Oglądaj Ninja Warrior Polska online na polsatboxgo.pl.
Ostatnia czwórka do finału
- Zawodnicy z każdego zakątka kraju przyjechali, aby podjąć wyzwanie życia. Zawalczą o cztery ostatnie miejsca w finale - zapowiedziała Karolina Gilon. Na scenie towarzyszyli jej Łukasz „Juras” Jurkowski i Jerzy Mielewski. - Więcej szans nie będzie - podkreślił zawodnik MMA.
Tor eliminacyjny
Etap składał się z następujących przeszkód: Lot tarzana na trapezie, Zjazd na chustach, Latające koła/Przejście węża, Huśtawka skrzydłowa, Obręcze/Wirujący wał, Krzywa Ściana.
Nie tylko dla mężczyzn
- Chciałabym pokazać, że dziewczyny, które wyglądają z pozoru delikatnie, tak naprawdę mogą być wojowniczkami, piłkarkami i sprawdzają się też w męskich dyscyplinach - powiedziała Ewelina Kurc licząc, że jej start w programie będzie wzorem mobilizującym płeć piękną do podejmowania podobnych wyzwań. - Na razie mamy drybling - w taki sposób Jerzy Mielewski skomentował pierwsze kłopoty, które pojawiły się na torze. Chwilę później bieg uczestniczki dobiegł końca. - Spalony - podsumował „Juras”, trzymając się futbolowego słownictwa.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Lot tarzana na trapezie
Nie do zatrzymania
Klaudia Burs wystąpiła już w „Ninja Warrior” w drugim i trzecim sezonie, więc ma spore doświadczenie z torem. 20-letnia studentka do programu przyjechała z koleżankami, które dzielnie wspierały ją na tym etapie. - Jest bardzo mocno skoncentrowana i dokładna - zauważył Łukasz Jurkowski, gdy uczestniczka przechodziła przez kolejne przeszkody. I miał rację! Zawodniczce z powodzeniem udało się zameldować na szczycie Krzywej ściany. - Bardzo się cieszę i jestem już spełniona - stwierdziła uczestniczka.
Czas toru eliminacyjnego: 05:02.20
Prezenterka na torze
Czas na gościa specjalnego! Milena Rostkowska-Galant znana jest widzom Polsatu jako prezenterka pogody, która zawsze z optymizmem i urokiem przedstawia prognozę na nadchodzące dni. Uśmiechu i dobrego nastawienia nie zabrakło także przed startem w „Ninja Warrior”, choć prezenterka wiedziała, że czeka ją trudne zadanie. - Ten tor nie pozostawia miejsca na błędy - podkreśliła w rozmowie z Karoliną Gilon. - Niech ci świeci słońce u nas - prowadząca życzyła koleżance powodzenia. Uczestniczka 11. edycji „Tańca z Gwiazdami” miała dobry start, ale przy drugiej przeszkodzie pojawiły się trudności. - Zabrakło uchwytu - przyznał Łukasz Jurkowski, gdy wpadła do basenu. - Emocje zmienne jak pogoda! - zakończył.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Zjazd na chustach
Nadal w formie
Sebastian Kozubek zaprezentował się widzom w drugim sezonie programu, ale apetyt na więcej sprawił, że ponownie stanął na starcie trasy. Upór i determinacja, aby wywalczyć prawo rywalizacji o nagrodę główną, zaprowadziły go na górę Krzywej Ściany z obiecującym czasem.
Czas toru eliminacyjnego: 01:44.70
Jeden z faworytów wciąż ma to „coś”
Tego zawodnika nie trzeba przedstawiać fanom „Ninja Warrior”! Wiktor Wójcik to organizator pierwszych tego typu zawodów w Polsce. Na torze piątej edycji programu udowodnił świetną formę. W szybkim tempie znalazł się u boku Łukasza Jurkowskiego i Jerzego Mielewskiego. - Wybitny technik - stwierdzili zgodnie prowadzący. - Mam nadzieję, że wystarczy na Power Tower - przyznał uczestnik.
Czas toru eliminacyjnego: 01:29.90
Start z powerem
- Jeśli chodzi o przeszkody, to jest piąty rok, on już robi magisterkę - żartował Jerzy Mielewski na widok Wojciecha Rychlewskiego. 20-letni student z Kobyłki nie zawiódł i tym razem. - „Rychu Ninja”! - dopingował go „Juras” w trakcie biegu. Wsparcie było nieocenione, a zawodnik sprintem wbiegł na Krzywą Ścianę. Czas był dla niego kluczowy z jednego powodu. - Odkąd zobaczyłem Power Tower, wiedziałem, że muszę włączyć power na torze, żeby się tam znaleźć - podkreślił uczestnik.
Czas toru eliminacyjnego: 01:07.00
Bez powtórki z historii
W trzeciej edycji Kasia Baranowska jako pierwsza kobieta w polskiej wersji programu zakwalifikowała się do finału. - Chciałabym jeszcze więcej i więcej - stwierdziła bez wahania. - Będę walczyć dla taty, który ze mną jest oraz dla całej rodziny, przyjaciół i podopiecznych, bo oni we mnie wierzą - powiedziała. Niestety, na torze zabrakło równowagi i roztropności. - Dlaczego, Kasiu? - pytał zasmucony Jerzy Mielewski.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Latające koła
„Wiking” w szalonym pędzie
- Tutaj można być mistrzem świata, ale tak naprawdę jeden błąd decyduje o tym, czy zostanie się na torze, czy wpadnie do wody - podkreślił Patryk Raszkowski. On także oparł swoje spostrzeżenia na doświadczeniu w programie. Widzowie mogą pamiętać jego występ z pierwszej edycji. 34-latek z Kalisza wysoko zawiesił sobie poprzeczkę i od początku pędził jak szalony. To oznaczało tylko jedno - świetny rezultat i kwalifikację do walki na Power Tower!
Czas toru eliminacyjnego: 01:08.60
Power Tower
Ostatni taki pojedynek w tej edycji show! Wojciech Rychlewski i Patryk Raszkowski stanęli do bitwy o Złoty Bilet. - Ależ wyścig! To kosztuje ich dużo sił - oceniał w trakcie zmagań Jerzy Mielewski. - Idą łeb w łeb - wtórował mu Łukasz Jurkowski. Bezpośredni awans do finału udało się wygrać drugiemu z uczestników. Czas, który zagwarantował to miejsce, to 47 sekund. Gratulacje!
Tor półfinałowy
Etap składał się z pięciu przeszkód: Tłoki, Łapacz ringów, Podwójny ruchomy drążek, Wiszące okna, Przeprawa przez komin 2.
Czas na drugi finał
W drugiej edycji programu Wiktor Wójcik dostał się do finału. Teraz liczył na powtórzenie tego osiągnięcia. - Na tym torze będzie decydowało skupienie, żeby nie popełnić żadnego błędu. No i wytrzymałość - rozważał uczestnik. - Wierzę w ciebie - Karolina Gilon trzymała kciuki za mężczyznę, gdy ten ruszył do biegu. Pomimo tego, że nie udało się przebrnąć przez wszystkie przeszkody, Wiktor zachował szansę walki o nagrodę główną.
Czas toru półfinałowego (Ruchomy drążek): 01:04.90
Kwalifikacja do finału!
Wytrwałość popłaca
- Najbardziej boję się początku. Pierwsza przeszkoda zawsze najgorsza - mówił Sebastian Kozubek na chwilę przed wejściem na tor. - Wszystko jest w głowie. Pozytywne nastawienie i robisz to! - zachęcała Karolina Gilon. Uczestnik wytrzymał trudy drugiej trasy mentalnie i fizycznie, dzięki czemu udało mu się wcisnąć czerwony guzik na górze komina.
Czas toru półfinałowego (ukończony): 03:16.70
Kwalifikacja do finału!
Spełniona ambicja
Po raz kolejny w tym odcinku „Rychu Ninja” pokazał się ze znakomitej strony! Uczestnik co prawda przegrał rywalizację na Power Tower, ale następnej szansy na wywalczenie awansu do finału już nie zmarnował. Przed przeszkodą podwójnego ruchomego drążka zrobił sobie przerwę. Chwila odpoczynku pomogła i pozwoliła mu przejść dalej. Presja była duża, ale udało się ją wytrzymać. O to właśnie chodziło!
Czas toru półfinałowego (Wiszące okna): 02:38.20
Jeszcze większe emocje
- Kolejny sezon wykreował nam kolejnych bohaterów. Swoje bohaterstwo będą musieli jeszcze potwierdzić za tydzień - powiedział na koniec „Juras”. Wielki finał piątej edycji „Ninja Warrior Polska” we wtorek 12 kwietnia o godz. 20:05 w Polsacie!
„Ninja Warrior Polska” - edycja 5, zobacz odcinek 6:
Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://ninjawarrior.page.link/app
„Ninja Warrior Polska” we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska