Oglądaj Przyjaciółki online na IPLA.TV.
- Od ośmiu lat Dorotka jest bez wątpienia najbarwniejszą postacią „Przyjaciółek”. Początkowo była kochanką Andrzeja, ale z czasem stała się jedną z głównych bohaterek. Czy możemy powiedzieć, że została piątą przyjaciółką już na stałe?
- Tak. Wydaje mi się, że to wydarzyło się już kilka sezonów temu. Dorotka dosyć mocno zagościła w życiu głównych bohaterek. Dziewczyny ją zaakceptowały z całym jej dobrodziejstwem i inwentarzem. Powiedzmy sobie szczerze, grana przeze mnie postać nie ma łatwego charakteru. Jest nie tylko bardzo mocno zakorzeniona w życiu Ingi, ale również Patrycji, Zuzy i Anki. Myślę, że określenie „piąta przyjaciółka” brzmi troszkę niczym „piąte koło u wozu”, ale jednak jest bardzo trafne.
- Dorota przyzwyczaiła nas, że sceny, a przede wszystkim wydarzenia z jej życia, są groteskowe, zabawne, a wręcz komediowe. Czego w takim razie w tym sezonie możemy się spodziewać? Czy grana przez panią postać będzie nadal rozśmieszać naszych widzów do łez?
- Mam nadzieję, że ja i Dorotka będziemy bawić do łez. Tych śmiesznych sytuacji będzie dosyć sporo, aczkolwiek one nie zawsze są zabawne dla mojej bohaterki. Natomiast w kontekście dla widza, to rzeczywiście mogą być jakimś źródłem dobrej rozrywki i mam nadzieję, że tak będzie. Nie schodzimy z poziomu, jeśli chodzi o Dorotkę! (śmiech)
- Jak pani bohaterka zapatruje się na hydraulika Sławka? Czy będzie z tej mąki chleb? U Doroty przecież nigdy nic nie wiadomo...
- Tak, oni już w piętnastym sezonie zaczęli być razem. Teraz mogę tylko zdradzić, że Dorota będzie bardzo intensywnie walczyła o to, aby ten związek był dla niej jak najlepszy. Pojawi się również cień zazdrości... Sławek zagościł - paradoksalnie i wbrew pozorom - w jej życiu na dłużej.
- Czyli możemy powiedzieć, że zmieniła się wewnętrznie i przestały ją kręcić pieniądze?
- Myślę, że Dorotę nigdy nie przestaną kręcić pieniądze. Nie ma nawet potrzeby, żeby z nich rezygnowała. Jest bardzo dobrze ustawioną kobietą w życiu i to raczej Sławek musi się odnaleźć w jej świecie. Natomiast rzeczywiście będzie przechodziła w tej serii dość spektakularną zmianę wewnętrzną i nawet zewnętrzną...
View this post on Instagram
- Utrzymywanie popularności seriali nie jest niczym łatwym, ale „Przyjaciółkom” się udaje. Od piętnastu sezonów niezmiennie widzowie czekają na dalsze losy dziewczyn. Z czego to wynika?
- Serial opowiada o perypetiach kobiet w wieku dojrzałym, po przejściach. Myślę, że nasze widzki też tego potrzebują, żeby mogły się odnaleźć we współczesnym świecie. One żyją gdzieś w podobnych realiach, mierzą się z podobnymi problemami i wydaje mi się, że to jest duży sukces. Mam nadzieję, że my jako aktorzy też dokładamy do tego jakąś cegiełkę. Oczywiście, również scenariusz w jakimś stopniu trzyma widza w napięciu i oczekiwaniu, bo to jest podstawa do tego, żeby widz chciał do nas wracać.
Rozmawiała Żaneta Parszczyńska
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Małgorzata Socha: Inga i Andrzej to zabawna konfiguracja
Magdalena Stużyńska-Brauer o uzależnieniu Anki
Anita Sokołowska: Zuza? Co bym zmieniła w jej życiu...