Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.
Jak to wytłumaczyć?
Na czym to ostatnio skończyliśmy? Przeparowania ciąg dalszy. Czas zatem na argumentację Michała. - Dziewczyna, którą wybieram to... Kamila - zaprosił ją do siebie. Barberka podeszła do niego jak na ścięcie, dość niechętnie, zdecydowanie niepewnym krokiem. - Wiem, że za chwilę czeka mnie z nim rozmowa. Nie chcę mieć takiego kolegi, a co dopiero partnera - komentowała.
„Cóż to za entuzjazm!”
Kolejny wskazywał Łukasz. - Czuję, że może być z tego coś większego - argumentował, a Patrycja nie tylko pobiegła zadowolona w jego stronę, ale nawet wskoczyła na chłopaka, żeby celebrować z nim radość. - Ja zawsze zaczynam od przyjaźni, ale co z tego wyjdzie, to zobaczymy - wyjaśniła Karolinie Gilon, że pierwszy mały krok już za nimi.
Przyczyny i konsekwencje
Następny wstał Włodek. - Ostatnie sytuacje w willi strasznie namieszały - rozpoczął. - A szczególnie ta kobieta mi namieszała w głowie. Chciałbym się otworzyć bardziej na tę relację, bo uważam, że ma to coś, co mniej do niej ciągnie - już wtedy nie było wątpliwości, że zdecydował się na Anię. Brunetka cieszyła się z wyboru. Także dlatego, że wyrobiła już sobie o nim zdanie, ponieważ przez pierwszych kilka dni mogła spojrzeć na - zajętego wówczas chłopaka - z innej perspektywy.
„Jest po prostu piękna!”
Jako ostatni głos zabrał Konrad, a przed nim stała już tylko Oliwia. - Od samego początku mnie totalnie zaciekawiła, jeśli chodzi o urodę, bo jest totalnie w moim stylu. Zaintrygowała mnie, jeśli chodzi o charakter - powiedział. - Chcę ją poznawać każdego dnia coraz bardziej - zaznaczył i wspomniał, że chodzi zarówno o dni, jak i noce, którymi się uaktywnia. - On mnie naprawdę zaskakuje i podoba mi się to - odwzajemniła komplementem.
Czas szybko płynie
- Takie rzeczy chcę oglądać w tym programie i trzymam mocno kciuki - powiedziała na zakończenie Karolina Gilon. - Nie ma na co czekać, więc działajcie! I do zobaczenia - zamknęła Krąg Ognia prowadząca. Bo jak wiadomo, w reality show Polsatu nie ma miejsca na nieprawdziwe uczucia, a single po prostu wracają do domu.
Nie ma łatwych rozwiązań
Po przeparowaniu emocje nie opadły, a wręcz przeciwnie, wystrzeliły. - Nie mów mi nic! Cicho bądź! - powstrzymująca łzy Kamila dosadnie prosiła Włodka, żeby się nie odzywał. - Daj się poznać - jej były partner sugerował, żeby dała szansę Michałowi. - Sytuacja na pewno będzie napięta, bo go chyba trochę zabolały moje słowa - tłumaczyła się z wypowiedzi, że „dla mnie ta osobowość nie jest naturalna”.
Męska rozmowa
Obaj panowie także postanowili sobie wszystko dodatkowo wyjaśnić. - Mam taką samą sytuację, jak na początku - powiedział Michał. - Moje top trzy to Kamila, Ania, Julka. Teraz mam mętlik w głowie - dodał, a przy okazji zaznaczył, że nie brał Ani pod uwagę podczas przeparowania. - Słabo by wyszło. Tak samo szanujemy się teraz - uspokoił Włodka.
