Maczo dał się poznać szerszej publiczności jako jeden z uczestników pierwszej edycji programu „Wyspa przetrwania”, emitowanego na antenie Telewizji POLSAT. Dzięki swojej wytrwałości, sprytowi i sile fizycznej dotarł do finału show. Teraz koncentruje się na tym co lubi najbardziej, czyli na muzyce.
- Jak czujesz się występując na tak spektakularnych koncertach jak Disco Attack?
- Na pewno duże imprezy to świetna sprawa dla takiego początkującego wokalisty jak ja. Mogę stanąć na jednej dużej scenie z prawdziwymi gwiazdami tej muzyki. To nobilitujące grać razem z samą śmietanką gatunku. Warto zaznaczyć, że przy takich koncertach jak Disco Attack można liczyć na świetną frekwencję oraz to, że organizacyjnie wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
- Czy uczestnictwo w „Wyspie przetrwania” ma jakieś przełożenie na frekwencję na koncertach w jakich bierzesz udział?
- Nie zastanawiałem się nad tym. Wiem na pewno, że niemal codziennie powstają nowe zespoły. Dla mnie, młodego stażem muzyka, ciężko jest wyrobić sobie pozycję na rynku muzycznym, kiedy konkurencja jest tak duża. Udział w programie „Wyspa przetrwania” niewątpliwie mi pomógł. Uczestnictwo w telewizyjnym show przełożyło się na przykład na liczbę wyświetleń teledysków w internecie. Część osób mogła zobaczyć, że jest ktoś taki jak Maczo. Zdaję sobie sprawę, że dla licznych słuchaczy muzyki disco polo nie jestem znany. Żeby się wyróżnić trzeba być oryginalnym. Tworzenie muzyki i śpiewanie to jest to, co chcę w życiu robić. Mam przygotowany pewien grunt, a teraz wszystko zależy już tylko ode mnie. Muszę wziąć się mocno do pracy i wypuścić coś dobrego - coś, co spodoba się ludziom.
- Jakie są twoje najbliższe plany artystyczne?
- Skupiam się nad przygotowaniem nowej piosenki. Muszę zaznaczyć, że mocno wspiera mnie Marek Gwiazdowski z grupy MIG. Także przy poprzednich utworach mogłem liczyć na jego dobre rady i pomoc. Nie ma co ukrywać - ten gość zna się na rzeczy. Ufam mu bezgranicznie jeśli chodzi o muzykę, a prywatnie też jest świetnym człowiekiem. To bardzo dobra współpraca i myślę, że przyniesie ciekawe efekty.
Rozmawiał Michał Pogodowski
Zobacz także:
Disco Attack zaatakował przebojami w Polsacie
Power Play: Sukces nie przychodzi bez wysiłku