- Postać, którą gra pani w serialu „Pierwsza miłość”, będzie przeżywać trudne chwile. Chodzi o relacje z Alejandro i zbliżenie między wami...
- Kalina od początku miała pod górkę. Jako nastolatka zaszła w ciążę i bardzo szybko musiała zacząć mierzyć się z problemami dorosłego życia. Chociaż od pewnego czasu wydawałoby się, że jest na dobrej drodze i wszystko zaczyna się układać... Wtedy właśnie pojawia się Alejandro, książę z bajki i Kalina szybko ulega jego urokowi. On niestety wykorzystuje sytuację i dopuszcza się najgorszego czynu - brutalnie ją gwałci. Wtedy zaczyna się prawdziwa huśtawka emocji w głowie mojej bohaterki...
- Czy Kalina otrząśnie się po tak ciężkim wydarzeniu?
- Moja bohaterka będzie zmagała się z wielką traumą. Będzie czuła się osamotniona i zagubiona. Nikomu nie będzie ufać. Mogę zdradzić, że zacznie się dla niej bardzo trudny okres. Choć jest silną kobietą i dla swojej córki będzie starała się stanąć na nogi.
- A czy jest ktoś, kto jej pomoże dojść do siebie i na kogo będzie mogła liczyć?
- W jej życiu pojawi się osoba, która będzie chciała jej pomóc. Kalina zyska przyjaciela, który będzie dla niej bardzo wyrozumiały, opiekuńczy i troskliwy oraz okaże się wielkim oparciem w najtrudniejszych chwilach. Po czasie moja bohaterka zacznie dostrzegać dobroć i wyjątkowość tej osoby, i pojawi się między nimi głębsze uczucie niż przyjaźń.
- A czy trudno było pani grać sceny gwałtu? To na pewno wielkie aktorskie wyzwanie.
- Uważam, że wszystkie sceny, które wymagają dużego nakładu emocjonalnego, są dla aktora trudne do zagrania, jak na przykład zbliżenie, nie mówiąc o gwałcie. Jednak mój serialowy partner, Maciej Maciejewski, okazał się bardzo profesjonalny i pomocny, choć dla niego to też nie była to łatwa kwestia do zagrania. Czułam się przy nim bezpiecznie i komfortowo. Również cała ekipa na planie stanęła na wysokości zadania i zapewniła nam komfort w trakcie kręcenia tych drastycznych scen.
- Pojawiła się pani w serialu jako dziewczyna Krystiana. Czy wątek z pani serialowym mężem jest już skończony?
- Ciężko powiedzieć. Patryk Pniewski, który wciela się w rolę mojego męża, ma teraz inne zobowiązania. Na ten moment nie wiem, czy Krystian i Kalina jeszcze kiedyś będą razem, ale nie wykluczam, że tak się wydarzy.
- Czy od momentu, kiedy pierwszy raz zagrała pani w serialu „Pierwsza miłość”, stała się pani bardziej popularna? Co się zmieniło?
- Odkąd wątki mojej postaci w serialu „Pierwsza miłość” zaczęły być bardziej rozbudowane, zauważyłam, że jestem bardziej rozpoznawalna. Czytam coraz więcej przychylnych opinii i komentarzy na swój temat, z czego bardzo się cieszę. Widzowie polubili Kalinę, kibicują jej. Wzrost popularności zauważyłam na moim prywatnym profilu na Instagramie, co jest bardzo miłe i za co bardzo dziękuję.
Rozmawiała Paula Brzezińska
Fot. Monika Osińska
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.