Joanna Kozak zadebiutowała jako wokalistka zespołu Farba w 1999 roku. Po dwudziestu latach na scenie, kilku płytach studyjnych i przeboju, który zna cała Polska - „Chcę tu zostać”, artystka postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem z tymi, którzy przygodę na poważnie z muzyką dopiero zaczynają. I tym właśnie zajmuje się jako juror w „All Together Now”.
- Pewnego dnia otrzymałam telefon z propozycją udziału w nowym muzycznym show. Bardzo mnie to zaciekawiło. Powiedziano mi, że wiele osób śpiewa moją piosenkę na castingach i że produkcja bardzo chciałaby mnie poznać i zaprosić do programu - opowiada o początkach współpracy wokalistka. Przesłuchanie kandydatów, na które została zaproszona, odbywało się w Trójmieście, czyli tam gdzie mieszka, więc tym bardziej zgodziła się zostać jednym z setki arbitrów. Było warto!
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Pomimo wielu godzin ciężkiej pracy na planie zdjęciowym, jestem zachwycona tym programem, a przede wszystkim ludźmi, których poznałam podczas pierwszej i drugiej edycji - opowiada piosenkarka i nie kryje, że będzie jej brakowało tych emocji, kiedy kolejny sezon muzycznego show dobiegnie końca.
Ale póki co, „Śpiewajmy razem” trwa i bawi widzów w najlepsze. Jeszcze przed startem jurorzy zapowiadali, że druga edycja będzie bardzo mocna i odkryje przed nami nowe talenty. Mieli rację! W dwóch pierwszych odcinkach już dwukrotnie pokusili się o „setkę”. Najwyższe noty dostali Beata Noszczyńska i Oskar Jensen.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Joanna Kozak przyznaje, że w drugim sezonie postawiła przede wszystkim na dobrą zabawę i ocenia głównie energię uczestników. - Nie zastanawiam się nad sprawami technicznymi... Chcę czuć ich muzykalność, ich na scenie, chcę poczuć się jak na fajnym koncercie - mówi. - Jeśli jest w nich radość i szczerość, to jestem w stanie wybaczyć nawet nieczystości i błędy. Myślę o sobie jako „dobra ciocia Farba” i staram się wejść w skórę tych wykonawców - kontynuuje.
Wokalistka, która w pierwszej edycji współpracowała z Ewą Farną jako kapitanką jurorów, ujawniła co sądzi o zamianie autorki hitu „Bumerang” na Beatę Kozidrak. - Zaimponowała mi tym, że nikogo nie raniła swoimi wypowiedziami, bardzo dbała o to, aby każdy uczestnik, nawet jeśli nie wstała, czuł się dobrze - chwali liderkę Bajmu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- W ogóle w czasach, gdy tak łatwo krytykować, gdzie jest ogrom nienawiści i tak zwanego „hejtu”, ten program jest dokładnie odwrotnością tego, co od pewnego czasu uprawia się w mediach i internecie - komentuje jurorka. - Tu króluje szacunek dla drugiego człowieka, dobra zabawa, radość i fantastyczne emocje - podkreśla.
A jakie plany zawodowe poza „Śpiewajmy razem” ma piosenkarka? W rozmowie z POLSAT.PL ujawniła, że pracuje nad recitalem zatytułowanym „O miłości”. Podobno w nowym projekcie zmierzyła się nawet z operetką śpiewaną przez Jana Kiepurę, czyli słynnym utworem „Usta milczą, dusza śpiewa”. Dla fanów Farby także przewidziane są niespodzianki. Grupa jest w trakcie pracy nad nowymi singlami. Efekty poznamy niebawem!
„Śpiewajmy razem. All Together Now” w środę o godz. 20:30 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„Śpiewajmy razem”: To już druga „setka” w tej edycji!
Aleksandra Szwed: Poznaję Beatę Kozidrak z nowej strony
„Śpiewajmy razem”: Jurorzy zachwyceni znanym coverem
„Śpiewajmy razem”: Setka jurorów wstała z krzeseł!
„Śpiewajmy razem”: Wanda Kwietniewska i... jej banda
K.A.S.A.: Ten program to dobry start dla debiutantów
Monika Jarosińska apeluje, aby nikogo nie urazić