Oglądaj „Cztery wesela” online na IPLA.TV.
Bohaterki spotykają się na szkoleniu z kwiatowych dekoracji pod okiem profesjonalnej florystki. W trakcie kreatywnej pracy mogą się lepiej poznać i porozmawiać o organizacji swoich wesel. Już w trakcie warsztatów zdradzają szczegóły przygotowań, które według nich zaważą o wygranej. Agnieszka uwielbia robić dekoracje, dlatego wraz z mamą będą własnoręcznie przygotowywały oprawę ślubną. Justyna uważa, że tradycyjne wesele z muzyką disco polo i orkiestrą sprawi, że to ona zdeklasuje rywalki. Marta organizuje swoje przyjęcie w zamku, a Klaudia zapewnia nietypową, animowaną niespodziankę, która ma towarzyszyć gościom przez większość imprezy. Jednak zwyciężczyni może być tylko jedna! Która z kobiet będzie triumfatorką tego odcinka?
Agnieszka jest nieuleczalnie chora na Leśniowskiego-Crohna. Mimo że na co dzień czuje się dobrze, gdy następuje nasilenie objawów, nie może normalnie funkcjonować. Bohaterce jednak udało się znaleźć lek... na wszystko. Jest nim narzeczony Łukasz, który jest jej największym wsparciem w chorobie. - Zawsze stoję murem za moją ukochaną i robię wszystko, aby było jej dobrze - mówi z przekonaniem przyszły pan młody. Dlatego specjalnie dla Agnieszki zgodził się również na udział w programie, choć był przeciwny temu pomysłowi. - Uznałem, że jej nie zawiodę i podołam - zdradza. Czy para ma szansę na wygraną? Na pewno Łukasz będzie się starał!
Marta, Justyna i Klaudia jadą na ceremonię ślubną Agnieszki i Łukasza. Uczestniczki nie mogą się doczekać, kiedy zobaczą pannę młodą. Są podekscytowane, ponieważ jest to pierwszy dzień zmagań. Gdy ceremonia się rozpoczyna, bohaterki wydają pierwsze opinie. - Sukienka nie jest w moim stylu. Dziwne, że założyła zielone buty, nie znoszę tego koloru - komentuje Justyna. Wizja panny młodej bardziej podoba się Klaudii. - Wygląda pięknie, ale te dodatki nie są trafione. Jedynie Marta nie komentuje zewnętrznego wyglądu bohaterki, a zwraca uwagę na emocje. - Widać, że Łukasz naprawdę kocha Agnieszkę - opowiada wzruszona.
Po zaślubinach czas na weselną zabawę. Rywalki od razu doceniają pracę, jaką wykonała Agnieszka i jej mama w przygotowanie dekoracji. - Jeśli panna młoda sama przystroiła salę, wyszło jej to świetnie - zachwyca się Klaudia. - Ma super ściankę i stół dla młodych - mówią zgodnie. Pierwszy taniec rozpoczyna zabawę i rozładowuje napięcie. Para tańczy pięknie, widać miłość i szczęście między nimi. Atmosfera zabawy udziela się też gościom i cała sala rusza na parkiet. W trakcie zabawy uczestniczki dedykują nawet parze młodej piosenkę, życząc im wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Dziewczyny nie schodzą z parkietu i cały czas znajdują nowych kawalerów do zabawy. Czy dobry humor będzie dopisywał uczestniczkom również w trakcie przyznawania ocen?
Jakub akceptuje i spełnia każde życzenie Marty. Wesele organizują w zamku w środku lasu, tak jak wymarzyła sobie bohaterka. Ale nie tylko łagodne przysposobienie i uległość narzeczonego ją urzekają. - Podoba mi się jego ciemna karnacja, oczy i czarne włosy oraz fakt, że jest bardzo dobrym ojcem - opowiada z uśmiechem. Obydwoje mają nadzieję, że dobrze sprawdzą się w roli małżonków. Czy udowodnią to już w trakcie swojego wesela?
Ceremonię zaślubin rozpoczyna nietypowy koncert małej dziewczynki. - Ona śpiewa jak anioł! - zgodnie twierdzą rywalki. Dziewczyny są wzruszone, tak samo jak panna młoda. Wygląda pięknie - zaczynając od sukni, kończąc na fryzurze, dodatkach i makijażu. - Marta zachwyca tak bardzo, że w ogóle nie zwróciłam uwagi na pana młodego - śmieje się Justyna. Po poruszającym ślubie para młoda i goście jadą do sali weselnej na zamku w środku lasu.
