Podczas pogrzebu Natalii Tatarkiewicz prokurator Iga Dobosz zostaje zaczepiona przez ministra. Dowiaduje się, że wysadzenie dawnej watahy było przykrywką dla przejazdu konwoju ciężarówek, który w tym samym czasie opuścił terytorium Polski. Na granicy regularnie odbywa się nielegalny transport broni...
Adam Grzywaczewski spotyka się z... Robertem Kordą - byłym dowódcą GROM-u, który służył na Bliskim Wschodzie z Ewą Wityńską. - Miałeś przygotować to miejsce pod kolejny przerzut, a ty k... co zrobiłeś? Miałeś zlikwidować Rebrowa. Za parę dni puszczamy kolejny transport. Załatw tę sprawę, albo ta sprawa załatwi ciebie. Masz dobę - stawia ultimatum „Grzywie”. Mężczyzna wraca do domu i nakazuje rodzinie ucieczkę.
Rebrow wzywa Dobosz, aby przyznać się do zabicia Natalii. Śledczy chcą sprawdzić, czy mówi prawdę. Zostaje zabrany na miejsce zbrodni, aby przedstawić swoją wersję, która zostanie skonfrontowana z zebranymi dowodami. Kapitan podstępem obezwładnia pilnującego go policjanta i ucieka. Zdobywa potem krótkofalówkę, co pomaga mu śledzić poczynania funkcjonariuszy.
Podstęp szykuje także Cinek, pomocnik Kality. Spotyka się z Metrem, aby dobić targu i przejąć za milion euro wpływy na całej bieszczadzkiej granicy. Zwabia go do tartaku i zabija siekierą.
Dobosz zaczyna mieć wątpliwości co do winy Rebrowa. Najpierw swoimi przemyśleniami dzieli się z komisarzem Świtalskim, a potem z Markowskim. - Dowody przeciwko niemu są zbyt jednoznaczne, nie wierzę w to - mówi komendantowi. - W końcu zaczyna pani wyciągać słuszne wnioski - ripostuje dowodzący posterunkiem, który przez cały czas wierzył w jego niewinność.
Grzywaczewski wraca do mieszkania i zastaje Kordę, który chce go zabić. - To już nawet nie chodzi o Rebrowa, tylko o ciebie. Za dużo wiesz i nie wykonujesz poleceń. Nie możemy sobie na to pozwolić - mówi. Wywiązuje się bójka, z której „Grzywa” wychodzi zwycięsko.
Znający doskonale bieszczadzkie lasy Rebrow ucieka przed pościgiem. Z pomocą przychodzi mu Szeptun, który uwalnia go z kajdanek i z którym zamienia się ubraniami. Strażników czeka niemiła niespodzianka, kiedy zatrzymują ubranego w mundur Straży Granicznej mężczyznę.
Na terenie żwirowni dochodzi do spotkania Rebrowa z uzbrojonym Grzywaczewskim. - No dalej, zabij mnie. Tak jak zabiłeś Ewę i Natalię - prowokuje go Wiktor. - Ja ich nie zabiłem. Zdradziłem ciebie, wysadziłem watahę. To wszystko - odpowiada. Nagle sytuacja się zmienia - Adam oddaje mu broń i wyjawia: - Wrobiłem cię, żeby cię uratować. - Siwego też skorumpowali. Pomagał przerzucać broń. A Ewę zabili, bo cię uratowała - dodaje. Na koniec kłótni pistolet wraca pod nogi „Grzywy”. Gdy Wiktor się oddala, słyszy strzał. Jego kolega jednak nie popełnia samobójstwa i przedostaje się do pobliskiego ukraińskiego miasteczka.
Kontynuujący ucieczkę Rebrow ma wypadek. Traci grunt pod nogami i spada ze skarpy. W lesie dostrzega go Łuczak. Wiktor leży po drugiej stronie potoku, a wokół niego chodzą wilki.
Dobosz i komisarz Świtalski znajdują w samochodzie zwłoki Kordy. Prokurator przejmuje jego telefon komórkowy. Niedługo potem wykonuje połączenie. Odbiera generał Hupołem. - Tak, Robert? Jak sytuacja? - pyta. - Coraz ciekawsza, panie generale - odpowiada mu Iga...
Pierwszy sezon serialu „Wataha” dostępny jest w IPLA.TV.