2022-07-22

Ahoj Mazury: Antek Smykiewicz dla POLSAT.PL o koncercie

Wokalista zdradza szczegóły występu podczas wyjątkowej imprezy w Giżycku. Antek Smykiewicz mówi o tym, dlaczego singiel „Pomimo burz” jest ważny w jego karierze i jak zmierzyć się z takim klasykiem, jak utwór „10 w skali Beauforta”. Czego jeszcze można się spodziewać? Emisja koncertu w piątek 29 lipca o godz. 20:05 w Polsacie.

- Z czym kojarzą się panu Mazury?
- Mazury to takie miejsce, gdzie jako nastolatek spędzałem czas z kolegami. Na ten moment też mam tam wielu przyjaciół i staram się być tam jak najczęściej, bo to jeden z najpiękniejszych regionów w naszym kraju.

- Zagrał pan wielokrotnie na terenie Mazur, jaka jest tam publiczność? Ludzie chcą się bawić więcej lub inaczej, porównując to do reszty kraju?
- Zdecydowanie tak, dlatego że ludzie przyjeżdżają tam na wakacje i ta zabawa jest o wiele luźniejsza. Publiczność zawsze oddaje nam, artystom, tę niesamowitą energię. Na pewno plusem są też wyjątkowe okoliczności przyrody. Zawsze jestem tam oczarowany zarówno widokami, jak i ludźmi.

- Czy grając w takim miejscu odczuwa pan, że jest w pracy?
- To jest połączenie przyjemnego z pożytecznym (śmiech). Oczywiście pracuję, ale w takich warunkach ta praca przebiega inaczej. Miałem kiedyś taki koncert, jeszcze jak śpiewałem z Andrzejem Piasecznym, że przyjechaliśmy, a scena się zawaliła. Musieliśmy wszystko odwołać. Czynnik pogodowy jest bardzo ważny, a nie jest od nas zależny.

- Na koncercie Ahoj Mazury zaśpiewa pan dwa utwory. Pierwszym z nich będzie wielki przebój „Pomimo burz”. Jak z perspektywy czasu patrzy pan na tę piosenkę?
- Z jednej strony to utwór, który otworzył mi drogę na dużą scenę, odbił się szerokim echem. Niewiele jest osób, które nie znają tej piosenki. Uważam to za sukces mój i Marka Kościkiewicza. Z drugiej strony chciałbym, żeby inne piosenki, które piszę, także odbijały się tak szerokim echem (śmiech). Trzeba mieć dużo szczęścia i dobre wyczucie czasu, kiedy trafić do radia. Fajnie, że dzięki piosence „Pomimo burz” możemy się dalej spotykać.

- Drugi utwór to „10 w skali Beauforta”. Jak zmierzyć się z takim klasykiem?
- Z chłopakami, którzy aranżują koncert, stwierdziliśmy, że postawimy ten numer trochę na głowie (śmiech). Chcieliśmy zaśpiewać tę dłuższą wersję, sześciozwrotkową, inną niż ta, którą znamy w wykonaniu Krzysztofa Klenczona. Świetnie nam to wyszło, więc zachęcam wszystkich do oglądania.

- To jest numer przez pana znany, grany wcześniej?
- Ten utwór to jest szaleństwo, nie wiadomo czy jest o sztormie, czy o bijatyce (śmiech). Ale pamiętam, że uczyliśmy się tego w podstawówce. Fajnie, że po latach mogę połączyć „Pomimo burz” i „10 w skali Beauforta”. Jedno z drugiego trochę wynika (śmiech).

- Na koniec jeszcze pytanie o sporty wodne, które są bardzo popularne na Mazurach. Jak się pan czuje w tym temacie?
- Jestem żeglarzem, motorowodniakiem, z patentami. Pływam na wakeboardzie, kiedy mam tylko okazję. Takie sporty mnie wyciszają i pozwalają wypocząć.

Rozmawiała Julia Borowczyk

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat