Oglądaj program Farma online na polsatboxgo.pl.
Ważne chwile po odpadnięciu
Artystka i performerka opuściła „Farmę” w jedenastym odcinku razem z Gosią Karolczak. - Cieszę się, że tak się stało. Dzięki temu miałyśmy okazję zmienić kilka zdań, z których wynikało, że atmosfera podziałów, które zostały między nami wybudowane w programie, jest sztuczna - powiedziała Marta Basandowska. - Jeżeli podejdziesz do drugiej osoby jak do człowieka, okazuje się, że można się z nim dogadać. To była dla mnie lekcja - dodała.
Przyjaźnie, nie tylko konflikty
W rozmowie z Marceliną Zawadzką Marta Basandowska podkreśliła także, że to, co obserwują widzowie, jest tylko częścią relacji, jakie łączyły uczestników programu. - Wiele sytuacji, które są pokazywane to tylko jakaś kwintesencja. Tak naprawdę później była zgoda, to nie jest tak, że my się nienawidziliśmy. W rodzinie też czasem się wściekasz, że wujek zadał głupie pytanie podczas Wigilii, ale czy to powód, żeby go nienawidzić? - zauważyła artystka, która podobnie jak Gosia Karolczak przyznała, że po odpadnięciu z reality show pozostaje w kontakcie z innymi uczestnikami.
Co dał jej udział w programie?
Przede wszystkim jednak uczestniczka przyznała, że program pomógł jej zmienić nastawienie do ludzi i przełamać wewnętrzne uprzedzenia. Wcześniej zdarzało jej się oceniać innych na podstawie wyglądu i pierwszego wrażenia. - Przełamałam to i zobaczyłam, że ci ludzie też mają swoje wartości. To była najważniejsza lekcja i tego będzie mi brakowało, że w tak krótkim czasie otrzymałam tyle bodźców od różnych osób, których normalnie w życiu pewnie nigdy bym nie spotkała - podkreśliła.
O czym jeszcze opowiedziała Marta Basandowska? Zobacz wideo!
Wyświetl ten post na Instagramie
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.