2019-12-24

Mateusz Damięcki: „Serce nie sługa” warto obejrzeć, bo...

Telewizyjna premiera w świąteczny czwartek 26 grudnia o godz. 20:05 w Polsacie. Aktor w rozmowie z POLSAT.PL mówi, dlaczego czas spędzony z filmem będzie wartościowy. „Serce nie sługa” w zabawny i przejmujący sposób pokazuje aktualne spojrzenie na współczesne związki. Mateusz Damięcki dzieli się także tym, co jest dla niego istotne w trakcie świąt.

- Co jest według pana najważniejsze w przeżywaniu tych wyjątkowych dni?
- Każdy przeżywa je na swój sposób, ale myślę, że wszystkich łączy pragnienie wspólnoty, czyli przeżywanie świąt z osobami, które są ważne i drogie. Dla mnie najważniejszy jest właśnie czas spędzony z bliskimi.

- Czy istnieje jeszcze dawna magia świąt?
- To w dużym stopniu zależy od nas samych. Czy damy się wciągnąć w wir zakupów i staną się one centralnym punktem świąt, czy też skupimy się jednak na byciu razem.

- Premiera telewizyjna „Serce nie sługa” przypadła na drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia w Polsacie. Jakie są pana wspomnienia związane z rolą w tym filmie?
- „Serce nie sługa” wyreżyserował Filip Zylber, który na planie dość oszczędnie wyraża swoją aprobatę wobec gry aktorów. Pamiętam, jak próbowałem zrobić na nim jak najlepsze wrażenie, ale chyba bezskutecznie... (śmiech). W filmie gram policjanta Marka, a partneruje mi Magdalena Różdżka - filmowa Marietta. Marek jest przeciętnym facetem i - jak każdy facet - bardzo potrzebuje miłości. Gdy się zakochuje, wpada jak „śliwka w kompot”. Choć wykonuje zawód, który bez problemu mógłby zrobić z niego bohatera, ma pewien defekt, który sprawia, że nie jest tak pewny siebie, jak mógłby być.

- Dlaczego warto obejrzeć tę produkcję?
- To zabawne, ale też przejmujące spojrzenie na współczesne związki i ludzi, którzy przestali wierzyć w prawdziwą miłość, choć w głębi duszy, właśnie na nią czekają. Czy miłość faktycznie potrafi przetrwać wszystko? A przede wszystkim - czy trwa wiecznie? Wbrew tytułowi, to nie jest klasyczna romantyczna komedia. A dlaczego? Niech widzowie sami się przekonają.

- Czego można życzyć panu na święta i Nowy Rok?
- Tego wszystkiego, co każdemu, a można to zamknąć w dwóch słowach. Bo co tak naprawdę jest nam do szczęścia potrzebne? Zdrowie i miłość. To daje nam siłę, żeby realizować marzenia, a gdy stają na naszej drodze trudności, jesteśmy w stanie je pokonywać.

Rozmawiał Jakub Jusiński

„Serce nie sługa” w czwartek 26 grudnia o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.