Półmetek 12. edycji show mógł oznaczać tylko jedno - wielkie emocje i zaciętą rywalizację! Jak zwykle widzów powitał niezawodny i roześmiany duet. - Przychodzi wiosna i zamieniam się w wulkan energii - powiedział Piotr Gąsowski. - Naprawdę? Chyba w uśpiony wulkan - ripostował Maciej Dowbor. Nikt nie miał jednak prawa zasnąć...
Mocny początek zafundował Staszek Karpiel-Bułecka. - Wreszcie utwór idealnie skomponowany i wyprodukowany dla ciebie - żartował współprowadzący w rozmowie z uczestnikiem przed wejściem do windy. Wyzwanie? Marylin Manson i rockowy cover przeboju „Tainted Love”. Ku zaskoczeniu, skromny góral odnalazł się w dusznej i mrocznej stylizacji tak bardzo, że pod koniec występu dostał owacje na stojąco. - Po krótkim momencie wstępnej nieśmiałości złapałeś to i byłeś tą postacią - ocenił zachwycony Kacper Kuszewski. - Dzikość i orgia - dodał. - Nic nie było przerysowane. Rewelacyjna kreacja aktorska i fantastycznie zrobiony wokal - chwaliła Katarzyna Skrzynecka.
Czy zwycięzca poprzedniego odcinka był w stanie powtórzyć swój wyczyn? Po fenomenalnym wcieleniu w Rag’n’Bone Mana i brawurowym wykonaniu „Skin”, Antek Smykiewicz przeobraził się w Jánosa Kóbora, lidera węgierskiego zespołu Omega. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że piosenka, którą miał zaśpiewać, napisana została w ojczystym języku twórców. Dla chcącego nic trudnego! Jakie oceny dla „Gyöngyhajú lány”, czyli słynnej ballady z 1969 roku, znanej w naszym kraju jako „Dziewczyna o perłowych włosach”? - To był największy hit, hymn młodzieży i naszych wakacyjnych miłości - wspominał Paweł Królikowski. - Ogarnąłeś w tym występie mnóstwo skrajności - podkreśliła Katarzyna Skrzynecka. - Tylko tak dobry wokalista, z taką skalą głosu jak ty, miałby prawo to udźwignąć - dodała jurorka.
Ela Romanowska wprowadziła widzów w weselny nastrój dzięki szlagierowi „Mam cudownych rodziców”. Utwór ten jest jednym z najczęściej dedykowanych przez pary młode, w podziękowaniu za wychowanie. - Mogłoby się wydawać, że to taka miła, fajna piosenka, a okazuje się, że jest zaśpiewana trochę jak Whitney Houston - przyznała aktorka. Jak poradziła sobie z wymagającym przebojem, do którego tekst dla Urszuli Sipińskiej napisał Wojciech Młynarski? - Twoje wykonanie było pełne uczucia i tak prawdziwe, że w ogóle się nie ma do czego przyczepić - skomentowała Małgorzata Walewska. - Pięknie to zrobiłaś. Jestem zachwycona - wyraziła uznanie. - Występ godny twojego perfekcjonizmu - dziękowała Katarzyna Skrzynecka.
- Jeżeli ona jest damą, to trzeba być prawdziwym asem, żeby ją zdobyć - zapowiedział kolejny występ Piotr Gąsowski. Coś o tym wie Tom Jones, który podbił wiele damskich serc na całym świecie. Teraz w jego skórę miał wejść Kamil Pawelski, czyli Ekskluzywny Menel i zinterpretować przebój „She’s a Lady”. - On ma bardzo mocny, głęboko osadzony głos - mówił bloger modowy o postaci. Czy sprostał zadaniu? Jurorki biły brawo na stojąco, a co powiedzieli panowie? - Ja się cieszę, że duch w chłopach nie ginie - zaznaczył Paweł Królikowski. - Niewątpliwie samiec alfa, który po prostu wychodzi i wszystkie kobiety są jego - dodał Kacper Kuszewski. - Patrząc na twój uśmiech w tej chwili, mam wrażenie, że fantastycznie poczułeś się w tej roli - kontynuował juror.
„Kochać, jak to łatwo powiedzieć”. A do tego jeszcze zaśpiewać... - To, co za chwilę się stanie, jest bardzo romantyczne - zapowiadał tajemniczo swój występ Kazik Mazur. Aktor przeobraził się w sentymentalnego Piotra Szczepanika, znanego przede wszystkim z lirycznych ballad. - On ma takie klasyczne sposoby śpiewu, wyciąga te frazy i to nie jest prosta rzecz - wyznał szczerze uczestnik. Obawiał się, ale efekty metamorfozy były oszałamiające. - Jesteś takim facetem, który wszystko potrafi. Jestem pod wrażeniem. Życzę ci jednego: abyś dotrzymał tak do końca - stwierdził Paweł Królikowski. - Byłeś postacią z odległej epoki, kiedy ludzie inaczej się ruszali, inaczej myśleli, troszkę inaczej patrzyli, inaczej się zachowywali. I całą złożoność, to bogactwo, wniosłeś - dodał Kacper Kuszewski. - Patrzyliśmy jak zaczarowani - przyznał.
Wracamy do połowy lat 90., a wszystko za sprawą Marty Wiejak, która przypomniała o zespole No Doubt. To wtedy, podczas niejednej dyskoteki, utwór „Don’t Speak” pobudzał zmysły. - Staram się sobie wyobrazić, że jestem małą dziewczynką, która ma problem i trochę tak się pieści, manipuluje - szukała pomysłu przed wyjściem na scenę. - Żebym tylko nie przesadziła z kokieterią - dodała. Jak aktorka musicalowa odwzorowała postać Gwen Stefani? - Co nie wyjdziesz, to jest pięknie - skwitowała Małgorzata Walewska. - Od samego wejścia byłaś tym, kim powinnaś być - dodała bardzo usatysfakcjonowana jurorka. Wtórowała jej Katarzyna Skrzynecka: - Jestem zachwycona twoim arcyprecyzyjnym wykonaniem tej piosenki i fenomenalnym czarem wokalnym - opisała wrażenia.
Szukała sposobu na wieczną młodość i go znalazła! Oto Iga Krefft, której przypadła rola Mariana Golda z niemieckiej grupy Alphaville, grającej muzykę z pogranicza elektronicznego rocka i synth popu. - W tej piosence on jest bardzo patetyczny, podniosły - tłumaczyła uczestniczka, przygotowując się do odegrania męskiej postaci. Jakie noty dla aktorki, która odświeżyła hit „Forever Young”? To on przyniósł zespołowi największy sukces. - Wchodziłaś tak precyzyjnie, tak czysto - chwalił wokalne umiejętności Kacper Kuszewski. - Wszystkie te najmniejsze detale udało ci się uzyskać - dodał zachwycony juror. - Zrobiłaś coś fantastycznego. Brawo! - wtórowała Katarzyna Skrzynecka. - Jestem pod wielkim wpływem twojego talentu - przyznała Małgorzata Walewska.
Ostatni akcent odcinka należał do Kasi Dąbrowskiej. Kim stała się tym razem? Liderem popularnego na całym świecie zespołu U2, czyli Bono. Mężczyzna znany jest nie tylko ze swoich dokonań muzycznych, ale także z działalności charytatywnej. - Nie do końca chodzi tutaj o to, aby ładnie to zaśpiewać, ale przekazać treść - podkreśliła aktorka. Czy ta sztuka się udała? „I Still Haven’t Found What I'm Looking For” z wydanego w 1987 roku albumu „The Joshua Tree” zebrał pochwały. - Nie masz żadnych problemów z robieniem męskich postaci - powiedziała Małgorzata Walewska. - Pod spodem słyszałem twój żar. To był kolejny występ, po którym wiemy, że jesteś fenomenalną wokalistką - powiedział Kacper Kuszewski. - Cokolwiek zaśpiewasz, jest piękne, poruszające, interesujące i dobre - podsumował.
Po głosowaniu jurorów i przyznaniu punktów przez uczestników okazało się, że wygrała Iga Krefft. Czek o wartości 10 tysięcy złotych przekazała Fundacji Dobro Powraca, która zajmuje się osobami chorymi na stwardnienie rozsiane.
Zobacz finałowy występ:
W siódmym odcinku wystąpią:
Kazik Mazur - Janusz Gniatkowski
Ela Romanowska - Caro Emerald
Katarzyna Dąbrowska - Shakira
Antek Smykiewicz - Nicolas Reyes (Gipsy Kings)
Kamil Pawelski - Juanes
Marta Wiejak - Camila Cabello
Staszek Karpiel-Bułecka - Alvaro Soler
Iga Krefft - Compay Segundo (Buena Vista Social Club)
Oglądaj w IPLA.TV: „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 11, odcinek 6
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w sobotę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo
Zobacz także:
Antek Smykiewicz najlepszy! Zachwycający Rag’n’Bone Man
Zwycięski spacer Stinga w „Englishman in New York”
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: 10 najlepszych występów
Co za energia! Ela Romanowska królową czarnego rapu
100 odcinków „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” od A do Z!
Twerking i rap! Marta Wiejak wiedziała jak wygrać
Kasia Dąbrowska po sukces jako Chris Isaak! To był ten czar
Maciej Dowbor: Ten program staje się legendarny!