- Mieliśmy prawdziwe góralskie wesele. Zrobiliśmy je w środę, bo w inne dni tygodnia był problem z rezerwacją sali, orkiestry, kamerzysty. Żeby to wszystko obejść, zrobiliśmy je w środku tygodnia - tłumaczy Sławomir. - W czwartek były poprawiny, w piątek ognisko, w sobotę wyjazd do gorących źródeł do Oravic, gdzie kręciliśmy też teledysk do „Megiery”. Co ciekawe na samym weselu nie poszło dużo wódki, na poprawinach też jakoś bez szaleństw, a na ognisku wszystko zostało wypite - wspomina Kajra, żona Sławomira.
Czy młodej parze podczas wesela zdarzyły się jakieś wpadki? - Jedna gigantyczna. Dużo tańczyłem i strasznie mi się chciało pić. Wziąłem od wujka szklankę, bo myślałem, że to woda... a to był bimber. Dwóch trzech godzin wesela nie pamiętam... - zdradza Sławomir.
Małżeństwo na swoim weselu bawiło się świetnie. - A ja sobie założyłam, że będę tańczyć tylko ze Sławomirem. A obtańcowałam wszystkich, tańczyłam do wszystkich piosenek. To była najlepsza impreza w moim życiu - dodaje Kajra.
Jeśli planujecie swoje wesele, to przypominamy, że trwają castingi do nowego programu Telewizji Polsat „Cztery wesela”, w którym można wygrać wycieczkę marzeń. Zgłoszenia należy wysyłać na adres czterywesela@zgloszenia.tv
Zobacz także:
Gwiazdy Polsatu o weselach: Popek tańczy disco polo. A inni?
„Cztery wesela” już wkrótce w Polsacie!