Podwójny rewanż
Raków i Lech to dwie najlepsze drużyny sezonu 2021/22. Zespół z Częstochowy zdobył Puchar Polski po wygranej 3:1 z ... Lechem. Drużyna Marka Papszuna na finiszu przegrała jednak z ekipą z Poznania rywalizację w Ekstraklasie. Mecz o Superpuchar był więc okazją do rewanżu za starcia w rozgrywkach ligowych oraz krajowym pucharze.
W najmocniejszych składach
Oba zespoły nie osłabiły się przed rozpoczęciem kolejnego sezonu i do meczu w Poznaniu przystąpiły w podobnych składach, w jakich walczyły o mistrzostwo Polski. Lech musiał jednak poradzić sobie bez Jakuba Kamińskiego, który przeszedł do VfL Wolfburg oraz z nowym trenerem na ławce. Macieja Skorżę zastąpił bowiem Holender John van den Brom.
Gol do szatni
Od pierwszych minut na murawie poznańskiego stadionu dominowali piłkarze Rakowa. Dobre okazje bramkowe mieli Ivi Lopez i Vladislavs Gutkovskis. Częstochowianie udokumentowali jednak przewagę dopiero tuż przed przerwą. Po dośrodkowaniu Lopeza na listę strzelców wpisał się znakomicie grający w tm spotkaniu Bogdan Racovitan.
Rozstrzygające trafienie
Bramka do szatni najwyraźniej podłamała graczy „Kolejorza”, bo po powrocie na boisko nadal nie potrafili przejąć inicjatywy. Szybko też otrzymali drugi, jak się okazało nokautujący cios. W 51. minucie po podaniu Bena Ledermana na 2:0 podwyższył Mateusz Wdowiak. Do końca spotkania piłkarze Lecha próbowali grać bardziej ofensywnie, ale wciąż to Raków był wyraźnie lepszym zespołem.
Drugi Superpuchar z rzędu
Dzięki wygranej drużyna Marka Papszuna sięgnęła po Superpuchar po raz drugi z rzędu. W 2021 roku pokonała po rzutach karnych ówczesnego mistrza Polski, Legię Warszawa.
Lech Poznań - Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
Bramki: Racovitan 43, Wdowiak 51