Dalej niż bliżej
Julia zdała sobie sprawę, że niewiele wie o Radku i chciała koniecznie poznać jego zainteresowania. - Czy podróżuję? Nie, raczej nie. Książek nie czytam - odparł. - Rzeźbienie albo szydełkowanie? - dopytywała. - Lubię grać w szachy - ujawnił. - Grałam chyba ze dwa razy... - odpowiedziała. Nowy ewidentnie miał inne plany i dość szybko zamienił towarzystwo dziewczyny na jacuzzi z kolegami. - Już ma dość - komentowała z Patrycją.
Życiowe pytania
- Chciałbyś mieć dzieci? - w innej części ogrodu Ania rozmawiała z Włodkiem i postanowiła sprawdzić, co myśli na poważne tematy. - Tak, syna pierwszego. Ale uważam, że to nie jest odpowiedni okres, bo nie chciałbym, żeby dziecku czegoś zabrakło - wyjaśnił swój punkt widzenia. - Chcę ustabilizować się i dopiero myśleć o tym - dodał. - No to mądrze bardzo - pochwaliła go.
Cyk, pyk. Luzik? Git?
Wieczór to bardzo dobry czas, żeby spokojnie omówić ważne sprawy. Kamila miała więc doskonałą okazję, aby nareszcie wyjaśnić Michałowi, co tak naprawdę czuje. - Jestem marzycielką i mam głowę w chmurach. Wierzę w tę prawdziwą wielką miłość - wyznała. - Chyba dosadnie mu dałam do zrozumienia, że to nie ma sensu - komentowała. - Nie będziemy najeżdżać na siebie, spoko - odparł. Nawet przytulili się i przybili piąteczkę na zgodę, ziomeczki. Dziewczyna miała jednak jeszcze sporo do powiedzenia na temat prawdziwej płomiennej i romantycznej miłości oraz samych mężczyzn, którzy powinni... gasić benzyną!
„Taki trochę wywiad”
Tymczasem w ogrodzie Julia podjęła kolejną próbę ustalenia, na czym stoi jej relacja z Radkiem. Była przeświadczona, że on raczej traci czas, zamiast iść w jej kierunku. - Jestem taki dosyć powolny w tym działaniu - nie krył chłopak. - Dystansujesz się - wypomniała mu brak zaangażowania. - Nie wiem, czy on się kiedykolwiek otworzy i będzie sobą - zastanawiała się.
Romantycznie i strasznie
Co innego Łukasz, który kombinował, jak tu skraść całusa Patrycji. Do tego stopnia miało to być niebanalne, że chciał wejść z nią na kamienny mostek nad basenem. To właśnie tam w świetle księżyca miało dojść do tej pamiętnej sceny. - Takie coś na „Love Island” jeszcze nie było - zapowiadał. - Troszkę się boję - dziewczyna była roztrzęsiona i wyraźnie zdezorientowana, stojąc przed nim w wysokich szpilkach i owinięta kocem. No nie wyszło... Może następnym razem!
Trzeba sobie ulżyć
Niepowodzenia Julii doprowadziły ją do łez. - Zrobiło mi się smutno - zwierzyła się Włodkowi, że nie potrafi dotrzeć do Radka. - Z tym mi się nie klei. Chcę mi się płakać - powiedziała. - Naprawdę mam otwarte serce i próbuję zagadywać, ale to nie jest moja wina. Ja chcę kogoś pokochać - dodała. - Ogarnij się, popraw makijaż, żebyś wyglądała jak milion dolców - doradzał kolega, gotowy do pomocy w każdej chwili. - Ja tu jestem od wszystkiego - śmiał się.
Sytuacja bez zmian
O poranku Włodek znów mógł się wykazać w roli coacha miłości. Zaproponował Radkowi miły gest, śniadanie dla Julii, ale przygotowany przez niego posiłek i wspólna jego konsumpcja, ani trochę nie zbliżyły ich do siebie. - Co tak ci głowa lata? - zauważyła, że nawet na nią nie patrzy, tylko nerwowo się rozgląda. A przy pierwszej okazji odszedł od stolika i już nie wrócił.
