Oglądaj Państwo w Państwie online na IPLA.TV.
Salim Touahri to Polak algierskiego pochodzenia, zawodnik MMA i absolwent dwóch kierunków studiów oraz studiów podyplomowych. Został pomówiony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz handel narkotykami przez kryminalistę z wyrokami na koncie, który ma obecnie status tzw. małego świadka koronnego. Zdaniem sportowca zeznania są fałszywe. Oskarżony uważa, że to zemsta za kłótnię, do której doszło między mężczyznami w jednej z krakowskich restauracji.
Na początku tego roku Krystian K. „Klemens” został skazany za składanie fałszywych zeznań w innej sprawie. Jest też podejrzewany o dopuszczenie się co najmniej kilku, jeszcze nieudowodnionych mu przestępstw. O jego wiarygodności nie najlepiej świadczy choćby sytuacja, w której Krystian K. - gdy miał już status małego świadka koronnego - razem z innymi bandytami napadł na lokal w Myślenicach, gdzie zaatakował mężczyznę maczetą. Prokuratura odstąpiła jednak od zarzutów o usiłowanie zabójstwa i oskarżyła „Klemensa” o udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi.
Mimo to przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości wciąż wierzą jego słowom, w związku z czym na Salimie Touahrim cały czas ciążą prokuratorskie zarzuty. Zawodnik MMA został aresztowany w lutym 2020 roku. Antyterroryści zatrzymali go w centrum miasta, gdy szedł do restauracji ze swoją narzeczoną i jej 9-letnią siostrzenicą. Za tydzień mieli wziąć ślub. Polak algierskiego pochodzenia twierdzi, że w trakcie przesłuchania był szantażowany. Miał usłyszeć, że albo się przyzna do zarzucanych mu czynów, albo nie wyjdzie na wesele.
Nigdy wcześniej nie był karany, reprezentował natomiast Polskę w prestiżowej federacji mieszanych sztuk walki - UFC. Zdaniem tzw. małego świadka koronnego miał być wysoko postawiony w hierarchii pseudokibiców Cracovii. Z dokumentów policji wynika jednak, że nigdy nie był na meczu tego klubu, a wręcz trenował kibiców Wisły Kraków. Nie ukrywał jednak, że zna osoby związane z gangiem Cracovii. Wychowywał się bowiem z nimi na jednym podwórku i chodził do tej samej szkoły.
Czy podejrzane znajomości z dzieciństwa oraz zeznania człowieka skazanego za składanie fałszywych zeznań to wystarczający powód, aby przetrzymywać kogoś przez kilkanaście miesięcy w areszcie? A może wymiar sprawiedliwości dysponuje również innymi, mocniejszymi dowodami obciążającymi Salima Touahriego? Jak wpłynie na sprawę interwencja dziennikarzy i reporterów programu?
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.