To się nazywa dobry początek! Jurorzy sięgnęli po mocne i rytmiczne „Another Brick in the Wall”, pokazując, że mają ten rockowy pazur! Artyści, którzy oceniają uczestników „Śpiewajmy razem”, przypomnieli o wielkim przeboju Pink Floyd z 1979 roku. A co zaprezentowali na scenie sami kandydaci do zwycięstwa? Było niezwykle przebojowo!
Do odważnych świat należy. Wie o tym debiutująca na scenie Antonina Kubiak z Krakowa. Kobieta, która pracuje na co dzień jako menedżerka, sięgnęła po żywiołowe „Bo Jo Cie Kochom” De Press. Ileż w tym występie było energii! - Czekaliśmy na ten ogień i dałaś nam go. Tego nam było trzeba! - powiedziała zachwycona Beata Kozidrak. - Tak śpiewałaś, że wszyscy śpiewali - potwierdził bez wahania Paolo Cozza. Wynik? Aż 95 punktów. Mocne początki to już w „Śpiewajmy razem” tradycja.
Mariusz Kałamaga zaprosił na scenę kolejnego kandydata do udziału w finale. Ksawery Zdanowicz z Warszawy próbował przebić oceny poprzedniczki w rytm znanej piosenki Violetty Villas „Oczy czarne”. - To totalne zaskoczenie! - powiedział zszokowany Madox o doborze repertuaru. Czy ryzyko się opłaciło? - Powiem ci, że masz fajny głos. Ale myślę, że akurat ta piosenka nie była w twojej tonacji - skomentował Jary z zespołu Oddział Zamknięty. - Jednak masz w sobie to coś, a to jest najważniejsze - dodał szybko muzyk. Noty? 53.
Do rywalizacji o 100 tys. złotych stanął także muzyk z Bielsko-Białej: Tomasz „Tom” Filipczak. - Urodziłem się nie tam, gdzie trzeba - przedstawił się żartobliwie. - Duszę mam indiańską - dodał rozmarzony. Czy swoim oryginalnym stylem zaraził jurorów? - Mam już dreszcze, jak mu patrzę w oczy głęboko - mówiła zahipnotyzowana Ewa Jach. Mężczyzna zaśpiewał „Kto nie kochał” Piotra Cugowskiego i to był strzał nie w dziesiątkę, a w… setkę! - No chyba byłabym strasznie głupia, gdybym nie wstała - powiedziała zachwyona liderka Bajmu. - Śpiewasz znakomicie, a blues to jest gatunek, który strasznie kocham! - doprecyzowała. Brawo!
Poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko. Czy Jowita Wolak, animatorka kultury, była w stanie dorównać koledze z tego samego miasta? - Jestem kolorowym ptakiem - mówiła o sobie. Potwierdziła to, wybierając dynamiczną piosenkę „Shut Up and Dance” Walk The Moon. Było naprawdę wesoło i radośnie! - Jak tylko wbiegłaś na scenę, było wiadomo, że będzie fantastycznie. Gratuluję. Było wyjątkowo fajnie - przyznała Katarzyna Pietras. Z tą opinią zgodziła się kapitanka jurorów. - Ta piosenka była dla ciebie za mała. Ty masz kawał głosu - powiedziała Beata Kozidrak. Oceny? 77.
Piotr Szewców liczył na to, że swobodnie połączy światy logistyki i muzyki. - Mam nadzieję, że wyjdzie z tego fajny miks - mówił kandydat. Efekty? Mężczyzna, który zaprezentował przed jurorami znany numer „Bo z dziewczynami” Jerzego Połomskiego, zdobył 55 punktów. - Porwałeś mnie tym, że jesteś absolutnie prawdziwy - pocieszał go Titus z zespołu Acid Drinkers.
Andrzej Chrzanowski z Torunia to bankier z zamiłowaniem do śpiewania? Swój występ uczestnik zadedykował narzeczonej o imieniu Alena. - Chcę wystąpić dla niej jak najlepiej - zaznaczył przed wejściem na scenę. Czy romantyczne wykonanie „Kołysanki dla nieznajomej” z repertuaru Perfectu poruszyło także serca jurorów? Jak najbardziej! - Masz piękną barwę głosu. Elegancko! Życzę ci, żebyś mógł nagrać płytę - powiedziała usatysfakcjonowana Beata Kozidrak. Wtórował jej Nick Sinckler: - To było super! - ocenił piosenkarz. Głosy? 93.
- Po występie chciałbym mieć masę wielbicielek - żartował pianista Bartłomiej Krzemiński przed swoim skromnym show. - A tak na poważnie, chciałbym się rozwinąć muzycznie - dodał. Jurorów próbował porwać energicznym wykonaniem klasyka disco-polo: „Życie to są chwile” Akcentu. Jak wyszło? - Szukaj kalendarza, na pewno będzie zapełniony - skomentowała z uśmiechem Ewa Jach. - Mam nadzieję, że po tym programie będziesz miał same piękne chwile i energię do realizowania swoich marzeń - dodała uradowana Papina McQueen. Imitacja Zenona Martyniuka spodobała się 40 osobom.
Doktorant z Politechniki Wrocławskiej zostawił na chwilę naukę na rzecz muzyki. Dawid Skrzypczak przyznał, że ewentualną nagrodę przeznaczyłby na wycieczkę do Nowego Jorku. Cel postanowił osiągnąć, wykonując zmysłowy kawałek „Sealed With a Kiss” Jasona Donovana. - Urzekł mnie twój głos, bo jest naprawdę piękny - chwaliła wokalistka Alia Fay. - Piosenka jest cudowna, popracowałabym trochę nad dykcją - poradziła po chwili. - Repertuar i twój głos bardzo do siebie pasowały - podkreśliła Beata Kozidrak. Oceny? 60.
Do ścisłego finału bezpośrednio zakwalifikował się Tomasz „Tom” Filipczak. W dogrywce zmierzyli się natomiast Antonina Kubiak i Andrzej Chrzanowski. Kobieta zaśpiewała podniosłe „Och, życie kocham cię nad życie” Edyty Geppert, a mężczyzna zaprezentował cover dość spokojnego „Stand By Me” Bena E. Kinga. Jurorzy zadecydowali, że lepszy był Andrzej. Gratulujemy!
Oglądaj w IPLA.TV: „Śpiewajmy razem. All Together Now” - sezon 2, odcinek 6
„Śpiewajmy razem. All Together Now” w środę o godz. 20:30 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Paweł Jasionowski: Ten program to dobra zabawa i radość
„Śpiewajmy razem”: Wszyscy wstali po raz trzeci!
„Śpiewajmy razem”: Wskoczyła do finału jak górska kozica!
„Wejście smoka” wprost do finału show „Śpiewajmy razem”
„Śpiewajmy razem”: To już druga „setka” w tej edycji!
„Śpiewajmy razem”: Setka jurorów wstała z krzeseł!
Jurorzy „Śpiewajmy razem” o nowej edycji show