„To jest chore!” Dlaczego?
Skąd pomysł na taki tytuł programu? - Bo sytuacje z naszego życia często bywają po prostu chore. A kabaret jest od tego, aby robić jaja na całego - tłumaczył na wstępie Robert Korólczyk. W odpowiednim wejściu w seans dzięki przekazowi energetycznemu pomógł wcielający się w rolę konferansjera-hipnotyzera Łukasz Kaczmarczyk.
Po czym poznaje się prawdziwych przyjaciół?
Na początek historia ze sfery damsko-meskiej. - Tragedia. Pomocy - napisał do kolegów podejrzewający niewierność żony Janusz. Jeden wpadł z piwem, a drugi z papierem toaletowym i kablem do konsoli do gier, bo innej katastrofy nie potrafili sobie wyobrazić. Do jakich wniosków doszli wspólnie, gdy dowiedzieli się, że chodzi o „Zdrady”?
Jak nie urok, to...
Chore sytuacje mogą mieć miejsce także podczas zagranicznego urlopu. A jeżeli są to jeszcze „Śląskie wakacje” dwóch wrogo nastawionych do siebie rodzin w Egipcie, to kłótnie i przepychanki słowne murowane. Porwol za wszelką cenę chciał dopiec Buchalikowi, a ten nie zamierzał pozostać dłużnym. Na wczasach all-inclusive zjednoczyło ich dopiero pojawienie mówiącego po angielsku kelnera...
Najważniejszy jest plan
„Napad” miał być rozwiązaniem wszystkich problemów pewnej bardzo specyficznej grupy. Szybko zaczęły się schody i to jeszcze przy tłumaczeniu planu działania, bo mającemu problemy z wymową szefowi skończyły się wyrazy bez „r”... Jego podwładni mieli z kolei inne problemy związane z klarownym wyrażaniem swoich myśli. Co mogło pójść nie tak?
I po co było drążyć?
Powrót do sercowych problemów, ale z innej perspektywy. Przeżywał je Lucek, a to jakie rozterki może mieć „Gej na grubie” starali się zrozumieć jego koledzy z kopalni. Pomimo protestów Erwina Zeflik postanowił drążyć temat, poznając kolejne szczegóły związku kolegi. Efekt? Niespodziewane odkrycie!
Przychodzi pacjent do lekarza
Motywem łączącym różne scenki składające się na program „To jest chore!” był lekarski gabinet. Widzowie mogli zobaczyć, do czego może doprowadzić „Załamanie” czy desperację ojca, który dostał złe „Leki dla córki”.
Inną scenkę stanowiła pilna „Konsultacja” za parawanem, a u także wizyta pacjenta, któremu łatwiej przychodziło wyrażać myśli śpiewem...
Szukając sensu życia
A na koniec seansu kilka rad, które w trudnych czasach mogą być drogowskazem do szczęśliwszego życia. A więc... „Rzuć wszystko, co Cię ogranicza. Uwolnij się od tego, co Cię żre. Skoro przyszedłeś na świat goły, to goły, no i wesoły z niego zejdź”.
„Kabaret Młodych Panów. To jest chore!” - zobacz program:
Dziękujemy za wspólną zabawę! Radosnych Świąt Wielkanocnych!