Oglądaj Twoja Twarz Brzmi Znajomo online na IPLA.TV.
Jak wyglądała tabela przed półfinałem? Na samym szczycie znajdował się Karol Dziuba, który zgromadził 251 punktów. Drugie miejsce i 249 punktów należało do Marty Gałuszewskiej. Czadoman i Filip Gurłacz zdobyli równo po 246 punktów. Na dole zestawienia był Maurycy Popiel - 219 punktów. Wszystko mogło się jeszcze zdarzyć!
Pierwsza na scenę wyszła Marta Gałuszewska, która zaprezentowała się jako Shakira. - Ma bardzo specyficzną manierę śpiewania. Podobno kiedyś wyleciała z chóru za ten styl - mówiła uczestniczka o swojej postaci. - Muszę mieć na tyle automatycznie wgrany ten wokal do głowy, żeby się nad nim nie zastanawiać. Bo jak się zacznę zastanawiać nad tekstem, nad wokalem i nad tańcem, to będzie klapa - obawiała się przed „She Wolf”. Miała powody? - Zapierający dech w piersiach występ. Nie jestem wielkim znawcą Shakiry, ale dla mnie to było jeden do jednego - oceniła Małgorzata Walewska. - Nie potrzebuję chodzić na jej koncerty po tym występie. Świetny występ - dodał Adam Strycharczuk. - Niech cię grają wszystkie radia i niech cię wielbią wszyscy fani - powiedziała Katarzyna Skrzynecka.
- Jest jedna rzecz, która mnie bardzo zdziwiła - zagaiła Gosia Andrzejewicz w rozmowie z Maciejem Dowborem na temat odgrywanej bohaterki. - Beata Kozidrak zaczynała od baletu! - wskazała, a potem z dużą radością weszła do windy, żeby zamienić się w liderkę Bajmu. Czekała na nią „Ta sama chwila”. Pełna zachwytów? - Nieprawdopodobne podobieństwo. I wokalne, i postaciowe, i energetyczne - wyliczała Katarzyna Skrzynecka. - Jesteś cudowną, wspaniałą artystką - dodała jurorka. - Jesteś najmocniejszym ogniwem wokalnym tego programu - powiedziała Małgorzata Walewska. - Fenomenalnie uchwyciłaś sposób, w jaki Beata chodzi po scenie - zauważył Kacper Kuszewski.
W świat włoskiej opery wprowadził widzów niezawodny Czadoman, który na chwilę stał się Luciano Pavarottim. - Tu mierzę się z potęgą. Głupio mi o tym nawet mówić - przyznał twórca hitów disco polo, zdradzając, że podczas prób nadwyrężył gardło. Jak ostatecznie zinterpretował „Funiculì funiculà”? - No kawał głosu ma! - powiedział zaskoczony Kacper Kuszewski na starcie. - To była wybitna kreacja - kontynuował po wszystkim. - Nie wstałam, ale podobało mi się bardzo. Zrobiłeś to tak, jak trzeba. Śpiewałeś na tak zwaną maskę - tłumaczyła Małgorzata Walewska. - Dotknąłeś geniuszu i zrobiłeś to w tydzień - zachwycała się Katarzyna Skrzynecka.
Maurycy Popiel twierdził, że w ostatnich tygodniach miał szczęście do kołowrotka. Tym razem wylosował legendę muzyki grunge, czyli Kurta Cobaina. - Swego czasu funkcjonowało coś na kształt religii związanej z moim wykonawcą - objaśnił fenomen nieodżałowanego lidera Nirvany. Przyznał także, że wykonanie utworu „Smells Like Teen Spirit” to dla niego wielka przyjemność. A co na to jurorzy? - Miałem ciary - powiedział Kacper Kuszewski. - Udało ci się fajnie trafić w punkt z aurą, choć wokalnie momentami mi się nie kleiło - ocenił Adam Strycharczuk. - Był to wspaniały występ. Fajnie, miło było cię poznać - podsumowała Małgorzata Walewska.
- Mam przyjemność wcielić się w Eleni - przedstawił swoje zadanie Karol Dziuba, liderujący wówczas w rankingu. Aktor sięgnął po popularną piosenkę „Miłość jak wino”. - Walczyłem, żeby wydobyć dźwięk w ogóle - żartował w rozmowie z Maciejem Dowborem. Czy udało mu się odwzorować oryginał w stu procentach? Piosenka „uderzyła do głów”? - Twoje umiejętności aktorskie sprawiły, że coś, co w zasadzie nie mogło się udać, w dużym stopniu się udało - przyznał Kacper Kuszewski. - Wszystko zrobiłeś z absolutnym wdziękiem, absolutnie nie starając się z tego zrobić parodii - zaznaczyła Katarzyna Skrzynecka.
Zwyciężczyni poprzedniego odcinka wzięła na warsztat utwór „Shut Up and Dance” z repertuaru Walk the Moon. Jej metamorfoza to amerykański wokalista Nicholas Petricca. - Jego głównym atrybutem jest uśmiech. To przeszkadza, bo albo się uśmiecham, albo robię dziubek do dołu - Kamila Boruta tłumaczyła, z jakimi trudnościami się spotkała. No to sprawdźmy, jak poszło! - Gratuluję ci świetnej kondycji - skomplementowała Katarzyna Skrzynecka. - Urok i wdzięk, który jest w tym klipie, świetnie przez ciebie odwzorowany - dodała aktorka. - Wskoczyłaś na tę scenę na pełnych żaglach - powiedział Kacper Kuszewski.
Co dalej? Spotkanie z piosenką francuską, a wszystko za sprawą Filipa Gurłacza. Aktor miał przeobrazić się w legendarnego Charlesa Aznavoura i zaśpiewać „La bohème”. - Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem na takie wyzwanie - mówił z dumą. - To, czym on się zajmował, było szlachetne, teatralne - dodał. Czy uczestnik oddał ducha lat minionych? - Nieprawdopodobnie to było przejmujące i nie było w żaden sposób przegięte - powiedziała wzruszona Małgorzata Walewska. - Bardzo piękne i bardzo wzruszające - wtórował jej Kacper Kuszewski. - Iluzja była tak niesamowita, że miałam wrażenie, że przeniosłam się w tamte czasy - zakończyła Katarzyna Skrzynecka.
Na koniec zmiana klimatu. Natalia Avelon przybliżyła sylwetkę Nelly Furtado, która w 2006 wylansowała wielki hit „Say It Right”. W tym przypadku wybrano referencję z jednego z koncertów. - Muszę kusić. To nie jest choreografia konkretna - powiedziała aktorka po próbach. Przyjrzyjmy się efektom zawartym w sędziowskich komentarzach. - W twoim wykonaniu ta piosenka była interesująca - stwierdziła Małgorzata Walewska. - Zrobiłaś dokładnie to, co należało zrobić - powiedziała Katarzyna Skrzynecka. - Weszłaś w to jeszcze bardziej niż Nelly Furtado - podkreślił Adam Strycharczuk.
Pora na werdykt! Jurorom, podobnie jak uczestnikom, najbardziej spodobał się występ Gosi Andrzejewicz. Triumfatorka czek o wartości 10 tysięcy złotych przeznaczyła na Fundację Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”.
Zobacz zwycięski występ odcinka:
Do finału awansowali:
Gosia Andrzejewicz (285 punktów)
Czadoman (281 punktów)
Filip Gurłacz (277 punktów)
Marta Gałuszewska (269 punktów)
Pozostali uczestnicy na pożegnanie z edycją wystąpią w parach.
Finał „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w sobotę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo