Oglądaj Twoja Twarz Brzmi Znajomo online na polsatboxgo.pl.
- Co wiedział pan o programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, zanim stał się jego uczestnikiem?
- Obserwuję go bacznie od ładnych paru lat. Może nie przysługuje mi tytuł „lidera wśród fanów”, bo zdarza mi się opuszczać emisje niektórych odcinków, ale potem i tak zazwyczaj nadrabiam poszczególne wykony w Internecie (śmiech). Wszyscy znajomi, którzy do tej pory mieli okazję być uczestnikami show, wspominają swój udział jako fantastyczną zabawę i niezapomnianą przygodę! Totalnie się cieszę, że teraz będę mógł doświadczyć tego na własnej skórze!
Wyświetl ten post na Instagramie
- Czy ma pan w pamięci jakieś kultowe wykonania z programu?
- W pamięci wciąż mam niezapomniane wykony z poprzednich edycji. Niniejszym przyznaję się, że to ja jestem odpowiedzialny za znaczną część wyświetleń występów Kasi Dąbrowskiej, Stefano Terrazzino, Joasi Jabłczyńskiej, Mateusza Ziółko, Marysi Tyszkiewicz, Pawła Górala, Krzysia Szczepaniaka, czy Olgi Szomańskiej na YouTubie (śmiech).
- Jakiej muzyki słucha pan na co dzień? Które gatunki są najbliższe panu sercu?
- Nie ograniczam się do jednego konkretnego gatunku muzycznego. Niektóre melodie po prostu mnie „łapią” i nijak nie chcą puścić. Rano energii dodaje mi Freddie Mercury, Dua Lipa czy Basement Jaxx. Podróże w komunikacji umilają mi Adele, Daria Zawiałow i Amy Winehouse. Potem na moją playlistę trafiają szlagiery z kultowych musicali albo Florence And the Machine, bym wieczorem zasypiał przy dźwiękach Norah Jones, Michaela Bublé i Franka Sinatry! Przepadam za hitami z lat osiemdziesiątych, na imprezach tańczę do upadłego do przebojów Rihanny, wypatruję wszystkiego, co wypuści Ralph Kamiński i mam ogromną słabość do sanah! I odkąd pamiętam żywię bezbrzeżną miłość i szacunek dla twórczości Kayah i Kaśki Nosowskiej!
Wyświetl ten post na Instagramie
- Czy ma pan wymarzone metamorfozy, postacie, w które chciałby się wcielić?
- Wychodząc z założenia „mierzmy siły na zamiary” w połączeniu ze świadomością, że jestem bas-barytonem sporo tego, co „mi w duszy gra” wydaje się być poza moim zasięgiem (śmiech). Ale marzą mi się osoby charyzmatyczne, barwne, efektowne. Skoro już zająłem miejsce w tym szalonym rollercoasterze to... jedźmy z tym!
- Aktorstwo na pewno będzie pana dużym atutem w programie. Jak oceniłby pan swoje umiejętności, jeśli chodzi o wokal i taniec?
- Mój profesor od tańca z czasów studiów pewnie złapałby się za głowę na wieść, że oto mam zamiar występować w programie rozrywkowym, gdzie taniec będzie jednym z ważnych czynników, ale od kilku lat występuję w warszawskich musicalach, więc szczerze liczę, że nie będzie tak źle (śmiech).
- Jak wyglądają próby z Agnieszką Hekiert i Krisem Adamskim?
- Agnieszka i Kris to niekwestionowani specjaliści w swoim fachu. Przed pierwszym spotkaniem miałem nogi jak z waty! Niepotrzebnie! W bardzo przyjacielskiej atmosferze dzielą się swoją wiedzą i sprzedają najtrafniejsze wskazówki, a mi nie pozostaje nic innego jak czerpać garściami!
- Co chciałby pan zachować z programu dla siebie? Co pana zdaniem przyda się w dalszej karierze?
- Jeśli tylko się da, chciałbym traktować swój udział w programie w kategoriach przygody i zabawy. Nie analizuję, co mógłbym z tego „wyciągnąć”, bo presja mogłaby zabić radochę z samego faktu uczestnictwa. A jeśli przy okazji podszkolę swoje umiejętności wokalne oraz taneczne i dodatkowo nawiążę kapitalne relacje z mnóstwem inspirujących, życzliwych osób - już czuję się wygranym!
- Zdobyte przez uczestników nagrody są przekazywane na cele charytatywne, a formuła programu zakłada, że nikt nie odpada. To dobre rozwiązanie? Z jednej strony niesiecie państwo pomoc, z drugiej strony czy nie brakuje trochę konkurencji?
- Poczucie „konkurencji” towarzyszy mi od lat - od szkolnych konkursów recytatorskich, przez egzaminy do szkoły aktorskiej, po udział w castingach do kolejnych produkcji telewizyjnych, czy teatralnych. Jak wspaniałą odskocznią od tego będzie nagle brak „poczucia konkurencji” i zmierzenie się z samym sobą, bez obaw, że to, co zaprezentowałeś, okaże się nagle niewystarczające i musisz zakończyć przygodę. Każdy z uczestników przekaże swoją ewentualną wygraną na wybrany cel charytatywny, więc... każdy wygrywa, prawda?
- Czy zdążył pan już poznać bliżej współuczestników? Czy gdzieś powoli zaczynacie się państwo ze sobą zaprzyjaźniać?
- Niestety nie miałem jeszcze możliwości lepiej poznać pozostałych uczestników. Z kilkoma miałem okazję jedynie minąć się na korytarzu między kolejnymi treningami, ale wszyscy sprawiają bardzo sympatyczne wrażenie. Mocno liczę na ich wsparcie i sam oczywiście zamierzam wspierać ze wszystkich sił!
Wyświetl ten post na Instagramie
- Jak będzie pan reagował na oceny jurorów? Czy będą motywujące, czy będą mogły pana zdeprymować?
- Szczerze to... nie mam pojęcia! Oczywiście kusi, żeby odpowiedzieć, że nawet najostrzejsze oceny będą jedynie motywować do jeszcze cięższej pracy, ale jeszcze okaże się, że ostra krytyka mnie blokuje i wyjdę na osobę gołosłowną.
- Jak udaje się panu połączyć udział w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” z innymi zawodowymi zajęciami?
- Kursuję między salami prób, teatrem, planem zdjęciowym i studiami nagrań i jak na razie wszystko udaje się pogodzić. A ja mam całe mnóstwo satysfakcji. Tylko śpię zdecydowanie mniej (śmiech).
Rozmawiała Julia Borowczyk
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - edycja 16, zobacz zwiastun:
16. edycja „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” od 4 marca w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo