Wszystko o programie w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://ninjawarrior.page.link/app
Oglądaj Ninja Warrior Polska online na polsatboxgo.pl.
- Witajcie w Arenie Gliwice, witajcie w „Ninja Warrior Polska”, zdecydowanie najbardziej wymagającym sportowo show - powiedział na samym początku Łukasz „Juras” Jurkowski, któremu na scenie towarzyszyli Karolina Gilon i Jerzy Mielewski. - W wielkim finale pozostało już tylko osiem miejsc - dodał prowadzący. Który z uczestników piątego odcinka przeszedł przez kolejne etapy rywalizacji i miał szansę powalczyć o 150 tysięcy złotych?
Tor eliminacyjny
Etap składał się z następujących przeszkód: Lot Tarzana, Zjazd na drzwiach, Tańczące kamienie, Kołyszące pierścienie, Iron maiden, Krzywa ściana.
Kulturysta na torze
Michał Grygowicz to sportowiec pochodzący z Gorlic, ale mieszkający obecnie w Krakowie. Jego pasją jest szeroko rozumiana kulturystyka, a zawód, który wykonuje to trener personalny. - Zazdrościmy takiej rzeźby - stwierdził Jerzy Mielewski, gdy tylko zobaczył mężczyznę. Jak poszło mu w pierwszym etapie kwalifikacji? Początek był bardzo spokojny, a trudności pojawiły się przy Tańczących kamieniach. I tu właśnie uczestnik pożegnał się z programem. - Postawiłem na wariant przejścia tego „na wolno”. To był błąd - powiedział na koniec.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Tańczące kamienie
Koledzy ze studiów
Oskar Rzymski postanowił wziąć udział w programie wraz z kolegą Marcelem Misiurą. Panowie poznali się podczas studiów na Wojskowej Akademii Technicznej, a spoiwem ich przyjaźni są intensywne treningi. - Każdą chwilę poświęcamy na sport. To dla nas sposób na oderwanie się od rzeczywistości - mówił pierwszy z uczestników. Duet był w niesamowitej formie fizycznej. Obaj mężczyźni pokonali Krzywą ścianę i bez problemu zameldowali się na górze u prowadzących show.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:19:30 (Oskar Rzymski)
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 04:09:70 (Marcel Misiura)
Niespodziewany gość
Gdy do swojego biegu przystąpiła Justyna Ławniczak, na torze pojawiła się zaskakująca postać. W dodatku w bardzo ekstrawaganckim stroju! - To nie jest widok, który chciałem zobaczyć! - krzyczał „Juras”. Zagadka została rozwiązana bardzo szybko. To Stifler, osobowość znana w internecie z udziału w jednym z reality show. Szybko zakończył swój udział, a po wyjściu z basenu porozmawiał z Karoliną Gilon. - Nikogo nie zawiodłeś, wszystkich zaskoczyłeś - podsumowała.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Zjazd na drzwiach
Być gotowym na więcej
26-letni Teofil Deciuk z Zielonej Góry jest znany widzom z wcześniejszych edycji. - Program „Ninja Warrior Polska” nauczył mnie przede wszystkim tego, że co by się nie działo, nie można się poddać. Nie można także niczego lekceważyć, trzeba być mega skupionym - uczestnik był mocno zdeterminowany, by po raz kolejny osiągnąć szczyt swoich możliwości. I to się rzeczywiście udało! - Stary, nie nudzi ci się to? - zapytał „Juras”. - Nie, mogę to robić do końca życia - odpowiedział usatysfakcjonowany mężczyzna.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 01:27:00
Miłość do dramatyzmu
A oto i jedna z gwiazd piątego odcinka: Wojciech Błach. - Aktorzy lubią dramatyczne rzeczy, więc nawet jeśli będzie dramat i wyjątkowo nie ukończę toru, to spróbuję sobie z tym poradzić po męsku - żartował gość specjalny, którego widzowie Polsatu znają z roli w serialu „Pierwsza miłość”. No to jak ostatecznie było? - Nie wiem, czy on zakładał, że przejdzie pierwszą przeszkodę, ale róbmy to dalej - komentował na bieżąco „Juras”. Niestety, chwilę po wypowiedzeniu tych słów, uczestnik wpadł do basenu.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Zjazd na drzwiach
Dobrze sprecyzowane cele
- Zarówno w eliminacjach, półfinale, finale, każdej innej konkurencji, niepopełnienie błędu to jest ta rzecz, która promuje zawodnika i daje mu większą szansę na zwycięstwo - objaśniał Piotr Czarnecki. Przed startem miał wobec siebie olbrzymie oczekiwania: - Dumny może będę jak wejdę na Górę Midoryama - przyznał uczestnik. Pierwszy z elementów tej układanki, który mógł pomóc mu w spełnieniu marzenia, czyli tor eliminacyjny, ukończył z wielką łatwością i szybkością.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 01:39:90
Do trzech razy sztuka
Sylwester Wilk to osobowość, której nie da się zapomnieć. - W pierwszej edycji startowałem jako dwunożny zawodnik, a w drugiej już z protezą - wspominał uczestnik, który stracił jedną z nóg w wypadku. W międzyczasie z powodzeniem spróbował swoich sił w programie „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Jak prezentował się po powrocie na tor? Fenomenalnie! Choć zawahał się przy Tańczących kamieniach, dotarł aż na samą górę! - To jest niewiarygodne! Ależ historia! - krzyczał z radości Jerzy Mielewski. Po eliminacjach zajął jedenaste miejsce, ale to nie był koniec...
