Anita Sokołowska to Zuza z serialu „Przyjaciółki”, czyli twarda bizneswoman po przejściach, dla której do niedawna liczyła się wyłącznie kariera. Jednak po tym, jak urodziła dziecko i wyszła obronną ręką z ciężkiej choroby, wiele się w jej życiu zmieniło. Ciekawe, czy dzisiaj chętniej niż kiedyś wzięłaby urlop i pojechała wypoczywać? Bo Anita Sokołowska zrobiłaby to na pewno! Odtwórczyni roli Zuzy ujawnia, że już od najmłodszych lat spędzała dzieciństwo u dziadków na wsi. - Miałam to szczęście i to sobie najbardziej cenię - mówi aktorka. - Dzisiaj, kiedy mój syn dorasta, chcę mu zapewnić podobną beztroskę - opowiada w rozmowie z POLSAT.PL i IPLA.TV.
Artystka mówi też, że niegdyś spędzała wakacyjny czas bardzo swojsko. - Bieganie po polu, spanie na stogu siana, prowadziłam traktor, wypasałam kozy, kąpałam się w rzece - wymienia z wielkim sentymentem. - To były rzeczy, których dzisiejsze dzieci nie mają okazji doświadczyć - dodaje. Anita Sokołowska twierdzi, że dzisiaj wiele w niej z tego pozostało. - Leniuchować mogę dwa, trzy dni, ale później chcę dużo widzieć, poczuć, dotknąć, bo to jest dla mnie istotne w podróży - mówi.
Zapytana o miejsce, w którym najchętniej spędza wakacje, stwierdza, że chciałaby zobaczyć cały świat. Aczkolwiek ma takie jedno miejsce, do którego wraca wspomnieniami - Kiedy próbuję odnaleźć wewnętrzny spokój, to tam wracam. To są Andamany, indyjskie wyspy koło Tajlandii - zdradza. - Są ze mną cały czas - podkreśla aktorka.
Nowy sezon serialu „Przyjaciółki” jesienią w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil serialu „Przyjaciółki” na Instagramie - @przyjaciolkipolsat
Zobacz także:
W jaki sposób Małgorzata Socha spędza czas latem?
Magdalena Stużyńska-Brauer o najpiękniejszych wakacjach
Joanna Liszowska piosenkarką? Oto jej pierwszy singiel!
„Przyjaciółki” się nie nudzą. Co ciekawego robią latem?
„Przyjaciółki”: Gdzie przez lata pracowały bohaterki serialu?
„Przyjaciółki”: 150 odcinków w pogoni za idealnym facetem
Jak zmieniały się przez lata Patrycja, Inga, Anka i Zuza?
Czy „Przyjaciółki” to serial dla… prawdziwych mężczyzn?