- Minęło już trochę czasu od zakończenia programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, który wygrałeś. Jak z tej perspektywy oceniasz swój udział?
- Cały przebieg tego programu, a przede wszystkim jego finał to było dla mnie miłe zaskoczenie. Początkowy szok już mi oczywiście minął. Wraz z upływem czasu emocje nieco opadły, a ja zdążyłem już nawet zatęsknić za tym całym programowym zgiełkiem, ale skupiam się teraz na kolejnych rzeczach - przede wszystkim w najbliższym czasie ukaże się mój kolejny singiel. Kończę również pracę nad moją solową płytą i oczywiście cały czas koncerty, koncerty!
- Gdy rozmawialiśmy jeszcze przed rozpoczęciem programu, mówiłeś, że największym wyzwaniem będzie dla ciebie taniec. Czy rzeczywiście był to najtrudniejszy element pracy nad postaciami?
- Technicznie rzecz ujmując - tak! Nie umiałem tańczyć przed programem, dlatego opanowanie trudnej choreografii - i to na tyle dobrze, że udało mi się wygrać odcinek - jest chyba rzeczą, z której jestem najbardziej dumny. Ale poza stricte techniczną stroną pracy nad wcieleniami istnieje jeszcze ta druga, bardziej mentalna część, z której istnienia w ogóle nie zdawałem sobie sprawy przed programem. Chodzi mi o tak zwane wejście w postać, znalezienie jakiegoś wspólnego mianownika, odkrycie w sobie prawdy, która sprawi, że występ nie będzie pastiszem ani karykaturą, tylko pełnym prawdziwych emocji i wiarygodnym widowiskiem. W tej kwestii nauczyłem się ogromnie dużo i to właściwie od zera.
- Przed nami kolejna edycja „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” z udziałem m.in. Honoraty Skarbek, Mateusza Ziółko i Katarzyny Maciąg. Jakie rady dałbyś uczestnikom show?
- Wiem, że są oni otoczeni mnóstwem merytorycznych rad od trenerów i produkcji, dlatego ja z doświadczenia - nieco na przekór - radziłbym im, żeby po prostu cieszyli się chwilą, dobrze się bawili i przeżywali ten program na sto procent. Bo zanim się obejrzą - będzie już po wszystkim i zostaną im tylko miłe wspomnienia.
- Czy nowi uczestnicy powinni obawiać się opinii jury?
- Nie, skądże! Nawet kiedy jury krytykuje, to zawsze jest to bardzo konstruktywna krytyka. Pamiętam, że nie raz byłem zaskoczony, jak trafne są ich spostrzeżenia odnośnie do przebiegu pracy nad daną postacią czy tego, jak się w niej odnalazłem.
- 26 sierpnia w Kielcach wystąpisz w konkursie na Przebój Lata RMF FM i Polsatu. Jaki jest twój przepis na hit?
- Myślę, że nie ma takiego przepisu. To byłoby zbyt proste! Wydaje mi się, że prawdziwy hit musi mieć to coś, co łatwo trafia do ludzi i zostaje z nimi na długo. To coś, co sprawia, że do piosenki chce się wracać. Problem w tym, że chyba nie da się precyzyjnie zdefiniować, co to jest. Zwłaszcza, że często jest to połączenie wielu czynników - na przykład melodii, tekstu, klimatu, emocji.
- Na festiwalu zaśpiewasz solowy numer „Halo Ziemia”. Co przygotowujesz na występ?
- Na scenie festiwalu pojawię się w towarzystwie mojego bandu. Mam nadzieję, że z pomocą chłopaków uda mi się rozbujać całe Kielce!
- Jakie są twoje plany na najbliższą przyszłość? Kiedy możemy spodziewać się płyty?
- Prace nad płytą zostały prawie zakończone, a jej premiera planowana jest na 5 października tego roku. Przede mną bardzo pracowity i bardzo muzyczny okres. Jaram się!
Rozmawiała Julia Borowczyk
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” od soboty 8 września o godz. 22:00 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo
Zobacz także:
Filip Lato: Największe wyzwanie to... Nie zgadniecie!
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Spróbuj ich rozpoznać!
Barbara Kurdej-Szatan: To program idealny dla niego
Honorata Skarbek: Jestem podekscytowana i przerażona
Katarzyna Skrzynecka zdradza swój sekretny plan!
Pierwsze spotkanie ekipy „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Oto uczestnicy 10. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Filip Lato najlepszy! „Stairway to Heaven” prosto do zwycięstwa
Filip Lato: Mogę się przyznać, że miałem kryzys
„Sen o Warszawie” Filipa Lato bije rekordy oglądalności