prawda król popu był tylko jeden, ale Jacksonów aż pięciu - o kim mówił „Gąs”? Oczywiście o The Jackson 5. A w roli małoletniego Michaela polski akcent z Los Angeles, czyli Iza Miko, która wykonała „I Want You Back”. - Słuchaj, to jest fantastyczny występ. Jestem pod takim wrażeniem twojej kreacji i ta partyturka, którą sobie zawsze piszesz, jest naprawdę wykonana z takim wdziękiem i z takim profesjonalizmem, że no… słodko patrzeć - powiedział Paweł Królikowski. - Miałaś tą dziecięcą radość, którą wnosił Michael - podkreślił Kacper Kuszewski. - Promieniowała od ciebie dziecięca energia tego małego „drobiażdżka” - wtórowała Katarzyna Skrzynecka.
Anna Guzik dotychczas dała się poznać jako dobry odtwórca męskich postaci. Tym razem aktorka zmierzyła się z wybitną polską wokalistką Hanną Banaszak i jej piosenką „Pogoda ducha”. Jaki wprowadziła nastrój? - To naprawdę jest trudne zadanie. Ten głos, który wszyscy dobrze znamy, który ja uwielbiam i który jest tak inny od twojego głosu, który znam. I nagle dziś usłyszałem twój głos w wersji tak zupełnie nowej, tak nie do rozpoznania, że szczęka opadła mi do samej podłogi. To jest bardzo trudna muzycznie i wokalnie piosenka. I z tej próby wyszłaś koncertowo - rozpływał się w zachwytach Kacper Kuszewski. - To był najlepszy twój występ - nie miała złudzeń Małgorzata Walewska. - Całuję cię w rączki - dodał z uśmiechem Paweł Królikowski. A Katarzyna Skrzynecka zauważyła, że Anna Guzik miała... „niezwykle seksowne usteczka”.
- Podobno gdzie diabeł nie może, tam babę pośle. Ale zdarza się też, że diabeł zaprasza babę do tańca. To się nazywa diabelnie dobra zabawa - wyrecytował prowadzący, zapraszając na scenę kolejnego uczestnika. I tak oto Filip Lato stał się brytyjką Florence Welch z Florence And The Machine. Wyzwanie? „Shake It Out”. Efekt?
- Ty sobie naprawdę znakomicie radzisz ze śpiewaniem bardzo wysokim głosem, ale ja pomyślałam o jeszcze o jednej rzeczy. O twojej cholernej odwadze występowania w tym programie, ponieważ jesteś prawnikiem, nie tylko muzykiem. I teraz sobie wyobraź: klienci oglądają pana mecenasa trzepiącego rudą czupryną w czerwonej kiecce - śmiała się Kasia Skrzynecka. - Nie radziłeś sobie z kostiumem. Kobietą nie byłeś wcale - dosadnie wyraziła się Małgorzata Walewska. - Nie zniknąłeś zupełnie pod tą postacią, ale był to dobry występ - bronił wykonania Kacper Kuszewski.
Terence Trent D’Arby to artysta, którego wylosowała Natalia Krakowiak. Przy balladzie „Sign Your Name”, jego wielkim przeboju z lat 80., zrobiło się nastrojowo. - Z ogromnym napięciem obejrzałem twoje wykonanie. Widziałem, że tam coś niezwykłego się dzieje i z tobą, i z tą piosenką. I tacy byliście oboje zespoleni, i widziałem, że to w bardzo fajną stronę idzie. Rzadko się zdarza, nawet w tym programie, żeby ten czarny głos się tak układał z tak piękną białą dziewczyną - komplementował Paweł Królikowski. - Wokalnie prawie dorównałaś oryginałowi - doceniła metamorfozę Małgorzata Walewska. - Miałam ucztę słuchając ciebie - akcentowała Katarzyna Skrzynecka.
„Córka rybaka“ to ponadczasowy hit, który miał być jedynie... żartem. Tak! Pastiszem letnich przebojów. W 1984 roku wylansował go Rudi Schuberth z Wałów Jagiellońskich, a w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” zaprezentował Andrzej Młynarczyk. - Jeżeli chodzi o postać, to co Rudi ma w oku, taki właśnie błysk, że on wie, że sobie robi żarty z siebie, wszystko to było. Jeśli chodzi o barwę głosu ja miałem odczucie, nie wiem Małgosiu czy się ze mną zgodzisz, że Rudi Schuberth w tej piosence ma taką jaśniejszą bardziej nosową barwę, ale tak fajnie się to skleiło, jakby z całością anturażu, że właściwie nie przeszkadzało mi - ocenił Kacper Kuszewski. - Nie jesteś w stanie tej barwy zrobić, ponieważ nie masz tuszy Rudiego - zauważyła Małgorzata Walewska. - Takie wykonania wymagają poczucia humoru i dystansu do siebie. Nie było karykatury - podsumowała Katarzyna Skrzynecka.
Ostatni tego wieczoru popis należał do grupy Enej. Mieszaninę radosnego ska, muzyki folk i dużo olsztyńskiej energii zaserwował Krzysztof Szczepaniak, który przeistoczył się w Piotra „Lolka” Sołoduchę w przeboju „Radio Hello”. - Energia, jaką tutaj zaprezentowałeś, łącznie z tym całym anturażem wizualnym spowodowały, że jestem na koncercie. Było to tak mocne energetyczne doświadczenie, że absolutnie przeniosło mnie w inną przestrzeń - wskazała Małgorzata Walewska. - Ale się naskakałeś - zauważyła Katarzyna Skrzynecka. - Miałeś odwagę dotknąć owocu niespełnienia - skomentował Paweł Królikowski.
Po głosowaniu jurorów na prowadzeniu była Anna Guzik, jednak szansę na wygraną mieli jeszcze Janek Traczyk, Natalia Krakowiak i „Ruda” z Red Lips. Zwyciężczynią odcinka została Anna Guzik.
Czek na 10 tysięcy złotych przekazała Stowarzyszeniu „Razem” z Bielska-Białej, które zajmuje się osobami z niepełnosprawnością umysłową.
Zobacz finałowy występ:
W siódmym odcinku pojawią się:
Filip Lato - Jason Derulo
Krzysztof Szczepaniak - Redfoo (LMFAO)
Izabella Miko - Anna Jurksztowicz
Andrzej Młynarczyk - Tadeusz Nalepa
Joanna „Ruda” Lazer - Piotr Kupicha (Feel)
Natalia Krakowiak - Beyoncé
Janek Traczyk - Gloria Gaynor
Anna Guzik - Ałła Pugaczowa
Oglądaj w IPLA.TV: „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 9, odcinek 6
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w sobotę 21 kwietnia o godz. 22:00 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo
Zobacz także:
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Madonna jest... Ruda!
Janek Traczyk śpiewa hit z czołówek list przebojów
„Ruda” z Red Lips stworzyła klimat godny „Chicago”
Islandzka wrażliwość dała zwycięstwo Izabelli Miko
Krzysztof Szczepaniak wyczuł cha-chę Andrzeja Rosiewicza
Joanna Lazer: Kobiecie łatwiej przeistoczyć się w faceta...
Natalia Krakowiak najlepsza! Zobacz, jak królowała na scenie
Tak Krzysztof Szczepaniak wyśpiewał wygraną. Oglądaj!
Paweł Królikowski: W tym programie jest chemia
Jan Traczyk: Spokojny koleś, biust i sztuczne paznokcie?
Filip Lato: Największe wyzwanie to... Nie zgadniecie!
Oglądaj na oficjalnym kanale YouTube: