- Zapraszamy do stołu, czym chata bogata - polską gościnność znają i cenią wszyscy, a przede wszystkim my sami, bo jesteśmy w świętowaniu mistrzami świata. Co by jednak się stało, gdyby dobrze znane uroczystości zorganizować jednego dnia? Oj, byłoby wtedy do śmiechu.
Sprawdzanie rozpoczęli gospodarze show, Kabaret Jurki, przedstawiając sylwestrowy skecz „Przedwczesne fajerwerki”. - Jest prestiż! - rzuciła ona, strojna jak przystało na bal. - Żebyś mi zaraz nie wybuchła, bombeczko ty moja - usłyszała od niego, prasującego koszulę. - Pawełek, baw się na maksa - zasugerowali dziecku rodzice. A fajerwerki rzeczywiście były przedwczesne...
Ponieważ dobra impreza musi mieć oprawę, a dobra oprawa kosztuje, to... „korzystniej jest się rodzić, niż umierać”. Żeby się zwróciło. Wie coś o tym Fabian z firmy „Magic Moments”, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Chrzciny Ani według Kabaretu K2? Pewnie! Na bogato, według tradycji i żeby się rodzina z zazdrości... eghm... „posrała”.
Kto pamięta jej debiutancki przebój? Był 1988 rok, a ona śpiewała wtedy „Córeczko, wolałabym, żebyś była chłopcem”. Osobliwy tekst wielu wręcz zszokował, ale przyniósł rozgłos artystce. Oto gość specjalny „Kabaretu na Żywo” - Kayah. Ot, taka muzyczna pocztówka dołączona do urodzinowych życzeń.
Przed nami majówka, długi weekend, słońce, relaks, grill i polityka, a to może tylko oznaczać... kłopoty. Kabaret Jurki przygotował ciepłe wygazowane piwo, całą reklamówkę kiełbasek, promocyjne biało-czerwone czapeczki i zaserwował skecz o „dziedziczeniu głupoty”. Ojciec i syn oraz wujek rozprawiali nie tylko o konstytucji i 1 maja. „A więc...”.
- Kupiłeś znicz? - spytała. - Zobacz, jakie cacuszko mamusia na grobie będzie miała - wyjął okaz z reklamówki. - Już całe miasto wie, jakiego mercedesa na grobie mamy! - zareagowała, gdy „zapalił” znicz. - Słyszeliście, jakiś debil włączył muzykę na cmentarzu! Aż na parkingu było słychać - dodał brat, który spóźnił się na mszę we Wszystkich Świętych. „Błogosławieni cisi” według Kabaretu Jurki.
A potem Kabaret na Koniec Świata zabrał wszystkich na Wigilię. Bardzo specyficzną. Każdy członek rodziny miał o czym opowiadać przy stole. Dowiedzieliśmy się, że na zgagę najlepszy jest „Zgaginiak Max”, szczególnie po kredycie w „Lumpex Banku”, a gdy się skaleczysz posmaruj „Posmadontem”. Na wszelkie kłopoty pomoże też „Kil Gil”, a na pamięć „Memorex Senior”. „Chwała na wysokości”!
W ramach usług poczty kwiatowej Kabaret Zachodni zaśpiewał „Przygarnij roślinkę”. „Dowóz za godzinkę”. Pakuj busa, Krzysiu!
Agnieszka „Marylka” Litwin-Sobańska, Wojtek Kamiński, Przemysław „Sasza” Żejmo i Marek Litwin z Jurków lubią robić widowiska z rozmachem. Tym razem postawili na Jasełka, które zmieniły się w istny armagedon.
Na pożegnanie Kayah nie miała wątpliwości, że „Jedyne co prawdziwe to jest tu i teraz. Jest pięknie, nie narzekaj”, bo „Po co”. „Doceniaj to co masz, zapomnij czego nie ma. I nie martw się na zapas”. I tego życzymy wszystkim z okazji wszystkich polskich świąt!
Święta, święta i po świętach...
„Kabaret na Żywo” w niedzielę o godz. 21:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Kabaret Skeczów Męczących: „Radio. Muzyka. Żarty”
„Wszyscy jesteśmy słoikami” w „Kabarecie na Żywo”
„Kręcimy hita!” - oto filmowy „Kabaret na Żywo”
„Babeczki z jajami” w „Kabarecie na Żywo”
Wrócił „Kabaret na Żywo” z telewizją „Smile 24”
Najlepsza zabawa z okazji 15 lat grupy Smile na scenie
Paranienormalni na scenie: „Żarty się skończyły”