Oglądaj Twoja Twarz Brzmi Znajomo online na IPLA.TV.
Jak wyglądała tabela z punktami po pięciu odcinkach? Na pierwszym miejscu znalazł się Michał Meyer, który zdobył 143 punkty. Druga pozycja należała do Lesława Żurka, który otrzymał dotychczas 131 punktów. Tuż za nim Piotr Gawron-Jedlikowski i Tamara Arciuch, którzy zgarnęli odpowiednio 128 i 118 punktów. Rywalizacja trwała jednak w najlepsze. Kto nadgonił z notami i wspiął się na wyższą pozycję?
Anna-Maria Sieklucka z impetem otworzyła szósty odcinek programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. - Jej skalę można porównać do Mariah Carey i do Whitney Houston - tymi słowami opisała swoją bohaterkę. A była nią... Christina Aguilera! Amerykańska diwa pop wylansowała hit „Ain't No Other Man” w 2006 roku i to właśnie ten utwór zaśpiewała uczestniczka. - Ma taki klimat musicalowo-burleskowy - tłumaczyła. - Teraz pełna bomba z tańcem - dodała, ciesząc się z ciekawej, ale i wymagającej choreografii. No to jak poszło? - Widać, że to jest wypracowane nie na sto procent, ale na sto pięćdziesiąt! W związku z tym masz jeszcze miejsce, żeby się tym bawić, mieć w tym luz - zauważył Kacper Kuszewski. - To jest gigantyczna, precyzyjna praca. Świetnie brzmiący głos, bo przez większość trwania piosenki to była barwa Christiny - wtórowała mu Katarzyna Skrzynecka.
Drugi występ należał do Pawła Górala, który trafił tym razem na wielką gwiazdę soulu - Sade. - Spotkałem się wcześniej z tą wokalistką i ten numer, który wykonuje też znałem - przyznał aktor. Mowa o „Smooth Operator”, wielkim przeboju z 1984 roku. Uczestnik musiał zmierzyć się nie tylko z charakterystycznym wokalem, ale i specyficznym tańcem wokół statywu z mikrofonem. W jakim stopniu udało się odwzorować oryginał? - Coś przecudownego! - zachwycała się Katarzyna Skrzynecka. - Do tego miałeś taki czar i taki seksapil - dodała jurorka. - To było pewnego rodzaju „smooth criminal”, bo zabiłeś nas tym występem - skomentował Adam Strycharczuk. - To było bardzo magiczne, daliśmy się porwać do tańca z Małgosią - kontynuował. - Mężczyzna zabrzmiał idealnie jak kobieta - zakończył Kacper Kuszewski.
Klasyka polskiej muzyki sprzed blisko trzech dekad, czyli Edyta Bartosiewicz, a pod jej postacią Tamara Arciuch. - Będzie o rozstaniu i będzie smutno, nostalgicznie, ale pięknie - tymi słowami aktorka zapowiedziała występ z balladą „Ostatni”, której premiera odbyła się w 1995 roku. Co powiedziała o polskiej artystce? - Niesamowita osobowość, niesamowita barwa głosu, nie do powtórzenia. Ona ma taki piasek na tym głosie, który ciężko uzyskać - wyliczała uczestniczka. Jak bardzo zbliżyła się do ideału? - Dziękuję, że znowu mogłem mieć sześć lat i znowu przypomnieć sobie czasy, kiedy ta piosenka rządziła na listach przebojów - Adam Strycharczuk przemówił jako pierwszy. - Nie wiem, jak ci się udało wydobyć z tak czystym swoim głosem wokal Edyty. Było niesamowite złudzenie - zachwycała się Katarzyna Skrzynecka. - Udało ci się uchwycić ulotny melancholijny nastrój - dodała Małgorzata Walewska.
Ruszamy do tańca, a wszystko za sprawą Magdaleny Narożnej. Gwiazda sceny disco polo wcieliła się w wokalistkę pop o ksywce Ava Max. W udziale przypadł jej singiel „Kings & Queens” z 2020 roku. To utwór o byciu silną i niezależną kobietą. Jak wyglądały przygotowania? - Robi kicksy, takie podjazdy, nazywam to stękaniem - żartowała i nie ukrywała, że miała obawy co do wokalnej strony wyzwania. - Ma ciemny głos, trochę matowy, ma fajne doły w pewnych momentach. Będę się starała to powtórzyć - wyjaśniła. Udało się? - Fantastyczna energia w głosie, świetne show. Piękne widowisko, bawiłam się cudownie - opisała wrażenia Katarzyna Skrzynecka. - Świetna uczta dosłownie dla oka i ucha. Spociliśmy się. O to chodziło w tym występie - dodał uradowany Adam Strycharczuk. - Coraz lepiej się czujesz aktorsko - zwróciła uwagę Małgorzata Walewska.
Niekwestionowany lider tabeli zabrał wszystkich w szalony świat początków rock'n'rolla. Michał Meyer zaprezentował się jako Little Richard. - Zaśpiewam „Tutti Frutti”, czyli piosenkę, która sprawiła, że przestał zarabiać dwanaście dolarów tygodniowo na zmywaku, pracując po dwanaście godzin - objaśnił. - To jest dobry utwór dla ciebie, bo jest dla osoby, która ma nadpobudliwość - doszedł do wniosku Maciej Dowbor. Czy miał rację? - Dziarski Rysiu! - rzucił Adam Strycharczuk na widok spektakularnej metamorfozy. - Ten numer jest niesamowicie efektowny, ale jednocześnie ikoniczny. Od pierwszych dźwięków było wiadome, że to jest trafione w punkt - powiedział po wszystkim Kacper Kuszewski. - Twoja energia i temperament naprawdę zabrały mnie w tamtą epokę - podsumowała Katarzyna Skrzynecka.
Powrót do rodzimych dźwięków z lat 90. Maja Hyży przypomniała o dorosłym starcie kariery Natalii Kukulskiej i utworze „Piosenka światłoczuła” z 1996 roku. - Jest mi bliski, bo tekst napisał Ryszard Kunce, a on również napisał tekst do mojej piosenki - przyznała, po czym dodała, że wokalnie jej bohaterka to zupełnie inna bajka. W trakcie przygotowań otrzymała motywujące wideo od autorki z kilkoma ciepłymi słowami. - Życzę dużo dobrej energii. Powodzenia! - powiedziała gwiazda. Czy wsparcie pomogło? Jak najbardziej! - Jestem oczarowany tym występem. Fantastycznie uchwyciłaś kameralność jej śpiewania - komplementował Kacper Kuszewski. - To jest dokładnie to, co chciałam powiedzieć - powtarzała Małgorzata Walewska. - Świetnie zatańczona choreografia - dodała mile zaskoczona Katarzyna Skrzynecka.
Na podróż do Włoch zaprosił Lesław Żurek, który przeobraził się w Umberto Tozziego. - Należę do osób, która walczyła po nocach z tym tekstem - zdradził w rozmowie z Maciejem Dowborem, że język włoski sprawił mu trudności. - Szedłem za tą melodyką, później to słowo weszło mi w tę melodię, no i teraz jako tako tam siedzi - tłumaczył aktor przygotowania do „Ti amo”. Efekt? - Wokalnie... Leszek, jak ty śpiewasz! Ja się cieszę, że ty tu śpiewasz. Było bardzo czysto - zachwycała się Katarzyna Skrzynecka. - Więcej Leszek, więcej. Po prostu jestem głodny więcej - wskazał Adam Strycharczuk. - W tej deklaracji miłości była ogromna determinacja i nawet pewien dramatyzm - ocenił Kacper Kuszewski.
Jako ostatni triumfator poprzedniego odcinka Piotr Gawron-Jedlikowski, który znalazł się w nietypowej sytuacji. Zagrał Magdalenę Narożną, czyli inną uczestniczkę tej samej edycji show! - Konfrontacja nastąpi od razu - żartował Maciej Dowbor. Aktor zdradził, że konsultował swoją postać z samą zainteresowaną. - Powiedziała mi: baw się, ponieważ głosowo raczej nie masz szans - dodał z uśmiechem. Bo... „Ona jest taka cudowna”. - Piotruś wiesz, jak cię kocham, ale pokochałam cię jeszcze bardziej. Dystans do siebie to jest podstawa. Mam łzy w oczach - mówiła wzruszona liderka zespołu Piękni i Młodzi po występie. A jurorzy? - Mieliśmy super zabawę - rzuciła Małgorzata Walewska. - To się wymyka wszelkim ocenom - dodała śpiewaczka operowa.
Pora wyłonić zwycięzcę. Po przyznaniu ocen przez jurorów na prowadzenie wysunął się Paweł Góral. Co na to uczestnicy? Wywrócili tabelę do góry nogami i sprawili, że czek o wartości 10 tysięcy złotych na cele charytatywne otrzymała Maja Hyży. Wokalistka przekazała pieniądze dla Fundacji Pasja Życia, która zajmuje się uzależnieniami. Brawo!
W siódmym odcinku wystąpią:
Piotr Gawron-Jedlikowski - Michael Jackson
Lesław Żurek - Andrzej Rosiewicz
Magdalena Narożna - Grażyna Łobaszewska
Michał Meyer - David Bowie
Tamara Arciuch - Maciej Maleńczuk (Püdelsi)
Anna-Maria Sieklucka - Ariana Grande
Paweł Góral - Lenny Kravitz
Maja Hyży - Amy Winehouse
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo