Oglądaj Ninja Warrior Polska online na polsatboxgo.pl.
Gonitwa o marzenia
Pora na kolejną dawkę wielkich sportowych emocji. - Jesteśmy w Gliwicach, gdzie kontynuujemy poszukiwania pierwszego polskiego „Ninja” - zapowiedziała czwarty odcinek Karolina Gilon. - Dziś wieczorem zwykli ludzie podejmą niezwykłe wyzwanie - dopowiedział równie uśmiechnięty Jerzy Mielewski. Na scenie towarzyszył im także Łukasz Jurkowski. Który z uczestników zabłysnął formą i zdobył przepustkę do walki w finale o nagrodę główną, czyli 150 tysięcy złotych?
Tor eliminacyjny
Etap składał się z następujących przeszkód: Lot Tarzana na trapezie, Zjazd na słupie, Przejście węża/Rzut pierścieniem, Kołyszące pierścienie, Nunczako/Wirujący wał, Krzywa ściana.
Opanowana tylko teoria
Lyana Degdeva wystartowała w czwartym odcinku jako pierwsza. Instruktorce pole dance w przygodzie z „Ninja Warrior” towarzyszył mąż. - Mam nadzieję, że mi się powiedzie - stwierdziła 32-latka na chwilę przed wielką próbą. Ale uczestniczce zdecydowanie zabrakło doświadczenia. Nie udało jej się przejść poprawnie nawet jednej przeszkody. - Teoria w stu procentach opanowana, ale tylko teoria - żałował Jerzy Mielewski.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Lot Tarzana na trapezie
Wiek to nie problem
Piotr Petelczyc udowodnił, że program „Ninja Warrior” to miejsce dla każdego, niezależnie od metryki. 47-letni mężczyzna zaskoczył doskonałym przygotowaniem fizycznym i mentalnym. Wysiłek się opłacił - majster z Tych szybko zameldował się na górze Krzywej ściany. - Ja mam czterdzieści lat, dajesz mi nadzieję, że jeszcze zrobię formę - podsumował „Juras”.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 03:08.00
Z „Wyspy miłości” do „Ninja Warrior”
Arsen Śliwiński to nie tylko były uczestnik popularnego show „Love Island”, ale także trzykrotny wicemistrz świata w kajakarstwie. - Dzisiejszy start chciałbym zadedykować ojcu, który jest moim trenerem i przyjechał tutaj ze mną - powiedział przed debiutem na torze. Wysportowany zawodnik nie zdołał jednak przejść eliminacji. - Chyba stres spowodował, że odpada na przeszkodzie numer trzy - zauważył Łukasz Jurkowski.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Przejście węża
Hardkorowy start bez lipy
Nadgryziony stek, kartka z napisem „Był Pudzian, teraz ja idę po was!”... Po sprawdzeniu nagrań z kamery okazało się, że na stanowisku prowadzących pod ich nieobecność na chwilę pojawił się Robert Burneika! Kulturysta o ksywce Hardkorowy Koksu był kolejnym gościem specjalnym programu „Ninja Warrior”, który zameldował się na torze. Jak się na nim zaprezentował? Ważący 120 kilogramów zawodnik miał zaskakująco udany początek trasy. Jak zgodnie stwierdzili Łukasz Jurkowski i Jerzy Mielewski - „nie było lipy”.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Przejście węża
Bez czasu do stracenia
Albert Lorenc był perfekcyjnie przygotowany do wyzwania, a to wszystko zaowocowało szybkim dotarciem na Krzywą ścianę. Widać było, że ma apetyt na więcej sportowych doznań. Po wszystkim 29-latek podziękował najbliższym, którzy wspierali go z widowni. - Pozdrowienia dla mojej rodziny i dzieciaków - zakończył uczestnik z Raciborza.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:01.50
Kobieca siła charakteru
Kinga Kluska była pierwszą przedstawicielką płci pięknej w piątej edycji, której udało się dotrzeć do Łukasza Jurkowskiego i Jerzego Mielewskiego. O ile tor nie sprawił jej większych trudności, o tyle próbowała podbić Krzywą ścianę trzykrotnie. Najważniejsze, że się udało! - Co to jest za historia! Nieprawdopodobne! To jest siła charakteru! - krzyczeli prowadzący.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 06:33.00
Na pełnym gazie
Sebastian Cecot do startu podchodził z dużą pewnością siebie. - Idę na pełnym gazie, nie zatrzymuję się - twierdził śmiało uczestnik z Gdańska. To musiało pomóc w osiągnięciu założonego celu. 29-latek w dobrym tempie pokonał trasę i znalazł się na górze Krzywej ściany, gdzie powitali go roześmiani prezenterzy.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:04.80
Klan Sobierajskich na starcie
Mistrzowie Polski, medaliści mistrzostw Europy i świata, którzy wielokrotnie gościli na torze „Ninja Warrior”. Bracia Sobierajscy są znani w programie, a w piątej edycji dołączył do nich tata. Po tym jak niespodziewanie Bolesław i Marian nie poradzili sobie z drugą przeszkodą, z lepszej strony pokazał się Julian. I choć walczył dzielnie, nie udało mu się przejść całego toru eliminacyjnego. Przy czwartej przeszkodzie dało o sobie znać duże zmęczenie. Mimo wszystko znalazł się w gronie półfinalistów.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Kołyszące pierścienie
Awans pomimo kąpieli w basenie
Po tym, jak Zbigniew Sobierajski zaliczył udany, choć także nieukończony bieg, przyszedł czas na start Wojciecha. - Ma chrapkę, aby w tej piątej edycji zdobyć górę Midoriyama - zwrócił uwagę Jerzy Mielewski. Szło mu sprawnie do piątej przeszkody. - Co tu się dzieje! - zareagował mocno zdziwiony komentator sportowy na upadek do basenu. Zbigniew i Wojciech przeszli do półfinału. I to by było na tyle rodzinnych osiągnięć, bo 62-letni tata Piotr pokonał zaledwie jedną przeszkodę.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Wirujący wał
Power Tower
Do walki o bezpośredni start w finale stanęli Albert Lorenz i Sebastian Cecot. Złoty Bilet trafił do drugiego z uczestników, który wyraźnie wyprzedził konkurenta. Przejście trasy zajęło mu około 43 sekundy. Gratulacje!
Tor półfinałowy
Etap składał się z pięciu przeszkód: Tłoki, Łapacz ringów, Podwójny ruchomy drążek, Wiszące okna, Przeprawa przez komin 2.
Naprawić to, co było złe
Julian Sobierajski nie był zadowolony ze swojego występu na torze eliminacyjnym, ale miał szansę poprawić się w kolejnej serii. - Niepotrzebnie wybrałem wtedy tor siłowy - objaśniał zawodnik z nadzieją, że nie popełni już więcej błędów. Dobra passa trwała do czwartej przeszkody. Wiszące okna były już dla niego zbyt wymagające.
Czas toru półfinałowego (Wiszące okna): 03:12.60
Kwalifikacja do finału!
Ostatnia szansa Sobierajskich
Zbigniew Sobierajski nie podołał na torze półfinałowym, a ostatnią szansą tej popularnej rodziny był Wojciech. - Nic nie mówię, idę robić swoje - powiedział 32-letni zawodnik w rozmowie z Karoliną Gilon. I tak też zrobił! Uczestnik dał z siebie sto procent, ale podzielił los Juliana i skończył przygodę na Wiszących oknach. To jednak wystarczyło, by znaleźć się w finale.
Czas toru półfinałowego (Wiszące okna): 02:42.80
Kwalifikacja do finału!
Szybkie pożegnanie w półfinale
Kinga Kluska ukończyła tor eliminacyjny i dała nadzieję, że kobiety mogą przejąć stery w „Ninja Warrior”. Uczestniczka starała się wypaść w półfinale jak najlepiej. - Chciałabym pokazać, że mogę wejść do finału i pokonać facetów - mówiła przed startem. Niestety, nie tym razem! Nie do przejścia okazał się Łapacz ringów.
Czas toru półfinałowego (Łapacz ringów): 00:02.50
Druga szansa wykorzystana
- Myślę, że ja i moja głowa jesteśmy gotowi na to, żeby się zmierzyć z torem półfinałowym - mówił 29-letni Albert Lorenz po przegraniu pojedynku na Power Tower. Złoty Bilet nie był przeznaczony dla niego, ale nic straconego. Uczestnikowi udało się dosięgnąć Wiszących okien i pomimo upadku do basenu, otrzyma szansę na walkę o nagrodę główną.
Czas toru półfinałowego (Wiszące okna): 03:12.60
Kwalifikacja do finału!
- Kocham te emocje, kocham ten program! - Jerzy Mielewski nie ukrywał, że był zadowolony z przebiegu czwartego odcinka. - Sprawdziło się też stare ludowe powiedzenie: gdzie diabeł nie może, tam Ninję pośle! - żartował na koniec Łukasz Jurkowski.
„Ninja Warrior Polska” - edycja 5, zobacz odcinek 4:
Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://ninjawarrior.page.link/app
„Ninja Warrior Polska” we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska