Oglądaj Design Dream. Pojedynek na wnętrza online na IPLA.TV.
Po dwóch pierwszych starciach, w programie pozostała czwórka uczestników: Monika Bonecka-Turek, Weronika Szczepaniak, Marcin Pajewski i Karol Smagacz, która z ekscytacją i humorem podeszła do kolejnego wyzwania. - Jeśli byłaby tu kuchnia, to będziemy musieli zmieścić stół dla dwunastu osób, koniecznie z przechowywaniem ubrań i łóżkiem dla gosposi - żartuje Karol po objerzeniu przygotowanych boksów. Jak się okazuje, trafnie przewidział rodzaj pomieszczenia, oraz fakt, że będzie z niego korzystać duża rodzina.
Tajemnicze słowo
Bohaterami odcinka jest siedmioosobowa rodzina, która uwielbia spędzać czas razem, właśnie w maleńkiej kuchni. Po trzydziestu latach, czas na zmiany! Podczas nagranej odprawy, jest jednak także haczyk. Dla trójki uczestników tajemnicą jest wymarzony kolor mebli. Poznaje je jedynie Weronika, jako zwyciężczyni poprzedniego odcinka. I decyduje się zachować tę wiedzę dla siebie.
Zacięta rywalizacja
Zagadka wzmaga współzawodnictwo i wyostrza poczucie humoru już podczas pierwszego etapu zadania, czyli projektowania. Weronika musi mierzyć się z komentarzami Moniki, a Karol dogryza Marcinowi. - Widzę, że system karteczkowy wszedł na wyższy level - nawiązuje do wyznaczonego taśmą podziału pomieszczenia i komentuje dobór kolorów. - Witamy w dwa tysiące piętnastym roku - mówi z uśmiechem. Nie musi długo czekać na ripostę rywala. - Więcej zieleni! - mówi wnosząc do boksu rywala wielką roślinę.
Kolejne utrudnienie
W drugim odcinku niektórzy z uczestników musieli mniej czasu na wybór mebli i dodatków. Mimo wszystko wyszli z tego obronną ręką. - Ostatnie zakupy pokazały, że całkiem dobrze sobie radzicie w szybkim tempie - mówi Anna Wyszkoni komunikując, że tym razem cała czwórka ma na nie trzydzieści minut. A do tego nie brakuje konfliktów o poszczególne meble. - Myślałam, że nikt nie wpadnie na ten sam pomysł - mówi Weronika, którą podobnie jak Karola w wyścigu o ławę uprzedził Marcin.
Nieprzewidziane problemy
Drugiego dnia rywalizacji projektanci wchodzą do boksów, w których zostały zainstalowane zestawy mebli kuchennych i sprzęt AGD. Mają tylko trzy godziny i mnóstwo rzeczy do zrobienia. Ponadto u niektórych pojawiają się kłopoty. - Przypadkowo zabrałem dwie różne lampy - narzeka Karol, kiedy prowadząca sprawdza, jak idzie mu urządzanie pomieszczenia. Monika z kolei ma dużo mebli do skręcenia, a Weronika nie dopasowała krzeseł do stołu...
Niespodziewany werdykt
Dla pracy architekta wnętrz projekt kuchni jest jednym z najtrudniejszych zadań, przed jakim staje. Jurorzy po wnikliwej ocenie czterech wnętrz podejmują decyzję, której uczestnicy nie byli w stanie przewidzieć. - Projektowanie kuchni dla siedmiu osób, to jest mega wyzwanie. Nie każde z was mogło sprostać temu wyzwaniu w takim stopniu jak inni. Z programem pożegna się cała wasza czwórka. Za tydzień wrócicie wszyscy - mówi Jakub Szczęsny. - Nikt nie odpada - potwierdza Anna Cybulska.
Wymarzony stół i piękna lampa
Pani Małgorzata i jej rodzina mogą więc wybrać ze wszystkich czterech projektów. - To nasze kuchnie? Są przepiękne - mówi wzruszona. Każdy boks robi duże wrażenie, a decyzja nie przychodzi łatwo. Najlepiej w gust bohaterów trafiła Monika Bonecka-Turek, a szalę na jej korzyść przechyliły okrągły, rozkładany stół oraz śliczna lampa. - Mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie zwycięstwo, że uszczęśliwię jeszcze niejedną rodzinę - mówi projektantka.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Z jakimi zadaniami będą musieli się zmierzyć uczestnicy? Czy również będą czekać ich utrudnienia? Zapraszamy na kolejne odcinki „Design Dream. Pojedynek na wnętrza”
„Design Dream. Pojedynek na wnętrza” w niedzielę o godz. 17:40 w Telewizji POLSAT.