Wydawało się, że Paulina Sykut-Jeżyna zabłądziła w Sopocie. Ale nie, po krótkim wstępie zawitała na scenę w Operze Leśnej, gdzie Marcin Wójcik z Kabaretu Ani Mru-Mru odśpiewał na dobry początek przebój „Bo jak nie my to kto”.
A po chwili pojawił się ojciec chrzestny polskiej rozrywki - Piotr Bałtroczyk. Wdzięcznym monologiem pełnym bon motów w stylu „Nigdy w życiu nie żałowałem, że mam flaszkę. A wiele razy w życiu żałowałem, że nie mam” wprowadził publiczność w znakomity nastrój przed wieczorem pełnym prozdrowotnego humoru.
Kabaret Młodych Panów w skeczu „Żona mnie zdradza” z przymrużeniem oka potraktował temat tak zwanego skoku w bok. Przyjaciele przyszli pomóc kumplowi w kłopocie z... piwem, kablem do Playstation i papierem toaletowym. A kiedy dowiedzieli się, że chodzi o zdradę, to musieli mu wytłumaczyć, że to żadna tragedia. A następnie zaproponować kilka rozwiązań. Choćby wynająć prywatnego detektywa, który mógłby wyśledzić, jakie jeszcze ptaszki mieszkają w klatce ukochanej...
Jaki był pierwowzór internetowego hejtu? Odpowiedź zna i zaprezentował kabaret Neo-Nówka w skeczu „Okno”. Bo kogo można było wcześniej hejtować, jak nie sąsiadów? I skąd czerpać o nich informacje, jak nie z okiennej obserwacji? Ale na obgadywankach się nie skończyło, o nie! Bo staremu małżeństwu się w oknie zebrało na wspominki... Nie ma to jak znaleźć perłę w bagnie, prawda? A jakby tego było mało, znalazło się też miejsce na hiphopową puentę feministyczną - faceci na szmacie w ujęciu Neo-Nówki! Choć małą wątpliwość zasiało zdanie, że „prawdziwy faceci leżą na ulicy, wystarczy ich podnieść”. To jak, drogie panie, podniesiecie?
Jedyny i wyjątkowy, Jerzy Kryszak! Tytuł „Na zdrowie!” potraktował poetycko, bo skojarzył go z Janem Morawieckim... Eee... z Mateuszem Kochanowskim! Nie, nie - z Janem Kochanowskim, prawda? Tyle że trudno te wszystkie wiersze spamiętać. Trzeba więc było przejść do współczesnej polityki, o której ten pan opowiada w niepowtarzalnym stylu. Ach, żeby to wszystko było rzeczywiście tylko takie śmieszne!
Radio, radio, „Radio-randka”! I jak to w takich programach bywa - nigdy nie wiadomo, kto zadzwoni. Tym razem miłości szukał Edward, hodowca świń. Brzmi kusząco, nie prawdaż? A nie był to jedyny telefon tego wieczoru… W międzyczasie odbył się też dość nietypowy konkurs. Tak, tak - media to kopalnia tematów dla satyryków. A było tym zabawniej, że do skeczu została włączona publiczność zasiadająca w Operze Leśnej. Bo dlaczego by telewidzowie czy oglądający na żywo nie mieli dzwonić do radia?
Kto ma gorzej od Marilyna? Chyba tylko jego Bożenka, gdy próbuje zażyć relaksu. Kabaret Smile w formie! Twórcy przenieśli nas do znanego i lubianego uniwersum Mansona i Bożenki. Dowiedzieliśmy się, jak wytworna kobieta zażywa relaksu. I jak mąż stara się jej w tym nie przeszkadzać. Ale jak tu nie przeszkadzać, kiedy stoi się przed poważnym wyzwaniem - gotowania parówki.
„Helikopter” w wykonaniu kabaretu Ani Mru-Mru? Wiadomo, że musiało być odlotowo! Domorosły wynalazca i wizjoner przychodzi do biznesmena i zdradza mu sekrety podróży przyszłości. I nie było w tym żadnego odkrycia. Wystarczyło w zmyślny sposób wykorzystać to, co już kiedyś przez kogoś zostało wymyślone! To się nazywa kreatywność. Szkoda, że duży pieniądz nie do końca czuje ten potencjał.