Puzzle na słodko
Czas na wspólną rozrywkę. Wiadomość brzmiała: „Babeczki i Precelki, ideału nie ma i nie każdy lubi rurki z kremem. Panowie, podajcie przepis na swoją najsłodszą eklerkę. #wyidealizowanyideal #wkrotcerewanz”. Zabawa zaczęła się już w momencie czytania przez Łukasza hasztagów... Ogólnie nie poszło mu najlepiej, bo polski język to trudny język, szczególnie dla kogoś, kto wiele lat spędził w Niemczech.
Nie wszystko pasuje?
Wyspiarki przekonały się, jak panowie oceniają ich ciała. Oczywiście było przy tym sporo śmiechu. Ale gdy Konrad, w idealnej układance części ciała Oliwii stwierdził, że brzuch Julii jest najlepszy, marsowa mina jego partnerki pokazała, że tu żartów nie ma... Włodek natomiast uznał, że jego Ania jest idealna i niczego by w niej nie zmienił.
„Dobra jest, ej, dobra jest!”
Nagle zabrzmiał dzwonek do drzwi, a przed nimi pojawił się tajemniczy pakunek. W środku okazało się, że schowane są kartonowe części ciała... nowej uczestniczki! Po ułożeniu ich na tablicy pojawiły się pierwsze komentarze, głównie z ust dziewczyn. Już po chwili Roksana zaprezentowała się wszystkim w całej okazałości. - Ulala! - zareagował Włodek. No i jak?
„Otwierajcie szampana. Będzie ostra jazda!”
- Znajomi mówią na mnie „zaginiona siostra Kardashianek”. No chyba nie trzeba zbyt wiele mówić, bo to widać - przedstawiła się 25-letnia Roksana, która uważa się za pracoholiczkę, oczywiście z przerwami na weekendowe szaleństwa. - Lubię się mocno zabawić - podkreśliła. Kto może wpaść jej w oko? - Nie szukam chłopaka. Szukam faceta! Moim ideałem jest wysoki, dobrze zbudowany brunet, który lubi dbać o swój wygląd - wskazała.
Kto jest chętny?
Nie ma więc na co czekać! - Zapraszam was panowie, musimy sobie porozmawiać - oznajmiła Roksana, natychmiast zabierając wszystkich singli ze sobą na pięterko. Chciała koniecznie dowiedzieć się, jak wyglądają ich dotychczasowe relacje. Zapytała także, czy nie boją się takich kobiet, jak ona. Oj, nie wszyscy wyrywali się do odpowiedzi...
Zapowiada się ekscytująco!
- Zadymiara! Będzie się działo - dziewczyny miały już pewność, co się wydarzy w willi po wejściu Roksany. - Zaniemówili - komentowały pierwszą reakcję panów. - Ogień! Ogień, nie kobieta! - stwierdziła Kamila. - Widać, że ma pazurki, ale mi się to akurat podoba, bo wejdzie tu ciekawa energia - wyraziła opinię Oliwia. - Jest mocna - dodała Patrycja. A potem miały okazję wymienić swoje pierwsze opinie.
Z impetem po swoje
Tymczasem... „Roksana, jesteś singielką i przed tobą pierwszy wieczór na „Wyspie miłości”. Wybierz chłopaka, z którym chcesz zabawić się w rytmie buggy. #przepraszampozyczam #jazdabeztrzymanki”. Co z tego wyniknie? Której odbierze partnera? Zapraszamy na kolejny odcinek!
Głosujesz i decydujesz!
To był ten moment, kiedy widzowie i fani programu mieli realny wpływ na wydarzenia w Hiszpanii. Za pośrednictwem oficjalnej aplikacji w trakcie emisji szóstego odcinka typowali Wyspiarkę i Wyspiarza, którzy powinni opuścić „Love Island”. Wyniki już wkrótce!
Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app
„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, zobacz odcinek 6:
„Love Island. Wyspa miłości” od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci