Konfrontacja Michała Cieślaka i Jurija Kaszinskiego elektryzowała fanów pięściarstwa z kilku powodów. Obaj zapisali dotychczas identyczny rekord, czyli 20 zwycięstw i jedną porażkę, co zapowiadało wyrównane starcie. Mieli również jasno sprecyzowane cele na dalszą karierę i doskonale wiedzieli, co mogą zyskać, a co stracić... - Długo czekałem na taki pojedynek. To najważniejsza walka w mojej karierze i to z jednym z najsilniejszych rywali - zapowiadał 35-letni Rosjanin, który nie brał pod uwagę innego rozstrzygnięcia, niż swoje zwycięstwo. - Mam bojowe nastawienie. Myślę, że jestem w świetnej formie. Wyjdę z nim na wojnę - mówił z kolei 32-letni Polak.
- Myślał indyk o niedzieli… - niewychodzenie przed szereg w boksie z pewnością nie zaszkodzi. Taką dewizą kieruje się Nikodem Jeżewski, który szukał powrotu na zwycięską ścieżkę po ostatniej porażce w grudniu 2020 roku z Brytyjczykiem Lawrencem Okolie. Miał mu w tym pomóc 32-letni Czech Vladimir Reznicek. - Bardzo liczę na to, że uda mi się wygrać. Patrzę tylko na ten pojedynek. Później interesuje mnie „bardzo mocna” walka, ale zostawmy tę rozmowę - uciął niespełna 30-latek. - Czas leci bardzo szybko. Aż za szybko. A czas nas wszystkich czegoś uczy. Mnie nauczył bardzo dużo, sportowo i życiowo - podkreślił. Jak go teraz wykorzysta po dopisaniu sobie kolejnego zwycięstwa, na które wskazali wszyscy sędziowie punktowi?
Ewa Piątkowska na poprzedniej gali Polsat Boxing Night została wskazana jako triumfatorka przez arbitrów. Pokonała wówczas Różę Gumienną. Podczas dziesiątej edycji po starciu z Kenijką Judy Waguthii także czekała na ogłoszenie wyników. Popularna „Tygrysica” mogła być spokojna, bo cały czas kontrolowała przebieg starcia. W ramach celebrowania wygranej postanowiła nawet… zaśpiewać.
Wcześniej 31-letni Białorusin Maksim Hardzeika zwyciężył większościową decyzją sędziów z rok starszym Danielem Rutkowskim. W ten sposób bez porażki zakończył swój dziesiąty pojedynek, konsekwentnie śrubując coraz bardziej okazały rekord.
Na początku gali widzowie mogli obejrzeć trzy emocjonujące walki boksu olimpijskiego. Amatorów pięściarstwa wspiera Polsat Boxing Promotions, nowa grupa, która ma przyczynić się do odbudowania tej formy współzawodnictwa na ringu. - Nie uchylamy się od pracy. Mamy dobry pomysł, mamy zaplecze finansowe, a te parametry dają nadzieję, że boks się odrodzi - powiedział Dyrektor ds. Sportu w Telewizji POLSAT, Marian Kmita. - Nastawiamy się na promowanie nowych nazwisk. Tych pięściarzy doprowadzimy do zawodowstwa - dodał Przemysław Krok, wiceprezes nowej grupy promotorskiej, kierowanej przez prezesa Emila Jędrzejewskiego, z udziałem drugiego wiceprezesa Fiodora Łapina oraz konsultanta, byłego mistrza Europy - Grzegorza Proksy.
Wyniki walk gali Polsat Boxing Night 10:
Karta główna:
Robert Talarek (24-13-3, 16 KO) - Łukasz Stanioch (6-0, 1 KO) - walka o pas WBC Francophone w wadze superśredniej
Michał Cieślak (21-1, 15 KO) pokonał Jurija Kaszinskiego (20-2, 18 KO) przez nokaut (prawy sierpowy) w pierwszej rundzie - eliminator do walki o pas mistrzowski IBF w wadze cruiser
Nikodem Jeżewski (20-1-1, 9 KO) pokonał Vladimira Reznicka (10-4-2, 4 KO) jednogłośną decyzją sędziów (78-74, 79-73, 80-72)
Ewa Piątkowska (16-1, 4 KO) pokonała Judy Waguthii (17-10-4, 5 KO) jednogłośną decyzją sędziów (60-54, 59-55, 60-54)
Maksim Hardzeika (10-0, 4 KO) pokonał Daniela Rutkowskiego (1-3) większościową decyzją sędziów (77-75, 76-76, 77-75)
Walki boksu olimpijskiego:
Sebastian Kusz pokonał Kevina Lakatosa jednogłośną decyzją sędziów
Bartłomiej Rośkowicz pokonał Pawła Sulęckiego jednogłośną decyzją sędziów
Oliwier Zamojski pokonał Dominika Palaka jednogłośną decyzją sędziów
Po więcej informacji sportowych zapraszamy na POLSATSPORT.PL.