2018-04-12

„Wyjdź za mnie”: Niech żyją długo i szczęśliwie!

Nadszedł wielki dzień Gosi i Tadeusza. Oficjalnie powiedzieli sobie „tak”! Uroczystość odbyła się w gronie rodziny oraz pozostałych mieszkańców Domu Zaręczyn. Czy ktoś pójdzie w ich ślady? Kiedy w programie ponownie usłyszymy „Wyjdź za mnie”?

Podczas trzeciego Wieczoru Zaręczyn nikt nie zdecydował się wziąć przykładu z Małgosi i Tadeusza. Pozostali uczestnicy nie dojrzeli jeszcze do tak poważnych decyzji. W konsekwencji musieli zdecydować, którzy single opuszczą Dom Zaręczyn. - Z jego strony nie ma żadnej deklaracji, jeśli chodzi o kandydatki - powiedziała Małgosia o Tomaszu, wskazując go tym samym jako tego, który nie odnajdzie miłości w programie. Decyzją pozostałych uczestników przygoda skończyła się również dla Kasi. Trenerzy przygotowali jednak dla nich niespodziankę i tym razem nikt nie opuścił domu. Wszystko dzięki nowożeńcom, którzy chcieli, aby wszyscy byli obecni na ich ślubie. Czy skreśleni Kasia i Tomasz wykorzystają daną im szansę?

Do Hiszpanii dotarli najbliżsi młodej pary. Rodzina Tadeusza sceptycznie podchodzi do jego planów. - Może tylko się zauroczyłeś, a już mówisz że się zakochałeś? No co ty? - dziwił się brat Tadka. Jedynie córki zaakceptowały wybór ojca. - Dam jej szansę. Będę bardzo szczęśliwa, kiedy tata będzie szczęśliwy - mówiła młodsza Alicja. Dla Tadeusza większym wyzwaniem było jednak pierwsze spotkanie z rodziną Małgosi, a zwłaszcza z przyszłą teściową. - Jezus Maria, teściowa… Myślałem, że umrę - zwierzał się kolegom. Poczuł jednak, że został zaakceptowany. 

Nadszedł czas, aby wybrać ślubną suknię i garnitur. Zakochanym pomógł w tym stylista Tom Sebastien. Wybór nie był łatwy, ale oboje mogli liczyć na pomoc mieszkańców Domu Zaręczyn.

Zanim jednak doszło do ślubu, trzeba było pożegnać się z obecnym stanem cywilnym. Koledzy zabrali Tadeusza na imprezę do klubu. Zaczęli spokojnie od drinków. Na tym jednak nie poprzestali.  - Tadzio był zadowolony z tancerki. Było po nim to widać - uśmiechał się Grzegorz. 

Atrakcji nie brakowało również na wieczorze panieńskim Małgosi. Niespodziewanie na imprezie pojawił się tancerz, co wywołało niemały entuzjazm wśród pań. - My się w ogóle tego nie spodziewałyśmy. Zaatakował każdą z nas - z nieskrywaną radością opowiadała Kasia. 

W międzyczasie w Domu Zaręczyn pojawili się nowi single: Tomek i Małgorzata. „Stary” Tomasz od razu zwrócił uwagę na nową uczestniczkę programu, co nie umknęło uwadze pozostałych. - Tomasz na pewno będzie próbował, jak z każdą - stwierdził Grzegorz. Nie omieszkał on nawet przestrzec Gosi przed Tomkiem, którego określił mianem „Casanovy”.

Laura i Waldemar odbyli szczerą rozmowę na temat przyszłości ich związku. - Doskonale wiem, że chcesz otrzymać pierścionek - mówił Waldek. Dla mężczyzny barierę stanowi jednak choroba, którą przeszedł kilka lat temu. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zostawiłbym żonę z małymi dziećmi, jakbym musiał odejść z tego świata - dodał. Czy Laura będzie dla Waldka wsparciem na dobre i na złe?

Natomiast między Kasią a Grzegorzem nieustannie iskrzy. - Jeżeli to jest twoje normalne zachowanie, to nie wiem, po co zawracasz mi głowę. Nie jesteś dziewczyną dla mnie - mówił zdenerwowany. Czy znajdą w końcu wspólny język i wypracują kompromis w związku? Czy dziewczyna zrozumie, dlaczego Grzegorz nie akceptuje pewnych zachowań?

