- Jaka była najbardziej wymagająca scena, którą odegrałaś jako Anka w „Przyjaciółkach”?
- Zdecydowanie najtrudniejsze były dla mnie sceny alkoholizmu Anki. Zwłaszcza sceny picia w samotności. Musiałam wtedy obnażyć całą jej tragedię, brzydotę tego uzależnienia. Pokazywanie takich stanów i wyobrażenie ich sobie to dosyć duży stopień trudności. Trzeba pokazywać stany i emocje, których niekoniecznie doświadczyliśmy w życiu. Wejście w taką postać i w taki temat było na pewno dla mnie bardzo trudne i obciążające, a próba przekazania tego wszystkiego w odpowiedni sposób była prawdziwym wyzwaniem.
- Jak rozwinęłabyś postać Anki?
- Trudno powiedzieć... Kiedyś miałam wiele pomysłów, ale poszło to trochę w inną stronę. Zauważyłam, że widzowie bardzo się cieszą, kiedy Anka pokonuje swoje słabości, idzie do przodu i coś w swoim życiu zmienia. Też to w niej lubię. Uważam, że to cenne i pokrzepiające. Myślę, że każda zmiana i każdy krok naprzód to dobry pomysł na tę postać.
- Wolisz grać Ankę w okolicznościach tragicznych czy optymistycznych?
- Bardzo Ance kibicuję, polubiłam ją i zżyłam się z nią, więc zdecydowanie wolę, jak w jej życiu dzieją się dobre rzeczy. Natomiast jeśli chodzi o materiał aktorski, to granie tragicznych scen jest dla mnie większym wyzwaniem. Jest wtedy dużo więcej emocji. Dlatego - paradoksalnie - lubię też, jak w życiu mojej bohaterki dzieją się dramatyczne rzeczy.
View this post on Instagram
- Jakich zmian możemy oczekiwać po twojej bohaterce w czternastym sezonie?
- Możemy spodziewać się zmian, które nie są spowodowane ani działaniem, ani decyzją Anki. Są to zmiany losowe i wydarzenia, na które bohaterka nie ma żadnego wpływu. Jak sobie z nimi poradzi? Osobiście życzę jej jak najlepiej!
Nowy sezon serialu „Przyjaciółki” jesienią w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil serialu „Przyjaciółki” na Instagramie - @przyjaciolkipolsat