- Wielkanoc przypada na okres epidemii. Czy w Waszym odczuciu będzie inna, szczególna?
Łukasz Golec: Myślę, że tegoroczne święta będą wyjątkowe. Chociażby przez fakt, że większość rodaków nie będzie mogła spotkać się w większym rodzinnym gronie, aby wspólnie świętować. To może być dla nas wszystkich trudne i dotkliwe.
Paweł Golec: Ale z drugiej strony może bardziej docenimy chwile, które mogliśmy wspólnie spędzać...
- Jak radzicie sobie w tym trudnym okresie?
Paweł Golec: Jak większości artystom, nam również pandemia pokrzyżowała muzyczne plany. Musieliśmy wstrzymać nasze projekty, między innymi premierę płyty CD/DVD „Symphoethnic”, która miała odbyć się 27 marca. Do zrealizowania były również nagrania programów, wywiady i akcja promocyjna najnowszego wydawnictwa oraz koncerty.
Łukasz Golec: Liczymy, że to wszystko przesunie się w czasie, chociaż im dłużej trwamy w kwarantannie, tym bardziej uświadamiamy sobie, że świat, do jakiego byliśmy przyzwyczajeni nie będzie już taki sam.
- Koncert Wielkanocny w Polsacie składa się z występów w warunkach domowych. To fajny pomysł, żeby angażować muzyków w ten sposób?
Łukasz Golec: W tej sytuacji nie było innej możliwości. Ale myślę, że dla widzów Polsatu to będzie jakieś urozmaicenie. Przecież nie codziennie fani mogą „zagościć” w domach artystów.
Paweł Golec: Dla nas to nowe doświadczenie, ale zdecydowanie preferujemy spotkanie w „realu” z naszymi odbiorcami. Tych spotkań nic nie zastąpi.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Możecie uchylić rąbka tajemnicy, co przygotowaliście?
Paweł Golec: Zagramy dwie piosenki, które specjalnie na tę okoliczność przygotowaliśmy w wersji akustycznej.
Łukasz Golec: Wystąpi z nami wirtualnie połączony Piotrek „Lolek” z zespołu Enej i jeszcze jeden gość. Ale to już niespodzianka!
- Czy taki domowy koncert będzie bardzo różnił się od występów na wielkich scenach?
Łukasz Golec: Oczywiście, że tak. To nieporównywalne doświadczenie. Po pierwsze odsłaniamy trochę nasze prywatne przestrzenie, czego zazwyczaj nie robimy. Po drugie piosenki wykonujemy w „okrojonych” wersjach akustycznych, przez co nabierają zupełnie innego brzmienia i charakteru. I to jest dla nas nowe, ciekawe doświadczenie. Po trzecie, nie ma co ukrywać, że w warunkach domowych brakuje całej otoczki, do której przyzwyczailiśmy już naszą publiczność, czyli świateł, multimediów, fajerwerków, efektów specjalnych.
Paweł Golec: Tego nie ma, ale jest coś innego, co w warunkach scenicznych nie zawsze można uzyskać. Wersja domowa koncertu, jest bardziej osobista i intymna.
- Dlaczego warto zobaczyć Koncert Wielkanocny w niedzielę 12 kwietnia?
Paweł Golec: Ponieważ w wyjątkowych okolicznościach i scenerii widzowie obejrzą coś, czego z pewnością dotąd nie widzieli. I będą mogli usłyszeć znane piosenki w wersjach, jakich jeszcze nie słyszeli.
Łukasz Golec: Dlatego zapraszamy widzów Polsatu do obejrzenia koncertu, ponieważ w tym szczególnym czasie potrzeba nam wszystkim optymizmu, wsparcia i podniesienia na duchu, a muzyka ma właśnie taką moc.
Koncert Wielkanocny „Wszystko będzie dobrze” w niedzielę 12 kwietnia o godz. 17:45 w Telewizji POLSAT.