Konkurs Disneyland - Polsat.pl

Kamil zrozumiał, że powinien spędzić więcej czasu z Anią. Zaprosił ją na randkę do SPA. - Nie wiem, co mnie ciągnie do niego. Nawet nie jest sympatyczny - zastanawiała się Ania, która wysyła mu konkretne sygnały, ale w zamian nie dostaje nic. - Nie będę cię blokował. Ja nie jestem jeszcze gotowy, żeby się określić - wyznał Kamil pod presją pytań. Osobą, która może pomóc mu podjąć decyzję, jest matka. Postanawia się z nią skontaktować. Czy po tej rozmowie zdecyduje się na kolejny krok  w relacji z Anią?

Gosia, jak każda panna młoda w dniu własnego ślubu, była bardzo zdenerwowana. - Najważniejszy dzień w jej życiu! - mówiła podekscytowana Ania. Na szczęście mogła liczyć na wsparcie Ani i Laury, które pomagały jej w przygotowaniach. 

Tuż przed ceremonią Gosia odbyła poważną rozmowę ze swoją mamą, która zwróciła uwagę córki na pewien szczegół z życia Tadeusza. - Czy wiesz, że on rozwiódł się trzy miesiące temu? - dopytywała córkę. - Moja mama jest taką osobą, która wszędzie widzi problem. To jest mój ślub i powinniśmy się cieszyć - stwierdziła Gosia. Słowa matki nie zachwiały jednak jej pewnością. Ani ona, ani Tadeusz nie wystraszyli się uczucia, które ich połączyło. Para kontynuowała przygotowania do ceremonii w gronie przyjaciół. - Dasz radę Tadek! - dodawał sam sobie otuchy.

 

Wreszcie nadszedł wielki dzień Małgosi i Tadeusza. Zgromadzeni na ceremonii goście nie kryli wzruszenia i radości. - Przepiękna, bogini i dama. Wyglądała rewelacyjnie! - zachwycała się Kasia. - Nie ma jej i już nie będzie, bo będzie miała męża - mówiła ze wzruszeniem i żalem mama Gosi. Zdanie zmienił brat Tadka. - Jak na siebie patrzyli, widać było, że są między nimi emocje. To samo zauważyli pozostali mieszkańcy Domu Zaręczyn. - Chciałabym, żeby mój przyszły partner patrzył na mnie tak, jak Tadeusz na Gosię - wyznała Laura. 

Nadszedł kulminacyjny moment ceremonii, na który czekali wszyscy. Gosia i Tadeusz złożyli przysięgę małżeńską oraz wypowiedzieli to najważniejsze w życiu „tak”. Padło tradycyjne „ogłaszam was mężem i żoną”, któremu towarzyszyła radość i oklaski wszystkich zgromadzonych.

Pierwszy ślub w polskiej edycji programu „Wyjdź za mnie” przeszedł do historii. Kiedy kolejny? Kto jest gotowy na tak ważną życiową decyzję?

Oglądaj w IPLA.TV: „Wyjdź za mnie” - odcinek 4

„Wyjdź za mnie” w czwartek o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT

Zobacz także:
„Wyjdź za mnie”: Cicha woda brzegi rwie?
„Wyjdź za mnie”: Gra na dwa fronty w Domu Zaręczyn
„Wyjdź za mnie”: Szczerość receptą na udany związek?
„Wyjdź za mnie”: Jak przezwyciężyć pierwszy kryzys?
„Wyjdź za mnie”: Za nami pierwsze zaręczyny!
Co jest przeszkodą w drodze po miłość w „Wyjdź za mnie”?
„Wyjdź za mnie”: Poszukiwanie prawdziwej miłości
Oto uczestnicy „Wyjdź za mnie”. Poznaj ich bliżej
Maria Rotkiel: Budowanie relacji wymaga dojrzałości
Tomasz Kozłowski o „Wyjdź za mnie”: Tutaj nie da się udawać
To tam bohaterowie „Wyjdź za mnie” liczą na eksplozję uczuć