2021-11-12

Przemysław Sadowski: Bardzo lubię grać tajemnicze postaci

Znany aktor o swojej roli oraz atmosferze na planie serialu „Pierwsza miłość”. Przemysław Sadowski występuje na scenie i w telewizji już od ponad dwudziestu lat. Wiosną dołączył do obsady popularnej produkcji Polsatu. Jak przyjęła go ekipa na planie? Co powiedział o pracy z Anetą Zając i Grażyną Wolszczak? Czy doktor Wenerski zostanie na dłużej z widzami?

Oglądaj Pierwsza miłość online na polsatboxgo.pl.

- Pana bohater, Jakub Wenerski, dołączył wiosną do obsady serialu „Pierwsza miłość”. Za panem kilka miesięcy pracy na planie produkcji. Jak wygląda atmosfera podczas nagrań, czy zdążył się pan zaprzyjaźnić z resztą ekipy?
- Atmosfera na planie jest bardzo miła, może dlatego, że wszyscy podchodzą do swoich zadań profesjonalnie. Gdybym nie musiał dojeżdżać z Warszawy do Wrocławia, to właściwie nie miałbym żadnych zastrzeżeń (śmiech). Minusem są właśnie odległość i dojazdy... A jeżeli chodzi o samą pracę, wszystko odbywa się bardzo sprawnie. Aktorzy, z którymi gram bardzo ciepło przyjęli mnie w gronie „grających od lat”. Reżyserzy również są bardzo fajni i można się z nimi dogadać. O pracy w tym serialu myślę w samych superlatywach.

- Jak na planie przyjęły pana Grażyna Wolszczak oraz Aneta Zając, z którymi najczęściej widzowie „Pierwszej miłości” oglądają pana na ekranie?
- Z Grażyną Wolszczak znaliśmy się wcześniej i mieliśmy przyjemność pracować ze sobą przy okazji innych produkcji, więc było to miłe spotkanie po przerwie. Natomiast z Anetą nie miałem okazji grać wcześniej, ale myślę, że dobrze się dogadujemy i mam nadzieję, że widać to na ekranie. Uważam, że dobrze nam się współpracuje.

- Jakub Wenerski to dość osobliwa postać. Jak się panu gra tego bohatera?
- Zostałem zaproszony do pracy w serialu na jeden sezon. Mój bohater miał pojawić się w wątku dwóch postaci - namieszać w związku Marysi i wprowadzić zamęt w klinice Grażyny, a potem zniknąć... Ale producenci uznali, że to, co robię, jest ciekawe i zaproponowano mi przedłużenie współpracy. Zgodziłem się grać przez kolejny rok. To sprawia, że moja postać będzie się zmieniać. Nie jest fałszywa i zła, jak się może wydawać...

- Lubi pan Jakuba Wenerskiego?
- Bardzo dobrze mi się gra bohaterów, którzy niosą w sobie tajemnicę, a Jakub właśnie taki jest. Mogę zapewnić widzów, że wokół Wenerskiego dużo będzie się działo.

- Wspomniał pan, że dojeżdża na plan serialu „Pierwsza miłość” z Warszawy do Wrocławia. Czy po zakończonym dniu zdjęciowym aktorzy wychodzą na miasto, czy raczej każdy wraca do swojego pokoju, aby odpocząć i przygotować się do kolejnych dni pracy?
- To zależy. Często po zakończonym dniu zdjęciowym wsiadam w samochód i jadę trzy i pół godziny do Warszawy, ponieważ następnego dnia mam zdjęcia lub spektakl wyjazdowy. Ale czasem zostaję we Wrocławiu i wtedy wychodzę, ponieważ zdarza się, że łatwiej aktorom spotkać się w hotelu we Wrocławiu, niż w Warszawie (śmiech). Wtedy umawiamy się w lobby i rozmawiamy przy kieliszku wina.

Rozmawiała Paula Brzezińska

Pierwsza miłość od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.