51-letnia pani Maria i jej 13-letnia córka Magda mają domek na skraju lasu przy małej stacji kolejowej we wsi Jastrzębna na Podlasiu. Kobieta pracuje w szkolnej kuchni. Jej mąż zmarł kilka lat temu na nowotwór. W budynku jest stary piec, który bardzo słabo ogrzewa pomieszczenia. Nie ma bieżącej wody ani kanalizacji, a co najgorsze, najbliższe przyłączenie do wody jest kilometr od domu. Zimą często trzeba rozbijać lód na studni, by wydobyć wodę do mycia. Kobieta ma niepełnosprawnego syna, którego musiała oddać do domu opieki społecznej. A jakby tego było mało, pani Maria zmaga się z chorobą serca.
Jej marzeniem jest własna łazienka i bieżąca woda w domu. - Chciałabym się wykąpać u siebie, a nie u kogoś - mówi. Pragnie także mieć miejsce do czytania książek, które kocha wyjątkowo mocno. Z kolei córka chciałaby, żeby mama mogła wreszcie spać sama i miała własny kąt, w którym odpocznie po ciężkiej pracy.
Niezawodna ekipa Katarzyny Dowbor nie mogła przejść obok tego obojętnie i postanowiła odmienić ich los. Praca ekipy nie była jednak łatwa. W zaledwie pięć dni trzeba było podłączyć wodę, wykopać szambo i wymienić dach. Do tego należało wymienić całą elektrykę. Trudne wyzwania sprawiają jednak, że Wiesław i Martyna zabierają się do pracy pełną parą i z jeszcze większą ilością entuzjazmu oraz energii.
Duża odległość od przyłącza wody to spory problem dla Wieśka. Znalazł jednak na to sposób - przed domem była studnia, do której postanowił przyłączyć specjalną pompę doprowadzającą wodę. Hydraulik z ekipy Wiesława miał pełne ręce roboty. Z kolei po drugiej stronie domu budowlańcy postanowili wykopać szambo.
Dla bohaterów programu wyjazd do hotelu to często pierwsze w życiu wakacje. Dla pani Marii był to również wielce zasłużony wypoczynek. Gdy Katarzyna Dowbor pokazała, co dzieje się w remontowanym domu, kobiety przeżyły szok, ale były bardzo zadowolone z przebiegu prac. - Cieszę się bardzo, że dom już jest rozwalony - mówiła z uśmiechem Magda. - Coś trzeba zburzyć, by móc zbudować coś nowego - stwierdziła pani Maria.
Katarzyna Dowbor postanowiła zabrać Magdę do hotelowej kuchni. Pod okiem szefa dziewczyna miała szansę nauczyć się między innymi przyrządzania pierogów na kilka różnych sposobów. Spełniło się jej marzenie - w przyszłości chce bowiem pracować w kuchni. Po warsztatach zdecydowała, że w przyszłości będzie uczyła się w szkole gastronomicznej. Przygotowanych przez nią potraw skosztowały jej mama oraz prowadząca program. Zgodnie stwierdziły, że są przepyszne.
Spełniło się także marzenie głowy rodziny, która ponad wszystko uwielbia literaturę. Pani Maria odwiedziła z Katarzyną Dowbor księgarnię, w której dzielna bohaterka programu miała możliwość uzupełnienia swojej domowej biblioteczki. - Nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę w takim miejscu. Jestem bardzo szczęśliwa - wyznała z uśmiechem kobieta, która ze sklepu wyszła z dużą ilością książek.
Zwykle w czasie prac budowlanych z pomocą przybywają przyjaciele domu. I tym razem ich nie zabrakło. Koledzy i koleżanki Magdy razem z Martyną Kupczyk przygotowali powitalny baner z życzeniami dla dziewczyny. To nie tylko dobra zabawa, lecz także piękny gest, który został doceniony przez panią Marię i jej córkę.
Po pięciu dniach kobiety wróciły do nowo wyremontowanego domu. Jak zwykle przyjazd wiązał się z wielkimi emocjami i wzruszeniami. Czy metamorfoza spełniła oczekiwania pani Marii i Magdy? Jak zareagowały na zmiany? Dostały od Katarzyny Dowbor i jej ekipy lepsze życie w prezencie?
Oglądaj w IPLA.TV: „Nasz nowy dom” - sezon 12, odcinek 4: Jastrzębna
„Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„Nasz nowy dom” - odcinek 133: Podzamcze
„Nasz nowy dom” - odcinek 132: Czerwony Dwór
„Nasz nowy dom” - odcinek 131: Opactwo
„Nasz nowy dom” - odcinek 130: Złota Góra
„Nasz nowy dom” - odcinek 129: Kurów