2019-04-04

„Nasz nowy dom” - odcinek 136: Ninków

Dzięki Katarzynie Dowbor i ekipie jej programu sześcioosobowa rodzina wreszcie może spać spokojnie. Ich życie uległo diametralnej zmianie w zaledwie pięć dni. Jak w takim tempie udało się ze zrujnowanego domu stworzyć przytulny kąt dla niepełnosprawnego seniora i jego bliskich? Ze względu na konstrukcję budynku zadanie nie było łatwe, ale dla fachowców z „Naszego nowego domu” nie ma rzeczy niemożliwych.

Pani Małgorzata mieszka w niewielkiej wsi Ninków w województwie mazowieckim. Wychowuje samotnie czworo dzieci: Kingę, Kacpra, Krystiana i Kamila. Opiekuje się także swoim niepełnosprawnym tatą, Bogusławem, który jest po udarze i dwóch zawałach. - Pomagam tacie, muszę go rano wykąpać, ogolić - relacjonowała kobieta. - Chciałabym, żeby czas cofnął się chociaż trochę. Żeby tata był zdrowy - mówiła, nie kryjąc wzruszenia.

Rodzina żyje w niezwykle trudnych warunkach. W ich starym domu nie ma ogrzewania i łazienki. - Jest zimno, w domu wieje, palimy wyłącznie w piecu w kuchni - opowiadała głowa rodziny. - Wodę grzeje się w garnkach, myjemy się w misce - opisał sytuację Kacper. Z powodu ciasnoty dzieci nie mają warunków do nauki. Mama twierdzi, że podłogi są tak dziurawe, że można w nie wpaść. A przez wszechobecny chłód dzieci często chorują. - Marzę o łazience i swoim pokoju - zamyśliła się Kinga.

Architekt i budowlańcy stanęli przed nie lada wyzwaniem, ponieważ dom był drewniany i wymagał solidnego wzmocnienia. Zdaniem kierownika budowy był w bardzo złym stanie. Ekipa zdecydowała jednak, że spróbuje wygospodarować przestrzeń na pokoje dla rodzeństwa. Ale zaledwie pięć dni pracy to mogło być za mało, by ze wszystkim zdążyć…

Podczas gdy robotnicy uwijali się w pocie czoła, cała rodzina udała się na rewelacyjne wakacje. Katarzyna Dowbor pokazała im, jak wygląda praca na budowie. - Panowie rozwalają w domu wszystko i z chęcią bym im pomogła! - nie ukrywała radości pani Małgosia. - Ekipa wie, co robi - skwitował jej ojciec. Prowadząca program zorganizowała panu Bogusławowi wizytę u fizjoterapeuty. Wiedziała, że mężczyzna potrzebuje masaży i specjalnej pielęgnacji. Całą resztę zabrała do Warszawy. Wspólnymi siłami robili czekoladę w pracowni, która jest do tego przeznaczona. Największą frajdę miał pięcioletni Kamil, który przez cały czas podjadał słodki deser.

Wspólną pasją rodziny jest piłka nożna. Zorganizowano więc mecz z lokalną drużyną, żeby wszyscy mogli odetchnąć od codziennych trosk. Wszystkie dzieciaki świetnie się bawiły. Podobnie do swojej mamy, która nie kryła radości ze wspólnego spędzania czasu.

Aby prace szły szybciej, a ekipa mogła ze wszystkim zdążyć, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ninkowie postanowili bezinteresownie pomóc budowlańcom w sprzątaniu. Do pracy wzięli się także przyjaciele bohaterów odcinka. - Znam Małgorzatę. Dla niej ważna jest rodzina. Wszystko mogłabym dla niej oddać - mówiła przyjaciółka.

Remont skończył się na czas i po pięciu dniach rodzina przyjechała do swojego nowego domu. Jaka była ich reakcja? Jak bardzo zmieni się ich życie?

Oglądaj w IPLA.TV: „Nasz nowy dom” - sezon 12, odcinek 6: Ninków

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Nasz nowy dom” - odcinek 135: Siestrzeń
„Nasz nowy dom” - odcinek 134: Jastrzębna
„Nasz nowy dom” - odcinek 133: Podzamcze
„Nasz nowy dom” - odcinek 132: Czerwony Dwór
„Nasz nowy dom” - odcinek 131: Opactwo