- Jaki jest pana przepis na idealny wieczór sylwestrowy?
- Zaskoczę, ale mam prywatne skojarzenie. Przede wszystkim w Nowy Rok obchodzę urodziny, więc dla mnie najistotniejsze jest, żeby w Sylwestra mieć przy sobie jak najwięcej przyjaciół i członków rodziny. Będąc na scenie, myślę o nich i o tym, że zleciał kolejny rok mojego życia. Dlatego też nie traktuję występów sylwestrowych jako dzień pracy. Uważam, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a przed telewizorami kilka milionów, przyszło po prostu na moje urodziny i wspólnie świętujemy.
- Co przygotował pan zatem tym razem na imprezę sylwestrowo-urodzinową?
- Zaśpiewam tylko tegoroczne hity. Bo 2021 rok był dla mnie wyjątkowy i to generalnie mój ulubiony rok w życiu. Dlatego chciałbym świętować tylko z najnowszymi piosenkami. Mogę zdradzić, że na pewno pojawi się „Proste” w świetnej aranżacji.
- Z czego w tym udanym roku jest pan szczególnie zadowolony, a jakie plany trzeba było na razie odłożyć?
- Przyszedł czas podsumowań, więc zliczyłem, ile miejsc udało mi się odwiedzić i ile wspaniałych momentów mnie spotkało. Zarówno prywatnych, jak i zawodowych. Udało mi się wydać płytę, która zaczęła powstawać jeszcze na początku pandemii. Jest owocem czasu spędzonego w zamknięciu i tworzenia jej nawet trochę zdalnie z pozostałymi muzykami. Przez to ja także musiałem się dużo nauczyć, na przykład jak ustawić wszystko w domu, żeby to fajnie brzmiało. Udało mi się także zagrać kilkanaście fajnych koncertów, ale nie zrealizowałem takiej pełnej trasy koncertowej. To właśnie odkładam na 2022 rok. Zaczynam pod koniec lutego. Wyruszę do dziesięciu miast w Polsce. Zapraszam, będą niespodzianki dla fanów!
Wyświetl ten post na Instagramie
- Ciągle jest pan młodym artystą, który wciąż się rozwija. Dużo mówi się o tym, że jest pan muzycznie coraz dojrzalszy, zmienia pan wizerunek sceniczny. To naturalny proces udoskonalania tego, co pan robi, czy raczej szukanie pomysłu na siebie?
- Nie, to nigdy nie było szukanie pomysłu. Chociaż czuję, że się zmieniam, tak jak pan powiedział - rozwijam, ale to przychodzi zupełnie naturalnie. Bardzo fajnie, że udaje mi się to zgrać w jakąś spójną całość. Moim zdaniem tak jest zawsze, jak komuś się chce. A ja chcę. Kocham to, co robię, kocham muzykę, więc cały czas szperam, szukam. Wciąż czegoś się dowiaduję i czegoś nowego uczę. I wciąż mam mnóstwo kolejnych planów na moje życie muzyczne.
- Jakie to plany?
- Na przykład produkcja muzyczna. Oczywiście jeszcze nie w tym roku. Tego trzeba uczyć się latami. Poza tym przy obecnej ilości pracy ciężko o dodatkową chwilę na odpoczynek, a co dopiero na dołożenie sobie kolejnych obowiązków. Ale to jest jedno z moich marzeń. Chciałbym być bardziej niezależny. Żebym nie musiał tłumaczyć, o co mi chodzi, w jakąś stronę chcę pójść z daną piosenką, jak chcę, żeby zabrzmiała. Zawsze się stresuję, że ktoś mnie nie zrozumie.
- Czego zatem życzyć panu muzycznie w nowym roku?
- Kontynuowania tej wspaniałej przygody z najnowszą płytą. Ona naprawdę zmieniła moje życie i niech zmienia dalej.
- A czego życzy pan widzom Polsatu?
- Spełnienia marzeń i mobilizacji do pracy. Chyba wszyscy trochę usiedliśmy, a teraz potrzebujemy impulsu, żeby ruszyć z realizacją wszystkich planów. Działajmy więc, bo czas ucieka! A poza tym życzę wszystkim zdrowia, bo jak będziemy je mieli, to możemy robić wszystko, na co mamy ochotę. Bądźcie zatem zdrowi i bawcie się. Bezpiecznie, ale bawcie się, bo trzeba się bawić.
Rozmawiał Wojciech Barszczowski
Sylwestrowa Moc Przebojów 2021. Sylwester Szczęścia - zobacz koncert:
Za organizację odpowiadało Music Company. Na Sylwestrową Moc Przebojów zaprosili Telewizja POLSAT, Województwo Śląskie i Stadion Śląski.