Obraz jest biografią Tomasza Chady, przedstawiciela warszawskiej sceny hip-hopowej, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach 19 marca 2018 roku. Zostawił zszokowanych fanów i ukochaną dziewczynę. Muzyka była całym jego życiem - pasją i światem, w który uciekał, gdy rzeczywistość nie miała mu zbyt wiele do zaoferowania. Tytuł „Proceder” nawiązuje do jego pierwszego albumu o tej samej nazwie, ale także do problemów z prawem. Chłopak z blokowisk miał duszę poety i dar do wpadania w poważne kłopoty...
Na oficjalnej premierze zebrało się wiele osobistości ze świata muzyki oraz aktorzy. Piotr Witkowski, wcielający się w głównego bohatera, chętnie opowiadał o swojej roli. Na co szczególnie zwrócił uwagę? - W filmie jest bardzo dużo walki o przetrwanie, ale też rodzinnych uczuć. W emocjonalny sposób jest ukazana relacja między matką a synem - wskazał na jeden z ważnych wątków. Aktor jest przekonany, że produkcja może widza czegoś nauczyć. - Myślę, że kiedy jeszcze Tomasz Chada pracował nad scenariuszem, to chciał pokazać, żeby nie popełniać jego błędów - podkreślił.
Kto koniecznie powinien zobaczyć „Proceder”? Z jakim nastawieniem warto wybrać się na seans? - Ten film bawi, wzrusza, ale najważniejsze jest to, żeby odkryć tego artystę, o którym jeszcze niewielu wie - powiedział POLSAT.PL i IPLA.TV reżyser Michał Węgrzyn. - Tomasz Chada chciał, żeby przekaz dotarł do młodszych widzów, aby niekoniecznie szli jego ścieżką - dodał twórca.
O kulisach produkcji opowiedziała Anna Matysiak, filmowa Julia. Szczególnie doceniła niezwykłą atmosferę, jaka panowała na planie. - Michał Węgrzyn tworzy świetny klimat. On pracuje inaczej niż wszyscy. Czułam się bezpiecznie i dodatkowo miałam możliwość bawienia się scenariuszem - wspomniała. Aktorka podkreśliła, że „Proceder” to bardzo wartościowa opowieść o trudach codzienności. - Są momenty dramatyczne, które mogą sprawić, że zaczniemy zastanawiać się nad własnym życiem - podsumowała.
„Proceder” w kinach od 15 listopada. Dystrybutorem produkcji jest Mówi Serwis.