Wstępem do wspaniałej zabawy znów okazuje się pierwszy taniec. Młodzi wykonują skomplikowaną choreografię, w której prezentują swoje umiejętności i dobre poczucie rytmu. Tego samego nie można powiedzieć o orkiestrze, która na dalszym etapie wesela zawodzi uczestniczki. - To zupełnie nie moje klimaty - żali się jedna. Kolejna dodaje: - Znów leci smętna piosenka! Brak dobrej muzyki sprawia, że dziewczyny wychodzą z wesela i idą oglądać... sarny. Czy dobre jedzenie i wspaniały wygląd panny młodej podniesie punktację na tyle, że Marta zdoła wygrać program?
Justyna w perfekcyjny sposób planuje swoje wesele. Ma przemyślany każdy szczegół. Karol jest przekonany, że jeśli jego narzeczona zajmuje się organizacją, ten dzień będzie naprawdę niezapomniany. Para rozumie się bez słów i ma do siebie nieograniczone zaufanie. - Nie zamieniłabym go na nikogo innego - mówi panna młoda.
Ich miłość zaczęła się od pierwszego wejrzenia, jednak zaręczyny nie były takie, jak Karol sobie wymarzył. Dlatego mężczyzna postanowił, że oświadczy się swojej wybrance jeszcze raz... Co wymyślił? Czy sprostał swoim wymaganiom? Na pewno zadowolił wybrankę. - U jego boku czuję się jak księżniczka! - powiedziała po drugich oświadczynach. Czy wesele będzie równie romantyczne i nieprzewidywalne?
Na wstępie zaskakuje nieobecność jednej z uczestniczek programu. Agnieszka nie mogła zjawić się na ceremonii zaślubin, ponieważ nasiliły się objawy jej choroby. W zastępstwie pojawił się jej mąż. Rywalki cieszą się, że podczas zabawy w końcu będzie towarzyszył im mężczyzna. Jak Łukasz poradzi sobie w ocenie wesela Justyny i Karola? Czy będzie sprawiedliwy? Na początku czuje się nieswojo w roli jurora. Sytuacja zmienia się, gdy z dziewczynami udają się na parkiet i biorą udział w pierwszych zabawach. Dobre wrażenie utrzymuje się, do momentu pojawienia się kolejnej „atrakcji”. - Zastaw się, a postaw się! - mówią zgodnie. Co wydarzyło się na weselu?
Klaudia pochodzi z Giżycka, żeglarskiej stolicy Mazur. Jednak ze swoim narzeczonym Kamilem poznali się na Litwie podczas jednego z wyjazdów studenckich. Znajomość zaczęła się nietypowo, ponieważ to Klaudia zrobiła pierwszy krok. - Jestem trochę szalona i nie jestem cichą dziewczyną, więc mogłam go poderwać. Ale tego nie pamiętam - śmieje się bohaterka. Narzeczony jednak nie ma wątpliwości… Organizację wesela Klaudia również bierze w swoje ręce. Czy efekt także będzie spektakularny?
Przyjazd przyszłych państwa młodych na ceremonię ślubną jest efektowny za sprawą wyjątkowego pojazdu. Dekoracje w kościele są pokaźne i liczne, do tego stopnia, że zasłaniają księdza prowadzącego mszę. Suknia panny młodej również nie należy do skromnych. - Ale pasuje do Klaudii i jej figury - komentuje Justyna. Na sali weselnej jest dużo dodatków w kolorze złota i bordo. - Panna młoda była przeciwniczką dekoracji, a tutaj jest ich nadmiar - zauważa Marta. Uczestniczki są przytłoczone przepychem panującym na sali, ale to nie koniec wrażeń. Klaudia przygotowała specjalną niespodziankę! Czy uda jej się odczarować mieszane odczucia rywalek?
Przed uczestniczkami ostatnie stracie. Dziewczyny jadą na spotkanie, na którym przedstawią oceny, jakie sobie przyznały. Dochodzi do wielu niespodzianek. Nie wszystkie panny młode zgadzają się z punktacją... Która z bohaterek zwycięży?
„Cztery wesela” w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.