Podróż do sentymentalnych miejsc sprawiła, że wspomnienia odżyły. Nie brakowało emocji oraz najszczerszych wzruszeń. Każdy z bohaterów programu mógł przenieść się w przeszłość i opowiedzieć swoją historię. Prawdziwą, czasami zabawną, czasami intymną, pełną bezcennych doświadczeń, bez których nie doszliby w życiu tu, gdzie są obecnie.
W wyprawie, nie tylko palcem po mapie, tradycyjnie towarzyszyli gwiazdom - Duma Puław, czyli Paulina Sykut-Jeżyna oraz reprezentant stolicy Krzysztof Ibisz. - Połowa serii oznacza, że na horyzoncie coraz wyraźniej widać nagrody - powitał wszystkich prowadzący. Kto jest bliżej 100 tysięcy złotych i Kryształowej Kuli? Do tanecznej walki nikogo motywować nie trzeba.
Na początek połączenie dwóch odległych kultur, czyli w połowie Polka, a w połowie Panamka - Tamara Gonzalez Perea, której w tańcu partneruje Rafał Maserak. Przez wiele lat jej miejscem na ziemi był Szczecin, gdzie się urodziła, a potem dorastała pod opieką mamy. - Taty nie pamiętam. Przyjechał do Polski, żeby projektować statki. Zmarł, jak miałam dwa lata - powiedziała blogerka modowa i dziennikarka. To właśnie jemu zadedykowała walc angielski do utworu „Imagine”. - W tym programie są piękne momenty. Dziś taki nastąpił, bo gwiazda i partner zatańczyli bardzo trudną choreografię. Nie kładź się tak na Rafale, a na przyszłość może włóż w jego usta śledzia lub czosnek, aby na nim się tak nie opierać - powiedziała Iwona Pavlović. - Tańczyłaś jak porcelanowa laleczka. To było rytmiczne i wspaniałe - uznał Andrzej Grabowski. - Byłaś pięknym kaczątkiem, teraz jesteś pięknym łabędziem - doceniła Ola Jordan. Czy za pochwałami poszły odpowiednie oceny? Tak! Para otrzymała 28 punktów.
Gdy Jakub Kucner był małym chłopcem, spisywał swoje marzenia na kartce, wkładał do butelki i wrzucał do rzeki. Jedno z nich brzmiało: „Chciałbym się nauczyć tańczyć”. Dorastał w wielkopolskich Skokach, a jak podrósł, to... wykonał udany skok na tytuł Mistera Polski i Vice Mistera Supranational. Nadal ma ogromny sentyment do rodzinnej miejscowości. Jak go opisują najbliżsi, którym zadedykował swój występ? - Jest bardzo rodzinny i bardzo wrażliwy - zaznaczył tata. - Czasami idzie na żywioł - dodała siostra. Oto jego „Time of My Life” i salsa w parze z Lenką Klimentovą. Czy to był „Dirty Dancing”? - Jeszcze trochę ci brakuje do Patricka Swayze, ale to był jeden z lepszych twoich tańców - powiedziała Ola Jordan. - Myślałem, że zatańczysz gorzej, a zatańczyłeś lepiej - opiniował zaskoczony Andrzej Grabowski. - Urok tego tańca, to nie urok skomplikowanych figur, tylko emocje, które na szczęście nam przekazałeś. Trochę za sztywne były nogi, brawo za podnoszenie - skwitowała Iwona Pavlović. Do pary powędrowało 20 punktów.
Zanim została królową sportu, ciężko trenowała na kortach w Krakowie. To była długa i pełna wyrzeczeń droga do wielkiego sukcesu. Stefano Terrazzino postanowił sprawdzić, jak to wszystko się zaczęło. Gdy inni beztrosko spędzali czas, ona doskonaliła swoje umiejętności. - Startowałam od godziny 7:30, przed szkołą, i później zaraz po szkole. Obiad w aucie, w słoiku... - opisała początki kariery. - Nie wiem, czy bym była w stanie to jeszcze raz przetrwać. Nie wiem, czy miałabym tyle siły - podkreśliła. Agnieszka Radwańska wielokrotnie powtarzała sobie „Don’t Give Up”, a dziś z dumą może nosić tytuł najlepszej polskiej tenisistki. Kto jej kibicował przy tańcu współczesnym? Po występie kwiaty dla gwiazdy wręczyła znana z serialu „Przyjaciółki” Małgorzata Socha. - Nie poddawaj się. Taniec współczesny to emocje. Bardzo pięknie - stwierdził Andrzej Grabowski. - Zawsze lubiłam tańczyć ze sportowcami, bo oni dają z siebie wszystko. I ty dałaś z siebie wszystko - mówiła Ola Jordan. - To było piękne show. Historia opowiedziana tańcem z genialnym wrażeniem. To był as serwisowy w moje serce - chwaliła Iwona Pavlović. Opinie przełożyły się na fantastyczne oceny. Gem, set, mecz! Maksymalne 30 punktów!
Antyterrorysta na traktorze! Ukochanym miejscem Mariusza Węgłowskiego są rodzinne Krzyżowice, gdzie aktor dorastał i pracował. To jego świat, który kiedyś był... „ścierniskiem” - jak sam przyznaje. Jako lokalny patriota bez wahania zabrał tam Kasię Vu Manh. - Tata, nie rób siary - zacytował córkę, która początkowo nie wierzyła w jego możliwości. - Teraz jestem taka z niego dumna! - szybko zmieniła zdanie. Jak widać, nie ma takiej misji, której nie da się wykonać. Para zatańczyła paso doble do znanego motywu z filmu „Mission Impossible”. - Mariusz, masz w sobie coś takiego, że jesteś przekonywający. W paso doble pupa jest z przodu, a czemu tak nie było? - dopytywała Iwona Pavlović. - Wykorzystałeś to, co w sobie posiadasz. Pokazałeś wszystko, co najlepsze - dodał Andrzej Grabowski. - Lubię, co pokazujesz na parkiecie. Naprawdę ładnie i dobrze ci idzie - oceniła Ola Jordan. Efekt? 24 punkty.
W małym Szczucinie pod Krakowem rozpoczęła bieg po mistrzostwo świata! Niewidoma lekkoatletka Joanna Mazur zaprasza do siebie tylko wyjątkowo bliskie osoby. W rodzinnym domu odwiedził ją taneczny anioł stróż, czyli Jan Kliment. - Nie miała łatwo w szkole, naśmiewali się z niej, podkładali plecaki pod nogi... - zdradził brat. To dlatego szybko przeniosła się do Krakowa, gdzie całe jej życie wypełnił sport. Nie obyło się bez wzruszeń, gdy pokazała swoje lokum w internacie. - Jesteś skromna, ale z taką walką, nadzieją i siłą! Nie poznałem jeszcze takiej osoby - wyznał czeski tancerz. A potem razem przenieśli te emocje na parkiet, gdzie królowała rumba i przebój „Kto nie kochał”, wykonany na żywo przez Piotra Cugowskiego. Jak wiele serc skradła ta para? - Ten taniec był naprawdę piękny. Słyszysz to od publiczności, jak ładnie to zrobiłaś - powiedziała Ola Jordan. - Brawo! Tak tańczy osoba, która nigdy rumby nie widziała. Podziwiam twoją wyobraźnię. Jestem z ciebie dumny - dodał Andrzej Grabowski. - Jestem zawstydzony tym, że osoba, dla której grano Mazurka Dąbrowskiego, żyje w takich warunkach - juror nawiązał do materiału filmowego. - Mistrzyni świata i ma toaletę na zewnątrz. To jest naprawdę skandal. My wszyscy nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Zaapelujmy do ludzi, znajdźmy sponsora! - prosiła Iwona Pavlović. Taniec pary wart był 26 punktów.
Miejsce akcji? Internet! To tutaj najlepiej czuje się Tomasz „Gimper” Działowy. Natalia Głębocka chętnie włączyła wyszukiwarkę i sprawdziła, co składa się na świat youtubera i twórcy internetowego. Jego wirtualna droga do sławy miała początek w warszawskiej podstawówce. - Słuchajcie, my o Tomku jeszcze usłyszymy - wspomniał słowa nauczycielki. - Był zdolnym uczniem, jeśli chodzi o przedmioty ścisłe. A jego pasją była informatyka. Stworzył nawet o mnie grę! - dodała. - Rzucał plecak, coś zjadł i zaczynało się granie - opowiadał tata. Uczestnik show pokazał swój pokój, gdzie nagrywał pierwsze filmiki. To tam stawał się coraz bardziej rozpoznawalny w sieci. Co robił, żeby dbać o rozgłos? - Jest tytanem pracy - dodali koledzy. Salsę i „Bailando” zadedykował wszystkim, którzy go wspierali przez lata. Czy jury spodobał się występ? - Akcji było sporo, ale od Natalii... Potrzebujemy więcej tańca - powiedziała Ola Jordan. - Dla widzów było show, więc było to, co trzeba. Dla nas słabo - przyznała Iwona Pavlović. Na koncie tylko 14 punktów.
Energię i siłę do motywowania zaczerpnął spod samiuśkich gór. Trener, który odmienił życie tysięcy Polek, charyzmatyczny Qczaj, otrzymał ten dar, pielęgnuje go i chętnie się nim dzieli. Paulina Biernat przekonała się na własne oczy, skąd ta moc, odwiedzając jego rodzinną miejscowość niedaleko Nowego Targu. - Cała moja rodzina jest w Stanach. W Polsce został tylko dziadek - zaznaczył z tęsknotą. - Co w telewizji wypatrzył, to od razu to nagrywał - tak Józef Strama wspominał małego Daniela. To dla niego oraz najbliższych bardzo się starał podczas tanecznych treningów. Wykonał tam wręcz tytaniczną pracę, aby na parkiecie opanować znacznie więcej niż tylko podnoszenia. Jak oceniono taniec współczesny do piosenki „Titanium”? - Piękny obraz, ale twoje mięśnie... Nie potrafiłeś ich rozluźnić. To może odbić się czkawką - prognozowała Iwona Pavlović. - Spodziewałem się więcej - przyznał rozczarowany Andrzej Grabowski. Suma ocen: 21 punktów.
Drugi etap zmagań, czyli występy grupowe, rozpoczęły panie: Tamara Gonzalez Perea, Agnieszka Radwańska i Joanna Mazur. - Ocena całej grupy przełoży się na punkty wszystkich jej uczestników - zapowiedziała Paulina Sykut-Jeżyna. Jak wypadł swing do piosenki „In the Mood”? To były w pełni seksowne swingolotki-pilotki w pełnym umundurowaniu! - Podobała mi się wasza współpraca. Jesteście bardzo dobre! - oceniła Ola Jordan. - Pięknie, naprawdę pięknie! Z przyjemnością się na was patrzyło - mówił szczęśliwy Andrzej Grabowski. Tercet żeński zdobył 28 punktów.
Mężczyźni w składzie Gimper, Qczaj, Mariusz Węgłowski oraz Jakub Kucner, spowodowali prawdziwy emocjonalny sztorm i jako portowe ciacha zaprosili na słodkie boogie w rytm hitu „Candyman”. Kto po tym tańcu został na fali? - Show piękne, ale było dużo bałaganu. Co jakiś czas któryś pan wypadał za burtę. Chciałam rzucić koło ratunkowe, ale nie miałam - opisała wrażenia Iwona Pavlović. - Mogłabym tak siedzieć i patrzeć - na zupełnie inne walory zwróciła uwagę Ola Jordan. U panów zacumowało 26 punktów.
Po podsumowaniu not oraz głosowaniu widzów wszystko stało się jasne. Przygodę z programem zakończył ulubieniec „ukochanek” - Qczaj oraz Paulina Biernat. Co powiedzieli na pożegnanie? Oto zapis czata:
Rywalizacja wchodzi na jeszcze wyższy poziom. W stawce pozostało tylko sześć par.
Oglądaj w IPLA.TV: „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - sezon 9, odcinek 6
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” na Instagramie - @tanieczgwiazdami
Zobacz także:
Pomóżmy Joannie Mazur! Apel jurorów „Tańca z Gwiazdami”
Iwona Pavlović: Zapomniałam, że jestem Czarną Mambą!
„Taniec z Gwiazdami”: Bajkowe pożegnanie z kolejną parą
Usłyszeli „arrivederci” i odpadli z „Tańca z Gwiazdami”
Dla nich to koniec przygody z „Tańcem z Gwiazdami”
„Taniec z Gwiazdami” już bez dwóch pierwszych gwiazd