Oglądaj „Joke Show” online na IPLA.TV.
Rafał Rutkowski rozpoczął spotkanie od kawału na temat spóźnialskich. - Mam kumpla, zawsze się spóźnia. Efekt jest taki, że zamiast dwójki dzieci ma... sześcioro - powiedział, po czym przedstawił bohaterów programu i sam rozgościł się za stołem. Jakie trofeum przygotował dla zwycięzcy tego odcinka? - Nagroda jest bombowa. To dynamit! - wskazał prowadzący.
Pierwsza kategoria: freestyle. Najpierw Piotr Cyrwus żartował z lojalności mężczyzn i kobiet, a Stefano Terrazzino przywołał zabawną anegdotkę o swoich początkach w Polsce i wpadkach językowych. Joanna Liszowska podzieliła się natomiast prywatną historią, która wydarzyła się podczas spotkania z Piotrem Gąsowskim. Ostatecznie okazało się, że to prowadzący „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” nie miał sobie równych na tym etapie.
Podejście drugie to kawały o blondynkach. - Nie wiem, jak to o mnie świadczy, ale ta tematyka strasznie mnie bawi - przyznała jasnowłosa gwiazda serialu „Przyjaciółki”. Brawo za dystans! Stefano Terrazzino tłumaczył, że tego typu dowcipy nie są popularne w jego kraju. - Mamy mało blondynek - śmiał się włoski tancerz. Triumfatorką tej części została Joanna Liszowska.
- Teraz dopiero się zacznie! - tymi słowami Piotr Gąsowski skomentował kategorię „seks”. Och tak, było pikantnie! Uczestnik „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” opowiedział o stosunku dwóch Polaków, na co Piotr Gąsowski odwdzięczył się żartem o Włochach.
W tym segmencie nie mogło zabraknąć kawałów góralskich, o co zadbał Piotr Cyrwus. I to właśnie on zwyciężył w tym rozdaniu.
Spotkanie trwało w najlepsze, a kolejnym wyzwaniem był „czarny humor”. Doskonale odnalazł się w tym Stefano Terrazzino, rozśmieszając koleżeństwo dowcipem o ojcu alkoholiku. Joanna Liszowska zaprezentowała żart o 20-letnim małżeństwie, a Piotr Cyrwus trwał w góralskich klimatach. Specjalna nagroda została przyznana Włochowi.
Powrót do kategorii freestyle. Aktorka zaprezentowała anegdotę o lesbijkach, a panowie z powodzeniem podtrzymali tę tematykę. Dowcipkowano także o sklerozie, relacji ojca z synem i wędkarzach. Ale wszystko, co dobre, niestety musi się kiedyś skończyć...
- Trudno jest jednoznacznie wyznaczyć zwycięzcę - przyznał Rafał Rutkowski. Dynamit trafił w ręce „Ryśka z Klanu”, czyli Piotra Cyrwusa! - Teraz się kochany rozerwij - żartował prowadzący. Jest ogień, więc odpalamy!
Bardzo dziękujemy za wspólną zabawę podczas sześciu sobotnich wieczorów z „Joke Show”!