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 03:31:60
Waleczny górnik
Dawid Jarząbek był jednym z ostatnich uczestników, którzy pojawili się na torze eliminacyjnym. 33-letni mężczyzna stopniowo pokonywał kolejne przeszkody, zbliżając się do Krzywej ściany. Udało mu się wspiąć do prowadzących dopiero za trzecim razem. - A jednak się wdrapał! - komentował Jerzy Mielewski. - Szacunek za charakter - podkreślił „Juras”.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:42:30
Power Tower
Do wyjątkowego pojedynku stanęli Teofil Deciuk i Piotr Czarnecki. Złoty Bilet, czyli bezpośredni awans do finału, powędrował do drugiego z nich. Wynik czasowy? Blisko 35 sekund. Gratulacje! - Z jednej strony się cieszę, że jestem już w finale, a z drugiej żałuję, że nie spróbuję kolejnych przeszkód w półfinale - powiedział zwycięzca.
Tor półfinałowy
Etap składał się z pięciu przeszkód: Bieg parkourowca 2, Monety, Ruchomy drążek, Skok na drążku i Przeprawa przez komin.
Dzika karta po raz pierwszy w historii
Sylwester Wilk nie zakwalifikował się do czołowej dziesiątki, ale ze względu na niesamowity występ i ukończenie toru zadecydowano, że zasługuje na szansę wejścia na tor półfinałowy. - Jestem tu rzutem na taśmę - żartował. Jak wykorzystał dziką kartę? - Cała Polska jest z Tobą! - dopingował go Jerzy Mielewski. Mężczyzna dał z siebie wszystko, ale przeprawa przez komin okazała się dla niego zbyt wymagająca. - On jest gigantem „Ninja Warrior Polska” - podsumował występ jeden z prezenterów.
Czas toru półfinałowego (Przeprawa przez komin, 5 metr): 03:22:80
Rywalizacja w najlepsze
Dawid Jarząbek od samego początku wiedział, co chce osiągnąć w programie „Ninja Warrior Polska”. Uczestnik jako pierwszym w tym odcinku przeszedł cały tor półfinałowy. I to z niezłym wynikiem czasowym. Brawo! - Przede wszystkim pofrunąłem na tym dopingu, który jest na trybunach. Ten bieg był dla żony. Bez niej nie byłoby mnie tutaj - skomentował.
Czas toru półfinałowego: 01:37:80
Kwalifikacja do finału!
Ambicja to podstawa
- Plan minimum został zrealizowany, ale to jeszcze nie wszystko. Wiadomo, mierzę jak najwyżej - zapowiadał Oskar Rzymski przed wejściem na drugi tor. I spełnił to, o czym marzył! Uczestnik poradził sobie w półfinale perfekcyjnie. - Chciałem poświęcić ten bieg dla Marcela - zawodnik nie zapomniał o swoim przyjacielu.
Czas toru półfinałowego: 01:10:60
Kwalifikacja do finału!
Ostatni będą pierwszymi
Teofil Deciuk wystąpił ponownie w charakterystycznych dla siebie różowych spodenkach, które - jak uważa - przynoszą mu szczęście. Jako ostatni uczestnik w tej części spotkania, miał wiele do udowodnienia sobie i innym. Tor półfinałowy? Dla niego to nic trudnego! W związku z tym, że zawodnik ukończył bieg, z dalszej rywalizacji odpadł Sylwester Wilk. - Mega szacun dla Ciebie, za to co zawojowałeś. Naprawdę było blisko - skierował swoje słowa do niego.
Czas toru półfinałowego: 00:58:90
Kwalifikacja do finału!
- Znamy już kolejną czwórkę zawodników, którzy zmierzą się w wielkim finale - podsumował zmagania „Juras”. We wtorek 5 października ostatnia część kwalifikacji. Zapraszamy!
„Ninja Warrior Polska” - edycja 4, zobacz odcinek 5:
„Ninja Warrior Polska” we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska