Ekipa programu „Nasz nowy dom” odwiedziła Lisewo w województwie kujawsko-pomorskim. Mieszka tu czteroosobowa rodzina. Pan Tadeusz i pani Danuta wychowują dwie córki: czternastoletnią Zuzię i dwunastoletnią Dominikę. Dominika choruje na ciężką postać cukrzycy. - Dużo się zmieniło, człowiek musiał poprzestawiać całe swoje życie - opowiada głowa rodziny. Mama jest z nią 24 godziny na dobę, także w szkole podczas lekcji, bo dziewczynka nie potrafi jeszcze sama przeprowadzić badania poziomu cukru i zrobić sobie zastrzyku. - Moja choroba jest dużym obciążeniem - mówi zapłakana Dominika. Konieczność opieki nad córką nie pozwala pani Danucie na podjęcie pracy. Rodzina utrzymuje się z niewielkiej pensji pana Tadeusza. Dodatkowo mężczyzna ma za sobą poważne problemy zdrowotne związane z wypadkiem samochodowym, przez co nie mógł zakończyć remontu. Z kolei u kobiety lekarze podejrzewają nowotwór węzłów chłonnych. - Mam takie marzenie, żeby dożyć do momentu, w którym moje córki skończą osiemnaście lat - powiedziała wzruszona pani Danuta
Niestety, ich dom nie był bezpiecznym miejscem. Przeciekający dach powodował, że ściany i sufity pokryte były grzybem. - Grzyb jest wszędzie, nie ma pomieszczenia, w którym nie ma wilgoci - mówiła dosadnie kobieta. Łazienka była natomiast jednocześnie kotłownią, co zagrażało życiu i zdrowiu rodziny. - Mamy jeden wspólny pokój, wszystko się dzieje w tym jednym miejscu - opowiadał pan Tadeusz. - Gdyby odbył się remont, na pewno żyłoby nam się lepiej - rozmarzyła się kobieta.
Ekipa programu „Nasz nowy dom” nie mogła przejść obojętnie wobec problemów rodziny. Katarzyna Dowbor postanawia, że dom zostanie wyremontowany. Cała rodzina była przeszczęśliwa. Polały się nawet łzy wzruszenia. A do ciężkiej pracy wkroczyli Martyna, Artur i wszyscy budowlańcy. Architekt i kierownik budowy byli przerażeni poziomem zagrzybienia i wilgoci, którą zastali w domu.
Tymczasem rodzina pojechała na zasłużony odpoczynek do hotelu pod Warszawą. - To są nasze pierwsze wakacje - mówiła radośnie pani Danuta. Podczas wypoczynku prowadząca program pokazała im, jak przebiegają prace w domu. Rodzina przeżyła szok, ale jednocześnie bardzo się ucieszyła. - W naszym domu dzieje się chaos - zachwycała się Zuzia. - Jest radość, że coś się dzieje - z uśmiechem mówił o swoich wrażeniach pan Tadeusz.
Katarzyna Dowbor zabrała też małżeństwo do centrum rozrywki. Rodzice wreszcie mieli chwilę dla siebie. Grali w kręgle i cymbergaja. - Będzie trzeba to jeszcze kiedyś powtórzyć - powiedziała zadowolona pani Danusia. Pan Tadeusz również był zachwycony, że mógł spędzić z żoną dużo czasu tylko we dwoje.
Prowadząca postanowiła też pokazać rodzinie miejsce, do którego nie każdy może wejść. Odwiedzili wspólnie studio „Tańca z Gwiazdami”. Dzięki temu mogli sprawdzić, jak wygląda produkcja programu i treningi gwiazd. Dominika była wzruszona, gdy zobaczyła na żywo swojego ulubieńca, „Gimpera”. Pan Tadeusz zachwycił się z kolei występami Agnieszki Radwańskiej. Po próbach rodzina uczestniczyła w nagraniu programu.
A po pięciu dniach wszyscy wrócili do swojego nowego, już wyremontowanego domu. Co powiedzieli? Jak zareagowali? Czy polały się łzy wzruszenia i radości? Jak bardzo zmieniło się życie bohaterów odcinka?
Oglądaj w IPLA.TV: „Nasz nowy dom” - sezon 12, odcinek 11: Lisewo
„Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„Nasz nowy dom” - odcinek 140: Wola Starogrodzka
„Nasz nowy dom” - odcinek 139: Warszawa
„Nasz nowy dom” - odcinek 138: Wąsewo
„Nasz nowy dom” - odcinek 137: Gliwice
„Nasz nowy dom” - odcinek 136: Ninków