Jarek Jaros przeprowadził wywiad z Grzegorzem Halamą, a właściwie „Wywiad z Józkiem”. Sympatyczny pan opowiedział o pełnej wrażeń wizycie Magdy Gessler w restauracji znajomego. Ale nie tylko gość był niezwykły. Trzeba bowiem przyznać, że i sam lokal miał w sobie coś intrygującego - choćby liczniki prądu, które pędzą tak szybko, że można na nich noże ostrzyć. Nie wspominając już o samym jedzeniu...
A jakby komuś było mało Grzegorz Halamy, to artysta po chwili powrócił z przebojem „Chwilówka”. Czy ktoś ma coś do dodania na temat życia na kredyt? Oto została wyśpiewana cała prawda na ten temat!
A na koniec wszyscy kabareciarze obecni tego wieczoru na scenie Opery Leśnej w Sopocie zaprezentowali tzw. shorty, czyli jak powiedział Piotr Bałtroczyk - krótkie strzały. Szybko i do celu - tak najkrócej można by opisać to błyskawiczne poczucie humoru. Okazało się, że krótsze wcale nie znaczy gorsze! Było trochę abstrakcji, było trochę polityki, sportu, szaleństwa i zabawy słowem - dla każdego coś miłego, dla każdego coś zabawnego!
A na zakończenie shortów i całego wieczoru - krótka wizyta w wariatkowie. Tuż przed powrotem do Sejmu... Jeszcze jest zabawnie!
Cała masa mądrości o zdrowiu była zasługą nie tylko czołowych polskich kabareciarzy, lecz także znakomitych prowadzących: Pauliny Sykut-Jeżyny, Piotra Bałtroczyka i Marcina Wójcika z Kabaretu Ani Mru-Mru. Śmiechu było co nie miara. Wygląda więc na to, że o zdrowie publiczne nie musimy się już martwić. Tym bardziej, że do zaprezentowanych skeczów nie tylko można, lecz wręcz trzeba wracać. W końcu śmiech to zdrowie!
Polsat SuperHit Festiwal 2018 organizowała Telewizja POLSAT we współpracy z Miastem Sopot, Bałtycką Agencją Artystyczną BART oraz AlberT Production. Partnerem strategicznym Festiwalu był Związek Producentów Audio-Video (ZPAV). Patronami medialnymi Polsat SuperHit Festiwal 2018 byli radio RMF FM oraz „Tele Tydzień”. Oficjalnymi partnerami technologicznymi i dostawcami szybkiego Internetu LTE na potrzeby Polsat SuperHit Festiwal 2018 byli Plus i Cyfrowy Polsat. Oficjalny partner flotowy - Grupa Zdunek.
Polsat SuperHit Festiwal to festiwal artystów, którzy odnieśli sukces. Jego formuła uwzględnia wszystkie najnowsze trendy dystrybucji muzyki, czyli zarówno sprzedaż płyt, najczęściej grane utwory w radiu, jak i płatną oraz bezpłatną dystrybucję muzyki w Internecie oraz na urządzeniach mobilnych. Podczas trzech pierwszych edycji Polsat SuperHit Festiwal Telewizja POLSAT była liderem oglądalności, a wszystkie koncerty obejrzało łącznie ponad 22 miliony widzów.
Zobacz także:
Znamy Radiowy Przebój Roku! Oto najczęściej grany hit
Michał Bajor i 45 lat „Mojej miłości największej”
Koncert Platynowy otworzył Polsat SuperHit Festiwal 2018
„Tamta dziewczyna” miała piękny jubileusz w Sopocie
Sławomir i Kajra z minirecitalem w Operze Leśnej
Kayah wspomina molo o wschodzie słońca i zapiekanki
Michał Bajor omal nie przeszkodził Maryli Rodowicz
Lanberry: Podczas pobytu w Sopocie zorganizuję minicamp
Cleo o Polsat SuperHit Festiwal 2018: Scena jest magiczna
Co Doda szykuje na Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie?
Słońce, plaża i Polsat SuperHit Festiwal 2018
Polsat SuperHit Festiwal 2018. Co, gdzie, kiedy?
Dzień 1. Polsat SuperHit Festiwal 2018. Kto wystąpi?
Dzień 2. Polsat SuperHit Festiwal 2018. Zaśpiewają...