2021-10-07

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 4, odcinek 34

Oto trzy pary finałowe oraz jedna, która odpadła tuż przed rozstrzygnięciami. Jako ostatni, po głosowaniu uczestników, willę opuścili Alex i Jurek. To oznacza, że Aleksandra i Adrian, Magda i Wiktor oraz Paulina i Andrzej dotarli najdalej w czwartej edycji „Love Island. Wyspa miłości” i znaleźli się w elitarnym gronie. Nagroda główna czeka, a kolejne dni aż do niedzielnego wieczoru będą dla nich decydujące. Kto jest faworytem?

Wszystko o programie w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Jednogłośnie i honorowo
W takim momencie tak ważna decyzja - to musi być trudne i bardzo bolesne dla przyjaciół. Zasady gry są jednak nieubłagane. Dlatego Islanderzy musieli zmierzyć się z ciężkim emocjonalnie wyzwaniem i wskazać parę, która ich zdaniem ma najmniejsze szanse na miłość. Okazało się, że wytypowani zostali Alex i Jurek. Przez wszystkich, nawet siebie... W ten sposób chcieli oddać sprawiedliwość innym, nie dostrzegając aż tak gorących uczuć we własnej relacji.

Bilans po stronie zysków
- Czas na „Wyspie miłości” był dla nas wspaniały, radosny - rozpoczęła pożegnalne przemówienie Alex. - Dla mnie był troszkę trudniejszy. Ja troszkę więcej przeżyłem, ale dobrze się bawiłem i od wszystkich się czegoś nauczyłem - wtrącił się Jurek. - To najważniesze - dodała. - Dzięki tobie też - spojrzał wymownie na partnerkę. - Ja również. Dzięki tobie - odwzajemniła. Wszystkiego dobrego i powodzenia w poszukiwaniu miłości na całe życie.

„Bawcie się i kochajcie!”
Zostało ich sześcioro, trzy finałowe pary. I choć ze smutkiem pożegnali ostatnich uczestników opuszczających program, to mieli też ogromne powody do radości. Udało im się osiągnąć cel, o jakim marzyli zgłaszając się do „Love Island”. Mogli teraz ruszyć przed siebie, na ostatnią prostą. Najpierw czekały ich bajkowe randki poza willą i piękne chwile sam na sam.

Waleczny książę i księżniczka
Miejsce spotkania Pauliny i Andrzeja zostało udekorowane zdjęciami dokumentującymi skomplikowaną historię ich związku. Spacer po wzgórzach był niczym mozolna wspinaczka po uczucia, jaką już mieli za sobą, ale za to towarzyszyły im piękne widoki, także na wspólną przyszłość. Ostatecznie razem, ręka w rękę, „zdobyli” zamek i mogli ucztować. - Dziękuję, że nie zwątpiłeś ani razu - powiedziała wzruszona. - To nie jest przypadek, taka symbolika - dodał zachwycony najlepszą randką w życiu. - Najważniejsze jest to, że ja ci ufam i dla mnie to jest mega ważne, jakim jesteś człowiekiem - doceniła charakter chłopaka. - Jesteś wspaniałą kobietą, dla której warto zrobić wszystko - podkreślił.

Swobodnie, bezpiecznie, naturalnie
Magda i Wiktor wybrali się na zjawiskową piaszczystą plażę, gdzie czekał na nich stół i dekoracje w stylu mauretańskim, nawiązujące do bogatej historii Andaluzji. - Ale ładnie - zachwycił się. Jeszcze tylko toast i mogli oddać się refleksjom. - Myślami ostatnio błądzę… Jak to będzie wyglądało, kiedy będziemy sami - zastanawiał się. - Wszyscy się męczyli, kombinowali, jakieś dramy mieli, przeboje różne, a my byliśmy razem, zawsze spokojni, szczęśliwi, cieszyliśmy się sobą - analizował ostatnie tygodnie. - Co by się nie działo złego dookoła, my mieliśmy siebie - podsumowała. A potem jeździli konno nad brzegiem morza aż do romantycznego zachodu słońca.

„Płynie w was gorąca krew”
Gdzie mógł trafić Armando ze swoją lubą? Uroczyście rozgościli się na samym środku rozświetlonej lampionami areny corridy. Smakowali tapas, pili wino i wczuwali się w klimat hiszpańskiego południa, a występ tancerki flamenco dodatkowo rozognił płonące emocje. - Przyszedłem tutaj po to, żeby zdobyć miłość, uczucie i ono było od samego początku. Jestem szczęśliwy, że poszedłem za głosem serca - oświadczył Adrian. - Być kobietą, dzięki której mężczyzna się zmienia na lepsze, to zaszczyt. Mam taki spokój w sobie, że mogę coś budować jeszcze bardziej. Wyruszamy dalej. Razem - dodała Aleksandra.

Halo, kochani!
Drugi prezent to łączenia i rozmowy Islanderów z rodzinami. Od wejścia do willi nie mieli z bliskimi żadnego kontaktu, pozbawieni dostępu do telefonów i internetu, a teraz nie tylko mogli zamienić kilka słów, ale przede wszystkim przedstawić swoją drugą połówkę. Szerokie uśmiechy i radość mieszały się ze łzami wzruszenia. Mnóstwo wrażeń. Było czym się dzielić z innymi uczestnikami.

Ze śpiewem na ustach
Wiktor na ekranie zobaczył swojego brata bliźniaka. Pierwszą reakcją Magdy, która dołączyła do rozmowy, były słowa: „jaki klon”, bo wygląd i głos brata bliźniaka właściwie nie różnił się od jej ukochanego. - Jeden Wiktor to już dużo, ale dwóch? - zareagowała. Po chwili para rozmawiała z mamą Magdy i jej partnerem. Dziewczyna powstrzymywała łzy, a oprócz słów o miłości i tęsknocie usłyszała „Sto lat” z akompaniamentem gitary, odśpiewane z okazji urodzin.

W dobrych rękach
Aleksandrę powitała mocna ekipa: mama, brat i dwie przyjaciółki. - Czułam, że coś z tego będzie - powiedziała pani Katarzyna do córki, cały czas mocno ściskając kciuki za oboje. Żartowano, że babcia Celina tylko na Kryjówkę wyłączyła telewizor... Bliscy życzyli parze zwycięstwa, ale dziewczyna uznała, że niezależnie od tego, co się stanie, to oni i tak już wygrali. Trzeba przyznać, że szczera sympatia mamy Adriana, zachwyconej przemianą syna pod wpływem partnerki, to jeden z owoców tego sukcesu. - Jest dobrze! Nie mogę się doczekać kiedy cię poznam - powiedziała z nadzieją, że po powrocie do Polski stworzą coś trwałego.

Co się z tego urodzi?
Rodzinnych emocji ciąg dalszy. Brat Andrzeja i jego szwagierka pokazali mu swoją nowo narodzoną córeczkę. Chłopak nie krył ogromnego wzruszenia. - Wiesz, że to będzie moja księżniczka - powiedział o małej Alicji. - Już jedną masz - usłyszał. - Szczęście to dziś moje główne słowo - cieszyła się Paulina, zachwycona rozmową z ciocią i mamą, która wyznała, że... od razu chciała dla niej Andrzeja! Gdy potem na ekranie ukazali się jeszcze jego rodzice, polało się dużo więcej radosnych łez.

Najważniejsze głosowanie trwa!
Która para powinna wygrać czwartą edycję „Love Island. Wyspa miłości”? Czekamy na wasze głosy do końca piątkowego odcinka. Tylko w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 4, zobacz odcinek 34:

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci