Zanim rozpoczął się koncert
„Uroczysty Wodecki” był punktem kulminacyjnym piątej edycji festiwalu Wodecki Twist. 11 czerwca najważniejszym miejscem było Centrum Kongresowe ICE Kraków, w którym nie mogło zabraknąć związanych z wydarzeniem akcentów, a także ścianki, na której prezentowali się wykonawcy oraz prowadzący koncert, Krzysztof Ibisz i Magdalena Miśka-Jackowska.
Zachwycająca otoczka
Od samego początku imponować mogła specjalnie przygotowana scenografia, która wyróżniała to wydarzenie. Scena pokryła się trawą, kwiatami i innymi roślinami, a cała kompozycja stworzona została na wzór ogrodu w podkrakowskich Winiarach. Urok i nastrój tylko sprzyjał kontemplacji muzyki, jaką wykonywał Zbigniew Wodecki.
Moc energii
- Przez wiele lat patrzyliśmy z podziwem na to, co tata stworzył dla sceny muzycznej i swojej publiczności. Kiedy odszedł, postanowiłam, żeby tę niezwykłą energię podtrzymać i tak powstał nasz festiwal - mówiła Katarzyna Wodecka-Stubbs, córka artysty i dyrektor artystyczna wydarzenia, opowiadając o idei przyświecającej Wodecki Twist. To udzieliło się także wykonawcom, a jednym z przykładów jest Krzysztof Zalewski, którego energia rozpierała gdy śpiewał „Rzuć wszystko to, co złe”.
Z uśmiechem i radością
Zbigniew Wodecki w swojej twórczości bawił się różnymi konwencjami, a jego utwory niosły ze sobą dużo humoru. Zabawa na scenie i wśród publiczności trwała, kiedy swoje występy mieli Ralph Kaminski („Chałupy welcome to”), Ania Rusowicz i Sound'n'Grace („Panny mego dziadka”) czy Maciej Maleńczuk, któremu przypadły „Pszczółka Maja” i „Znajdziesz mnie znowu”, utwór znany także jako „Muszelka”. Również duet Joanna Kulig i Maciej Musiałowski dał się ponieść, wykonując „Nad wszystko uśmiech twój”. Rozrywki dostarczały także krótkie filmiki z Polsat SuperHit Festiwal 2016, w których bohater wieczoru brylował, opowiadając rozmaite anegdoty.
Niepowtarzalny nastrój
Dla kontrastu podczas koncertu nie brakowało także chwil zadumy i refleksji, w których scenografia była dopełnieniem prezentowanych utworów. Niezwykły klimat zapanował, kiedy Ralph Kaminski usiadł na ławce, aby „Ocalić od zapomnienia” piosenkę Marka Grechuty czy elegancki Maciej Musiałowski podkreślał „Zabiorę Cię dziś na bal”. Oko fotoreporterów dostrzegło, że nawet przy okazji innych w wydźwięku utworów na twarzach artystów malowało się skupienie.
Wzruszające momenty
Wspominanie Zbigniewa Wodeckiego niesie ze sobą zawsze mnóstwo wzruszeń. Sam widok artysty na telebimie i jego głos z dawnych nagrań rozbudzał tęsknotę za możliwością obcowania z nim. W specjalnych duetach pojawiły się Alicja Majewska i Natalia Szroeder, a „wspólnie” z legendarnym artystą zaśpiewał także Sound'n'Grace. Także obserwowanie emocji, jakie towarzyszyły Irenie Santor z Andrzejem Lampertem mogło sprawić, że niejednemu widzowi zakręciła się łezka w oku, a widok artystów trzymających się za rękę zostanie na długo w pamięci. Podobnie jak wykonanie przez wszystkich wykonawców na finał utworu „Nauczmy się żyć obok siebie” czy wspomnienia Ireny Santor i Alicji Majewskiej, które zostały uhonorowane nagrodami.
„Uroczysty Wodecki” - zobacz koncert:
Dziękujemy za wspólny wieczór pełen pięknych emocji!